Kochani rodzice jak wyglądał u waszego dzidziusia pierwszy sen lub w ogóle pierwsze spotkanie z misiem szumisiem ? Moja córeczka od pierwszego dnia życia była usypiana jedynie na ręku trzeba było ją nosić ,śpiewać ,kołysać i żadna inna opcja nie wchodziła w gre . Postanowiłam że spróbuje z misiem szumisiem choć nie byłam na tamten moment pewna czy to zadziała . Pierwszy raz kiedy był on blisko małej to była chwila jej leżakowania w bujaczku włączyłam jej szumisia żeby sprawdzić jaka będzie jej reakcja ku mojemu zdziwieniu malutka od razu zaczęła przymykać oczka i zasnęła , byłam w wielkim szoku co może zdziałać taki mis. Od tego momentu nie rozstajemy sie z nim na krok , zostanie z nami napewno na długo .
U mnie szumy niestety się nie sprawdzały , lepszy okazał się miś śpioszek który śpiewa kołysanki
Na większość dzieci biały szum działa bardzo pozytywnie i rzeczywiście ułatwia im zasypianie, jednak nie na wszystkie, to bardzo indywidualna sprawa.
My zamiast misia szumisia używamy aplikacji szumiś na telefonie. Na początku stosowania, kiedy mały miał jakies 2 miesiące działało blyskawicznie. Zasypial szybko. Ale w miarę upływu czasu przestawalo na niego działać i obecnie (8 miesięcy)używamy aplikacji bardziej jako “zagłuszacza”, kiedy np jedziemy do rodziny gdzie jest głośno i nie chcemy, żeby dziecko zaraz obudziły hałasy.
my równiez mamy misia szumisia i niestety nie zadziałał natomiast super nam sie sprawdza mis z projektorem i muzuka powazna sama chętnie usypiam hihi
Moj mały skończył 3 miesiąc i nadal zasypia przy szumisiu. W dzień jes tak, że jak włączę małemu szumisia od razu zasypia i budzi się równie szybko jak szumis się wyłączy hehe
Zostawiam sie czasem nad tym jak to będzie w późniejszym okresie życia czy mała sie od niego uzależni na najbliższe kilka lat czy sen sie unormuje i sama będzie zasypiać . Obecnie zauważyłam ze szum okapu także jest dla niej ukojeniem z drugiej strony myśle ze chyba lepiej jak miś ją usypia niż jakbym musiała ją nosić przez pół godziny na ręku żeby zasnęła wtedy już chyba nie dałaby sie odłożyć wcale do łóżeczka tak jak to było przed kupnem misia
Przez pierwsze 1.5 miesiąca miś szumiś towarzyszył nam zawsze. W łóżeczku, w wózku, foteliku. Synek bardzo szybko przy nim zasypiał. Teraz niestety nie jest już idealnym usypiaczem, ale dalej sprawdza się jako “zagłuszacz”, gdy synek ma płytki sen.
noszenie na rekach i usypianie nie jest niczym zlym;) zwlaszcza w pierwszych miesiacach zycia dziecka kiedy tak tego potrzebuje.
moj synek tez od pewnego czasu potrzebuje dlugiego kolysania i usypiania przez nas. zastanawialam sie tez nad kupnem szumisa ale czytalam artykul ze ten dzwiek nie jest obojetny dla uszow dziecka… chodzi o db i czas ile dziecko jest narazone na sluchanie szumu.
czy to prawda nie wiem ale wole chyba nie ryzykowac
Ja najpierw przeczytałam opinie o tym słynnym misiu, więc postanowiłam go kupić. I nie żałuję. I czasem działa jak plaster na ranę. Jak odpalę szumisia to mały totalnie odpływa. A jak się wyłącza to jest już różnie. A tak na marginesie to jest indywidualna sprawa, każde dziecko jest inne