Antybiotyk. Angina

Przyplątała się do nas angina... gorączkę już prawie okiełznaliśmy, ale mam ogromny problem by podać córci antybiotyk, jest płacz, machanie rękami, odwracanie główki i oczywiście usta zaciśnięte:/ próbowałam już strzykawką i na łyżeczce i w kubeczku :( i już nie mam pomysłu... jak Wy sobie z tym radzicie?

Witam serdecznie.Starsza corka miala anginę prawie co 2  miesiace.To prawda ze jedyna metoda na wyleczenie jej ,jest podawanie antybiotykow.Ja probowalam wszystkich sposobow zeby tylko połknęła leki.Np.zagryzala jakims owocem itp.Jak byla mlodsza dostawala zastrzyki bo tez miala odruch wymiotny.Do teraz podanie jej jakiego kolwiek leku graniczy z cudem.Mam nadzieje ze u pani bedzie trochę lepiej.pozdrawiam

Moja siostra miała podobny problem. To był płacz uciekanie i walka podanie leku przez czasem pół godziny

Na szczęście jest trochę lepiej, chociaż jak nadchodzi godzina podania 'antybiotyku' to mam lekki stresik, a też próbowałam z owocami, z sokiem malinowym ale u nas się to nie sprawdziło, najlepiej jednak wychodzi bezpośrednio ze strzykawki ... już w zasadzie jesteśmy na półmetku to i humory trochę lepsze, choć niestety rozłożyło i mnie :(

Wasz.ka to pij hetabty z pigwa czy malinami żeby bardziej nie rozłożyło. Wygrzwaj się żebyś szybciej wróciła do zdrowia

Aneczka piję, dodatkowo w ubiegłym tyg tak się leczyłam czosnkiem, że w weekend żołądek rozbolał mnie do tego stopnia, że siemię lniane, zapijałam dziurawcem ;) na szczęście jest już lepiej, byłam u lekarza i będę żyła. Gorzej z tym moim brzdącem, bo dzisiaj znowu jakiś bunt i podanie antybiotyku to prawdziwa batalia, krzyk, płacz i lament :(

Wasz.ka to oby teraz bylo tylko lepiej. 

Ja takiego programu nie miałam wystarczyło pochylić dziecko i podać powoli antybiotyk. Ale mojej siostry synek nie dość że zaciskał usta i płakał to jak się jemu podało to od razu wypluwał nie chciał połknąć 

Moja jak zaczęła sama siasac to nie chciała żebym ja brałam na ręce i przechylała. Siadala i otwierała buźkę żeby podać 

Ja dla swojego zawsze na początku podaje na siłę bo nie chce, po jakimś czasie jak się przyzwyczai to  na siedząco 

Moja naszczescie daje się podać lek

My jeszcze nie mieliśmy podawane go antybiotyku ale podaje córci witaminę C i często bywa że się kręci na wszystkie strony świata i wypluwa, w takim przypadku podaję jej do mleka z kaszka ryżowa o smaku malinowym i takim sposobem nam się udaje, natomiast z witamina D nie mamy takiego problemu

Z tym podawaniem do mleka to nie jest dobry sposób bo wiaodmo że może być taka sytuacja że nie zechce dopić mleka do końca. I wtedy jakby tej dawki nie wypiła. No ale jak nie ma innego sposobu to i tak już lepiej niż wogole 

Ja staram się podawać dziecku co określony czas i praktycznie zawsze zjada całe mleko, lepiej żeby dostarczyc do organizmu troszeczkę witaminki niż wcale. Trzeba próbować 

No tak jak nie chce w innej postaci to już lepiej z mlekiwm podać niż wogole 

Teraz jak większe córki to się zagada i polkna cala dawkę, ale jak mniejsze były to też musiałam kombinować z podaniem...A to przy oknie i zagadywalam I czekałam aż buske otworzy, albo rozsmieszal tatuś A ja podawałam albo pod koniec jedzenia kaszki - pod koniec by właśnie nie zrazic do jedzenia...albo oszukiwalam z butelka picia...No różne były podchody przy maluchach...nie zazdroszczę bo wiem jak to jest