Ja to jeszcze nie myślę o takich sprawach. Cieszę się tylko jak pieluszka nie jest przesikana i nie trzeba całego dziecka przebierać
Olaleksandra jeszcze chwila i już będziesz przy wyborze majtek ;)
U nas wielkie proby ale tez juz 2 tygodnie bez pieluch;) ale spokoj opanowanie i wielkie owacje co chwila na stojaco;) mysle ze jak sasiedzi to slysza to sie pewnie zastanawiaja z czego tak sie cieszymy i co chwila brawo bijemy;)
Aniss Haha możliwe , ze się zastanawiaja co się tam u was dzieje :D
Haha :D no owacje na stojąco muszą być :D przecież to ważne osiągnięcia :D
No oczywiście ;) trzeba zachecac owacjami ;)
Aniss najważniejsze że efekt osiągnięty a co sąsiedzi myślą to ich sprawa :D
Pfff napewno tez mieli dzieci nie ma się co przejmowac :)
Owacje wacjami od sąsiadami jedno ja mam tak że w nocy jak moja córka jakaś szału dostanie i się drze nie można jej uspokoić To się zastanawiam czy zaraz policja to nas nie zapuka zwłaszcza teraz jak jest ciepło i okna i wy otwierane bo córka czasami tak się drze jakby ją ze skóry obdzierali
Xyz no niestety z sąsiadami bywa różnie i trzeba na nich uważać bo tak jak mówisz można się zdziwić jak policja wezwą
xyyz właśnie nas też takie krzyki dopadły ostatnio;( i jestem szczerze mówiąc wrak człowieka;( w ostatnich dniach;( mała budzi sie czesto o 4 w nocy i od razu piszczy i krzyczy;( ciezko jest ja wyciszyć im bardziej ja uciszasz to ona bardziej piszczy;(
Moja córka tak ma raz na jakiś czas . Nie do końca wiem czym to jest spowodowane . Po prostu drze się i nie można w żaden sposoj jej uspokoić . Może jej się coś złego przyśni i tak reaguje i nie może się obudzić . Nie wiem
U nas najgorzej jest to w nocy i ewidentnie nad samym ranem dziś udało sie przespać 4 to wstała o 5 z płaczem;( nic nie pomagało właczyłam usypianki i dopiero sie uspokoiła i usneł;/ czasami jest tak zę w ciagu dnia też mocno protestuje ale o proste czynności jak np. kąpiele w wannie;( do tego stopnia ze na nowo kapie ją w wanience;/ ale mysle że tutaj poszło o mycie głowy;( z wanienki moze wejsc i wyjsc kiedy che i czuje sie bezpieczniej;) że w razie mycia głowy ucieknie;)
przyznam ze troche zaczynam łaczyć to całe zachowanie z buntem 2 latka;( ale też szukam odpowiedzi jak sobie z tym lepiej poradzić;/
No ja bym jednak to połączyła z tym buntem bo akurat się składa ze to ten wiek
to bardzo prawdopodobne, tez łączyłabym to z buntem.
Może pomogłaby taka czapka do mycia głowy dziecka dzięki której woda nie leciałaby do oczu. Mój syn też miał moment kiedy nie chciał dam myc głowy
Witam,
u małych dzieci bywa budzenie się w nocy, wczesne wstawanie czy okresy złoszczenia się czy przekory, histerie przy różnych zabiegach higienicznych. To jest rozwojowe. My jako rodzice często jesteśmy przez to padnięci. Przy moim synu zaczęłam przesypiać całe noce dobrze po jego 5 urodzinach. Taki nasz los :) i tylko trzeba mieć nadzieje, że kiedyś nam za tą naszą opiekę podziękują albo docenią jak będą mieć swoje dzieci i zobaczą jak to jest ;} I dlatego z tych dziecięcych humorków trzeba się cieszyć, bo zwykle oznaczają zdobywanie kolejnych etapów rozwojowych i świadczą o tym, że wszystko jest ok.
Oczywiście jeśli rodzic jest przytłoczony, czy ma wątpliwość czy zachowanie dziecka jest w normie czy już czegoś jest za dużo zawsze może się skonsultować z psychologiem. Taka wizyta albo da ukojenie bo potwierdzi, że wszystko jest ok, albo podpowie rozwiązania jeśli coś warto by zmienić, żeby było spokojniej.
W mojej pracy z rodzicami i dziećmi na przestrzeni ostatnich lat zauważam, że w dzieciach jest więcej nerwowości, która nie tylko jej związana ze zmianami rozwojowymi. Mamy takie czasy w których wszystkiego jest dookoła dużo (albo nawet za dużo), życie jest szybkie, wszędzie wymagania. Układ nerwowy dziecka może sobie z tym gorzej radzić. Powodem mogą być błahe dla nas rzeczy, na które nawet możemy nie zwrócić uwagi np. za dużo TV czy innych technologii, za dużo zabawek dookoła w tym tych świecąco - grających, za dużo ludzi dookoła, wakacje z animacjami każdego dnia, za dużo zajęć dla dzieci, treść bajki którą dziecko ogląda (wielu treści może samo nie zrozumieć). Czasami głośne rozmowy (mimo, że tak normalnie mówimy) mogą być dla dziecka w pewnym momencie dnia przeciążające.
Myślę, że wielu dorosłych jest zagubionych i przeciążonych w dzisiejszych czasach. A maluchy dopiero poznają ten świat, ich organizmy jeszcze się rozwijają, wiele układów bywa jeszcze niedojrzałych.
Co można zrobić?
Postarać się zmniejszyć ilość bodźców w otoczeniu. Poobserwować swoje dziecko i zastanowić się czy może jest coś takiego po czym jego zachowanie się zmienia? Można ta zmiana nie jest od razu ale jest stopniowa.
Z moich doświadczeń wynika, że jeśli dzieci w ciągu dnia mają dużo wrażeń, dużo technologii, przed snem oglądają bajkę (często taką, której rodzic nie zna i nie wie jakie są w niej treści) to potem gorzej śpią. Przeżywają w nocy cały dzień, wiercą się, wybudzają w nocy. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich dzieci.
Aby coś zmienić to czasami jest to kwestia wprowadzenia pewnych zmian w domu a czasami potrzebna jest pomoc specjalisty np. terapeuty integracji sensorycznej, który uporządkuje działanie układu nerwowego i znormalizuje jego pracę a w wyniku tego też reakcje na bodźce z otoczenia.
Warto o tym pamiętać, bo więcej nie zawsze znaczy lepiej :)
pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka
w ostatnim czasie nastapiła poprawa i jest lepiej;) ale zauważyłam ze szybko popada w złość;/ mimo iż jej tłumacze że nie ma sensu płakać i sie denerować, moze to z czasem minie i faktycznie potrzeba czasu;)
u nas jest podobnie i każdy mi powtarza ze czas zdziala cuda :)
ja też staram sie troche reagowac inaczej;) nie patrze też na reakcje innych np. jak mała zaczyna szaleć na spacerze, bo ten wzrok innych też mnie czesto stresował;( i widze że mała też inaczej reaguje;)