Awersja do korzystania z nocnika/toalety

dziewczyny, nocnik do nas wrócił, bo Jadzia Pętelka ma nocnik i moja córa też będzie na nim siedzieć. Póki co ciągle prosi o czytanie Jadzi na nocniku - nie powiem, część o łopatce też jest w naszych łaskach :)

 

plus jest taki, że córka nie histeryzuje na słowo: sikanie :)

susanne to bardzo się cieszę...znalazłaś sposob i to najwazniejsze...A ja mogę zapytac co to za Jadzia taki autorytet ha ha ha

Witam,

Mieliśmy już na forum sporo tematów dotyczących treningu czystości. Mianownik zawsze jest jeden - spokój, towarzyszenie dziecku.

Nerwowość, ponaglanie, przypominanie, częste wracanie do tematu powoduje, że dziecko może się zablokować. Susanne pisałaś o teściowej i jej zachowaniu i mogło to faktycznie mieć wpływ. Być może twoje spokojne postępowanie pomogło córci, dzięki czemu idziecie do przodu. I super. Niech idzie do przodu w swoim tempie. Nie pospieszaj jej, żeby znowu się nie zablokowała.

Czasami problemy z nauką korzystania z nocniczka wynikają z czegoś innego - dziecko zaczyna widzieć jak bardzo emocjonalnie podchodzi do tego rodzic i zaczyna to wykorzystywać. Przecież wypróżnianie się to taka czynność, którą tylko dziecko może kontrolować. Warto o tym pamiętać aby w porę zauważyć taką grę i na nią zareagować.

Z tego co pisałaś Susanne raczej nie wynika, aby córcia stosowała powyższe metody. Poprostu temat w pewnym momencie był dla niej trudny i zaczął ją przerastać. 

Działajcie dalej, spokojnie, uważnie i w tempie córci. 

 

Będzie wspaniale jeśli będziesz się dzieliła z nami jak Wam idzie :)

Pozdrawiam serdecznie,

Marta Cholewińska-Dacka 

w naszym przypadku pomoglo przedszkole, osoby trzecie zaufane pokazaly mu ze dzieci inne sikaja i nie zrazajac sie tym ze 5par spoodni dziennie zasikiwal i tak walczyly trwalo to z tydzien az sam zaczal wolac, ja w domu mialam go tylko 5h zanim polozylismy sie spac wiec malo troche czasu na to zebym sama go odpieluuchowywala ale trzymalam sie zalecen z przedszkola i dalismy rade!

Patrycja super że w końcu się udało ;)

Ja podobnie jak wcześniej dziewczyny pisały spróbowałabym nie zakładać pieluszki. Jak córka się zsika raz czy drugi to zaczai o co w tym wszystkim chodzi. Warto spróbować. A nuż taka metoda poskutkuje. 3 letnie dziecko rozumie już wiele rzeczy, jest komunikatywne i rozumie czego od niego oczekujemy. Myślę, że to może poskutkować.