Bezpieczeństwo dziecka w internecie

Ja sama jak nie mam  tel  w pobliżu to czuje niepokój, czy to już jest uzależnienie... ?

Choć czasem mam dni ,gdzie mógłabym go ,,zgubić,, i  mieć święty spokój, wtedy wolny umysł...

Z jednej strony ten tel służy jako kalendarz, notatnik, zbiór ważnych plików i informacji. Z drugiej najczęściej korzystamy w formie rozrywkowej. Może trochę uzależnienie, ale kiedy go odkładam to o nim nie myślę więc chyba nie jest z nami tak źle 

Czy to uzależnienie?  Pewnie w jakimś stopniu tak ale ja lubię mieć wszystko w jednym miejscu. Staram się żyć też dość eko więc nie zabieram miliona gazetek,tylko listę zakupów robię z aplikacja, w telefonie zapisuje wszystkie wizyty i spotkania ( nie używam tradycyjnego papierowego kalendarza) oczywiście jako forma komunikacji i wolę pisać niż gadać bo odpisze wtedy kiedy mam czas.

Nie siedzę za to w ogóle przy komputerze, mamy w domu laptopa i przez te 4lata odpaliłam go 3 razy hahahah

Oj bez telefonu jak bez ręki niestety. Aczkolwiek ja wolę zadzwonić niż pisać. Wiadomo wygoda bo wszystko w jednym miejscu, kalendarz, notatki, Bank itp. ale czasami za dużo siedzę np na forum hahahah więc to chyba uzależnienie troszkę 

Jestem introwertykiem i nie lubię dzwonić. Wolę napisać, ale wiadomo, że trzeba czekać na odpowiedź. Najlepsze, że pracuje z ludźmi i to nie stwarza dyskomfortu, ale dzwonienie już tak. 

Zdecydowanie wszystko w jedynym miejscu  , tak jak piszecie , bank, paczkomaty, forum gdzie mogłabym tu pół dnia przesiedzieć i czytać co piszecie , setki fotek i właśnie, końcem maja myślałam że zgubiłam telefon, płakałam godzinę dziewczyny! Najbardziej żal było mi zdjęć córki od bycia jej w brzuchu, narodziny  ,pamiątka i nie wszystko zdarzyłam nadrukować... okazało się że ot tak  wrzuciłam ten tel do jednej  z miliona przegrodek  w plecaku  córki, wiecie na pampersy buteleczki i narzeczony mi go tam dopiero znalazł, a nie szło się do mnie dodzwonić bo ja mam i wibracje  i dzięki wyłączone,  nawyk gdy mała śpi, hehe teraz to zabawne a wtedy wyłam jak bóbr  ;(

U mnie mimo że wpisane w kalendarz , aby ułatwić sobie życie i by telefon przypomniał, to i tak w głowie mam, co kiedy należy robić, zapamiętuje swoje i męża sprawy , kiedy i co. Brak telefonu nie sprawia mi problemu odkąd jest maleństwo. Wychodzę z domu i nie myślę , by wziąć go razem z kluczykami. To zdrowy objaw uważam 

Danutka chyba czas zgrać zdjęcia na pendrive ?

Ja tez wlansie mduże 

Alternatywą jest też przechowywanie w dropbox, ale za to płaci się miesięcznie lub rocznie. Super jest to, że mamy zdjęcia w chmurze i mamy zawsze do nich dostęp na każdym urządzeniu. 

Ranyy ja też się muszę zabrać za wywoływanie zdjęć.. Mam do nadrobienia kilka lat wstecz, bo jak to mi zginie to się chyba zaryczę:P..

Ja tak się zbieram, żeby pogrywać chociaż na jakiś pendrive. Ostatnio usunęłam z 15gb zdjęć z chmury, więc jak telefon padnie to kaplica, nie do odzyskania. Ale już miałam max i nawet skrzynka mailowa gmail nie odbierała wiadomości

Haha no chyba  musze  zagrać  te foty  bo też zaraz miejsca mi braknie w tel:) 

Przede wszystkim blokady rodzicielskie w telefonie, sprawdzanie co ogląda , przy każdej możliwej okazji tłumaczenie, co może się stać jeśli będzie coś robić nie tak.