Bilans 2latka

Dzień dobry :)

Mam pytanie do Mam które niedawno miały bilans 2 latka ze swoją pociechą :)

Chciałabym dowiedzieć się jakie umiejętności powinno posiadać 2 letnie dziecko :) (wiem każde w swoim tempie ale są tak zwane widełki :) )

chyba powinno pokazać na sobie części ciała jak dobrze pamiętam 

A ja już od 9 miesięcy dzwonię do przychodni bo chce zrobić córce bilans i jeszcze ich nie wykonują. Jedynie szczepienia. U Was wykonują bilanse? 

Mama_córeczki. U mnie wykonują z córką byłam jakoś miesiąc temu. A z starszym synem mam za tydzień. 

Powinno umieć już chodzić pięta palce. 

Machać rączka mówić '' papa''

Trzymać kubeczek z piciem 

Układać wieże np z dwóch klocków luz więcej 

Szukać zabawek 

Reagować na imię odwracać główkę gdy się go woła

Malować "mazać" po kartce papieru 

Potrafi przewrócić pudełko z zabawkami. 

Skacze,biega 

Potrafi już powiedzieć że chce siku lub że jest "be" 

Wchodzi po schodach oczywiście trzymając się poręczy i pod okiem rodzica 

Bawi się z rówieśnikami

Pokazuje siebie na zdj, rozpoznaje przedmioty lub zwierzatka po głosie, naśladuje dane dźwięki. Jest tego sporo ale wiadomo że każde dzieciątko rozwija się w swoim tempie i nie wszystko musi umieć. 

Cała moja trójka na bilansie dostawała małpiego rozumu: córka wygłupy i "popisówa", a synowie histeria i panika. W każdym razie z żadnym nie dało się pogadać i dogadać...

W związku z tym pediatra pytała mnie, co potrafią, co niepokoi a co poczytuję za mocne strony, oraz jakie są opinie ze żłobków. 

Oprócz tego, co pisze Liwia, powinnaś mieć w książeczce zdrowia konkretna tabelkę :)

Mama i córeczka myślę że jak robią szczepienia, to muszą dziecko dobrze zbadać wiec mimo woli polowa bilansu zrobiona;) a jak masz jakieś postrzeżenia to lekarz powinien wysłuchać i dać jakieś wskazówki. W sumie nie rozumiem dlaczego robią szczepienia a bilansu już nie, pierwsza myśl nie chca narażać niemowlaków ale przecież mama i tak musi iść na szczepienie a to może 10 minut dłużej zajmie 

 

Ja ostatnio byłam na bilansie 10 latka raz przełożony czekaliśmy pół roku dłużej ale zrobili;)

Anita zdaza się ze dziecko z katarem szczepia 

.. bo lekarz stwierdza ze to juz końcówka to można ... i potem wychodzi jakieś cofnięcie w rozwoju z życia wzięte😕

U nas nie wykonują bilansów. 

Szczepienia za to odbywają się normalnie, przychodzi się na umówiona godzinę. Wszystko idzie sprawniej i nie trzeba czekać w zatłoczonej poczekalni z maluchem. 

 

Jeśli chodzi o drobne infekcje to można wtedy szczepić.

U mnie wykonują i bilanse i szczepienia. Swoją drogą pandemia tyle już trwa, że zaraz bilans dwulatka będzie bilansem trzylatka, a wtedy ciężko ocenić dziecko według tych samych kryteriów, bo jednak wynik będzie zafałszowany.

Mój lada chwila będzie obchodził 3 urodziny i niestety bilansu 2 latka nie mieliśmy zrobionego ze względu na panujący wirus.Widzę jednak od początku ,że wszystko jest ok i ładnie się rozwija.mamy tylko problem okulistyczny ,ale nie map tragedii i wszystko pod kontrolą. My mamusie zazwyczaj czujemy wewnątrz ,że coś jest nie tak i wtedy warto porozmawiać o swoich obawach z pediatrą.

U nas robią bilanse i dzwonią sami przypomnieć i zapisać na konkretną datę i godzinę. Na szczepienia to samo. W przychodni jest wtedy pusto, otwierają nam drzwi i każą nie dotykać niczego (tak miałam na szczepieniu z synem jakoś we wrześniu). I nie ma opcji minąć się z inną mamą.

U nas w przychodni nie było bilansu ze względu na Covida.  Dzwoniłam i pytałam i tak mi powiedziano... 

Bilanse bardziej rodzice chyba pilnują żeby zobaczyć czy wszystko w porządku a nie przychodnie

U nas przy katarku nie szczepią 

U mnie szczepienia są normalnie. Nawet ostatnio w kokejce dwie osoby przede mną były 

u nas dokładny wywiad jest zawsze, po infekcji też nie szczepią  a z katarem tym bardziej ;) nawet chyba bym do przychodni nie poszła, szkoda czau bo by odesłali z kwitkiem. Kiedys poszłam z córką po receptę  oczywiscie wizyta musi być;) i zachciało jej sie siusiu, poszłyśmy do otwartej toalety akurat była to przy gabinecie dzieci zdrowych.... jaki opiernicz dostałyśmy ze dziecko chore i weszło;) wiec u nas tego raczej przestrzegają;) a nie było dyskusji ze zdrowa i po receptę zakaz wchodzenia i mieszania sie z dziećmi które szczepią a ze toalety zamknięte... 

Beata go nigdzie nie wolno szczepić dziecka z katarem czy przeziębieniem niestety lekarze są różni . Ja bym się nie zgodziła będą rodzicem żeby szczepić moje dziecko nawet z najmniejszym katarkiem

Ewabrz wszystko zależy od przychodni. 

dlatego czasami my jako rodzice powinniśmy reagować