Anemia w ciąży

Na ostatniej wizycie u ginekologa z wyników morfologii wynikło, że moja anemia dalej się pogłębia.
Biorę już Tardyferon 2 tab/dziennie i lekarz stwierdził, że “Jestem teraz w najgorszym okresie i od teraz wyniki będą się już poprawiać”. Szczerze nie wiem co o tym myśleć. Lekarz stwierdził, że nie kwalifikuję się przy takich wartościach do podawania żelaza dożylnie itp. Pewnie ma rację, ale może powinnam zmienić lek? Jak sądzicie, czy powinnam skonsultować moją anemię z innym ginekologiem? Teraz jestem w 30 t.c.

Odnośnie wyników:
Erytrocyty 3,4 (3,93-5,22)
Hemoglobina 10,8 (11,20-15,70)
Hematokryt 30,9 (34,10-44,90)
reszta w normie

Twój ginekolog powinien się znać na tym i wie chyba co robi żeby było dobrze.
Jeśli bierzesz tabletki to powinno ci się poprawić z wynikiem.
Ale jeśli masz wątpliwości co do swojego lekarza prowadzącego to dla swojej spokojnosci możesz skonsultować z innym.

Justynasz ta anemia twoja w zasadzie nie jest praktycznie już anemia w ciąży trochę inne są normy ja miałam na tym etapie dużo gorsze wyniki bo mi spadla hemoglobina do 7 A to już anemia jest.
Jak chcesz bardziej poprawić wyniki hemoglobiny to tabletki z zelazem popijaj sokiem pomarańczowym np. To pomoże w przyswojeniu żelaza nie ma co zmieniać tabletek:) widać ginekolog zachowawczo każe brać tabletki z zelazem i dobrze. Zna się na rzeczy więc spokojnie twoje wyniki są w miarę ok ja miałam dużo gorsza anemie w ciąży. Możesz też buraki sobie spożywać w większych ilościach np sok z buraka jeśli lubisz to też poprawi te wyniki choć one nie są takie źle:)

Ja również brałam tardyferon 2 tabletki dziennie na raz i do teho witamina C przy łykaniu tardyferonu. Tak więc 3 tabletki na raz szły. Do tego pij zakwas z buraków i jedź barszcz czerwony, czerwone mięso również wskazane. Wyniki powinny ładnie się poprawić

Czy wy tak miałyście, że po 30 tygodniu wyniki zaczęły Wam się samoistnie poprawiać? Lekarz kazał mi przestać brać żelazo po skończeniu ostatnio przepisanego opakowania (już trochę ich wybrałam :stuck_out_tongue: ). Co do cytrusów to staram się je wcinać po żelazie, buraczkami tez nie gardze :slight_smile:

Ja brałam do końca ciąży bo niestety ale u mnie się nie poprawiło ale ja sama przed ciąża miałam też anemie. Jak w ciąży jest anemia to często poprawia się później bo najgorszy czas to tworzenie się krwi u malucha wtedy żelaza najwięcej znika z organizmu…

Justyna ja tuz przed ciążą mialam zelazo na tragicznym poziomie, przy suplementach nadal leciało w dół, dopiero właśnie tardyferon uratował sytuację choć chyba na początku mialam przepisana wieksza dawke bo juz naprawdę bylo zle i w ciąży wyniki już miałam całkiem dobre

Justyna,
Jeśli lekarz zaproponował Ci odstawienie tardyferonu to możesz skupić się na diecie bogatej w żelazo; dużo brokułów, szpinaku, soku ze świeżych i kiszonych buraków, steków, do tego szklanka świeżego soku z cytrusów i sałatka z buraczków z dodatkiem soku z cytryny. Bardzo dobrze sprawdzają się tabletki: wyciąg z buraka - mi ładnie wyniki po nich podskoczyły. Żelazo może Ci poleciec po porodzie i w czasie kp więc warto żebyś spróbowała wyciąg z buraka

Ja rozumiem, że lekarz nadal zaleca tardyferon ? Jeśli na podstawie wyników morfologii widać zmiany na lepsze po kuracji tardyferonem, to nie ma konieczności zmiany leku. Ponadto silne żelazo jest dostępne na recepte, więc to lekarz musi je przepisać. Jeśli masz wątpliwości co do działania leku to zapytaj lekarza prowadzącego. Na własną rękę nie możesz sobie zmienić.
Ja miałam poprawę po tardyferonie i cały czas to brałam. w połowie III trymestr zmieniliśmy dawkę na 2 tabletki co 2 dni i 1 ci 2 dni

Eleonorka13, lekarz zalecił wybrać to co mam a później odstawić, bo stwierdził, że teraz już nie będą spadać po 30 t.c… Stąd moje wątpliwości. Tardyferon biorę x2 dziennie od 3 miesięcy a wyniki z badania na badanie dalej spadają. Zakładam, że jakbym nie brała to byłoby znacznie gorzej.

Justyna więc bierz tak jak mówi A jak będzie znów nie tak mniej itd to znów przepisze ci najpewniej.
Ja brałam tardyferon do końca ciąży moja morfologia była tragiczna przed ciąża i w czasie i też dlatego musiałam brać.

Ja też bym brała. Poproś o dodatkową receptę . kurczę moja lekarka przepisała mi na kilka pudełek i brałam jak mi pasowało. powiedz, że do 30 tyg chcesz brać i, że lepiej się po nim czujesz. Ogólnie anemia ma duży wpływ na samopoczucie człowieka. Jeśli nie dostaniesz, to ja na Twoim miejscu poszlabym na kontrolną wizytę do innego ginekologa z doskoku i poprosilabym o receptę.

Ja tez bralam w 1 ciazy leki na anemie , bralam chyba szelazo ,a potem ascofer. Po porodzie też brałam też musiałam brać. Dopiero po którymś opakowaniu mi się wyniki poprawiły. Dodatkowo polecam oprócz tego co już dziewczyny wymieniały czyli buraki, szpinak brokuły itd. Polecam amarantus ekspandowany. Ja dodaje to naj częściej do placków np z kalafiora lub brokułów, dodaje też do zup, koktajli. Nie polecam dodawać donabialu, bo wtedy żelazo się nie przyswaja. Jest trudniejsze wchłanianie.

Dziękuję wszystkim za komentarze i rozwianie moich wątpliwości :slight_smile: Przy okazji życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

zanetak - Amarantus gdzieś w szafce jeszcze mam więc może dodatkowo pojem :slight_smile:

JustynaSz123 polecam

Podczas ciąży również miałam anemię i pomimo brania żela pogłębiała się … ale pod koniec ciąży wszystko zaczęło się normować :slight_smile:

Ja brałam sorbifer durules i on mi pomogł, bo zapotrzebowanie mialam ogromne na żelazo, mimo, że jadłam duzo warzyw i mięsa. Co ważne - przy przyjmowaniu żelaza nie wolno przez godzine w jedną i drogą strone pic kawy ani herbaty, bo zaburzaja wchlaniabie żelaza. Co wiecej żelazo z tabletki gorzej sie wchlania niż z pożywienia, zatem warto sie baaaardzo zdrowo odzywiać.
Katalizatorem wchłaniania się żelaza jest witamina C- sok z pomarańczy, pigwy jest tutaj super sposobem. Mozna tez przygotowywac koktajle warzywbo- owocowe.
Żelaza jest bardzo dużo we wszystkich zielonych warzywach, a także w grochu i mięsie. Ja aby podnieść sobie wyniki robiłam koktajl- ze szpinaku, banana,pomarańczy z jogurtem naturalnym. Mniam:)

Eresz super że udało Ci się je lykac ja je miałam przed ciąża w ciąży zostałam ale wymiotowalam po nich itd.

No właśnie super jest jak możecie przyjmować preparaty z żelazem, ale niestety zdarza się, że organizm ich nie toleruje i tak właśnie było w moim przypadku: próbowałam kilku różnych preparatów (niestety one sporo kosztują i tak miałam jakiś lek za 50 zł, z którego zużyłam dwie tabletki)- mnie została tylko odpowiednia dieta i kochany burak :slight_smile:
Przy okazji, osób które źle się czują po żelazie jest sporo dlatego warto znaleźć granicę żeby za bardzo się nie męczyć.

Częste skutki uboczne przyjmowania żelaza to zaparcia, bóle brzucha, rozstrój żołądka. Ważne jest też to, że nawet jak źle się czujesz po jednym preparacie to nie znaczy to, że po kolejnym też tak będzie bo każdy z nich zawiera różną ilość żelaza (dlatego ja testowałam tak wiele preparatów).

Tabletki powinno się popijać tylko wodą lub sokiem bo popijanie np herbatą, kawą, colą zmniejsza ilość wchłanianego do organizmu żelaza.

Znalazłam fajną stronę, która tłumaczy wiele aspektów związanych z tabletkami żelaza:

https://www.sahealth.sa.gov.au/wps/wcm/connect/0bc00f804f25c6d6b54bfd080fa6802e/A+Guide+to+taking+Iron+Tablets_POLISH_FinalWeb.pdf?MOD=AJPERES&CACHEID=ROOTWORKSPACE-0bc00f804f25c6d6b54bfd080fa6802e-mfQpTpf

Justyna, kiedy masz kolejną morfologię?

Mama_Gratki morfologia dopiero 14.01 a tabletki się już skończyły. Dużych dawek żelaza nie tolerowałam za dobrze, co zjadłam to zaraz znikało z żołądka… i tak prawie 2 miesiące. Zgłaszałam problem lekarzowi, który stwierdził, że to nie od żelaza, mimo to coś mi przepisał. Najlepszym lekarstwem okazała się marchwianka 1x dziennie :P. Teraz żołądek się uspokoił więc może wyniki też się poprawią (OBY). Wszystkie tabletki popijam tylko wodą. Owoce w tym cytrusy staram się jeść codziennie. Piję głównie wodę, czasem pokrzywę i rumianek.