dziewczyny ja wiem, że w każdym wątku gdzieś tak o jakimś leku piszemy, a co Wy na to żeby w jednym wątku to zebrać? Byłoby łatwiej szukać co można wziąć,żeby przetrwać ciążę bez obaw, że zrobimy krzywdę dziecku. Oczywiście jestem zdania, że najlepiej każdy lek konsultowac z lekarzem, ale może sa jakieś które włąśnie lekarze Wam polecili, a jak tak to jakie i na co?
Zacznę ja:
Asparigin- ja dostałam od mojej lekarki na skurcze, magnez mi nie pomagał więc przepisała mi ten oto lek, a miałam tak silne skurcze w łydkach, że bolesność odczuwałam przez kilka dni, po zastosowaniu asparginu skurcze ustały. Nie zaleca się przed terminem rozwiązania bo może opóźnić skurcze.
Torecan- ja ten lek dostałam na zmiejszenie wymiotów, nie brałam jednak więc nie powiem czy działa, wykupiłam, ale dzielnie walczyłam z nudnościami i wymiotami domowymi sposobami.
kwas foliowy i witaminy to każda wie, że bezpieczne i bierze.Moja siostra na podtrzymanie dostała luteinę, byłam bardzo zdziwiona, bo ja dostałam ją na wywołanie miesiączki, ale okazuje się, że odpowiedni dawkowanie pomaga w utrzymaniu ciąży (przy plamieniu)
Najlepiej wszystkie leki brane skonsultować z lekarzem .Ja sama jak byłam w ciąży to bardzo często bolał mnie brzuch i wtedy brałam no - spe ale lekarz sam kazał mi brać .Czytałam ze jest bezpieczna w ciąży .Także gdy był silny ból głowy czy kręgosłupa to APAP wzięłam ,może dwa razy .Mała ma przeszło 10 miesięcy i nic jej nie dolega 
Samantka mnie chodziło głównie o to żeby zebrać je w jeden , bo nieraz wpiszemy inaczej niż na forum i nie wyskoczy a tak byłoby to prostu od lekami i już
Poza witaminami i kwasem foliowym każdy lek niesie ze sobą pewne zagrożenia i nawet lekarze czasem przepisując lek nie mogą być niczego pewni. Ale najważniejsze jest to jaki to tydzień ciąży bo do 3 miesiąca ciąży generalnie powinno zrezygnować się z brania jakichkolwiek leków,
mraczke ja sie zgadzam z Tobą, ja wolałam domowe metody niż leki chemia ale np ja jako alergik musiałam odstawić leki na alergię i posiłkowałam się wapnem bo inaczej byłabym cała napuchnięta i chyba zadrapałabym się. Zwykłe wapno szkody nie zrobi, a może załagodzić te wszystkie dolegliwości alergiczne, chociaż w części. O takie też mi chodzi specyfiki
Oj ja to sie lekow nabralam… Luteine bralam do 25tyg ciazy i to duza dawke, jak juz samantka napisala dziala jak duphaston, nie jest tylko na wywolanie miesiaczki, to jest po prostu progesteron w czystej postaci i dlatego niektore kobiety na niego gorzej reaguja niz na duphaston, ktory jest syntetycznie uzyskanym progesteronem (chyba nic nie pokrecilam), do tego na poczatq i prawie cala ciaze bralam no-spe bo mialam skurcze i bole w podbrzuszu, do tego od polowy ciazy bralam magnez, kwas foliowy bralam na poczatq ciazy a podobno w trzecim trymestrze nie powinno go sie brac bo to kwestia sporna jak dziala na dziecko (tak lekarz mowil)… Jak bylam chora i to porzadnie, ze zadne dpmowe sposoby nie dzialaly to bralam augmentin i to nawet 10 dni bo wygladalam jak smierc na choragwi i ledwo co dawalam rade sie podsniesc z lozka… Calcium tez bralam, rutinoscorbin bralam w okresie przeziebienia… Wszystko pod kontrola lekarza
w 8 mcu bralam leki na podtrzymanie, kroplowki z nim… Czyli fenoterol i isoptin
czy cos jeszcze to nie pamietam a co do alergii to jestem strasznym alergikiem, miedzy innymi dlatego przy chorobie nie obylo sie bez antybiotyku… No i mojemu dziecku nic nie jest, za tydzien konczy 9 mcy
jezeli jest sie pod kontrola lekarza i bierze sie zgodnie z zaleceniem to problemow nie powinno byc 
Ze wszystkich leków, które brałam najbardziej obawiałam się wpływu na dziecko sterydu o nazwie Metypred, który brałam przez 3 tygodnie począwszy od 8 tygodnia ciąży. Zachorowałam na pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego i leczono mnie właśnie takim specyfikiem.
z takich leków dostępnych bez recepty to na pewno paracetamol,syrop paroślazowy,syrop stodal,
wapno,tantum verde na gardło,na przeziębienie są dostępne i bezpieczne w aptekach specjalne leki dla kobiet w ciąży i karmiących-sama ostatnio korzystałam z tabletek na gardło.
jeśli bardzo coś mnie bolało brałam apap, ale musiało bardzo boleć, Wapno na alergię, czasem opócz witamin dla kobiet w ciąży łykałam rutinoscorbin (wit.c mi farmaceutka nie polecała)
Duphaston ja tez brałam do 24 tyg poronienie zagrażające dopiero odstawiłam po 24 tyg, brałam nospę i luteinę w szpitalu oraz preparaty magnez z wit b6 zalecenie lekarza straszne skurcze nocne.
Bo generalnie chodzi o to, by ufać swojemu lekarzowi prowadzącemu ciążę. Jeśli otrzymujecie receptę na dany lek, to sumiennie powinno się go zażywać. Oczywiście czytamy ulotki leków i szybciutko patrzymy na “stosowanie w czasie ciąży i laktacji”… Różnie z tym bywa, każda z Nas ma inne podejście do brania lekarstw dlatego tak różne opinie w internecie 
jeszcze mi sie przypomniało na zgagę stosowałam czasem Renni, za poleceniem pani doktor, a na przeziębienie miałam jakies tabletki na czosnku zupełnie nieszkodliwe i zioła kwiat lipy i kwiat czarnego bzu (przeciwgorączkowo)