Moja corka w brzuszku bardzo często miała czkawke, po urodzeniu jak byla malenka ok 1 -2 mies, dosyc czesto jej sie zdarzalo ja miec. Teraz ma 11 mies i prawie w ogóle nie czka.
U mojego synka czkawki też się unormowaly, można powiedzieć, że zniknęły, ale zaraz po urodzeniu jeszcze w szpitalu pozostałe mamy się śmiały, że Arek nie płacze wcale, jest grzeczny, ale za to czkawkę to ma bez przerwy.
Cos z tym lapczywym jedzeniem i czkawkami musi byc bo moj synus to mial czesto czkawki w brzuszku , a po urodzeniu to az rzucal sie na jedzenie i tez mial co chwile czkawki …
Córka w brzuszku była leniwa, położne na ktg narzekały, że mało się rusza. I teraz też raczej spokojnym dzieckiem jest. Czkawek w brzuchu nie miała a teraz rzadko ma. Syn też taki spokojny był, teraz to już mały diablik
Dobry wieczór…
Moja mała była aktywna głównie wieczorem…w dzien takze sie ruszała ale nie tak starsznie jak przed kolacją i zwłaszcza jak sie położyłam to nie dawała mi odpocząć…i faktycznie teraz tez tak jest…w nocy takze nie dawala mi spac i teraz też potrafi sie obudzic o 2 w nocy i do 4 nie spac bo jej sie nie chce…a oczki jej błyszczą jak gwiazdki na niebie…i cóz siedzimy sobie razem i oglądamy telewizje…
Moja jest bardzo aktywna w brzuszku teraz to się bardziej wierci, ciekawa jestem jak będzie później:) w sumie chyba lepiej jak jest takie żywiołowe niż takie mniej ruchliwe:)
Moja niunia jest bardzo spokojna w nocy, mam nadzieję, że po porodzie też da pospać
Mój Synek był bardzo aktywny w brzuszku teraz jest dzieckiem ruchliwym ale w nocy śpi ładnie i w ogóle nie narzekam,
mnie już nie raz doszły słuchy że jak aktywne w brzuchu to później też niezbyt spokojne, obawiam sie tego bardzo
Pewnie wszystko zależy, bo jak coś będzie się działo u dziecka to noc nie przespana dla wszystkich a przy zdrowym dziecku to nie wiem jak będzie:) podobno najlepiej nie chodzić na palcach po domu i zachowywać bezwzględnej ciszy tylko wszystko ma się dziać jak przed narodzinami bo dziecko niespokojne. Może to też ma jakiś wpływ.
O rany to niezle a już myslalam ze moj maly wyszaleje sie w brzuszku, a z nami bedzie spokojny jak kiedys moj maż
ale widze ze ta aktywność przejał po mnie i musze sie przygotować na niezlego urwiska heheh
Sylwia ja od urodzenia małego nie chodziłam na palcach i wszystko robiłam normalnie. Nawet tłukłam kotlety i mały spał. Teraz nie mam problemu z jego snem i nie wybudza się na każdy chociaż najmniejszy stuk. Tobie też to polecam.
No właśnie Kasiu już nie pamiętam, gdzie to wyczytałam, ale sposób rzeczywiście się sprawdza jak u Ciebie:)
Kasia S. ma rację. Dziecko musi się nauczyć na początku trybu noc dzień, dlatego w nocy jak brałam synka do karmienia to lekkie światło lampki, sciszony głos, a w ciągu dnia między drzemkami zabawa z dzidziuśkiem, a jak spał w ciągu dnia to nie było przysłowiowego chodzenia na palcach.
Syn szybko załapał, że w nocy się śpi, a w ciągu dnia są tylko pory na drzemki. Mam nadzieję, że córka tak samo szybko się tego nauczy.
czytalam ostatnio ze aby przyzwyczaic dziecko do etapow dzien/noc nalezy w dzien normlanie funkcjonowac, z normlanymi dzwiekami, natomiast wieczorami mowic do dziecka ciszej, spokojniej, zeby wiedzialo ze jak jest ciemno to czas wyciszenia i snu
To prawda. Dziecko od małego należy uczyć rozpoznawania pory dnia. K. np. idąc na drzemkę w dzień śpi w koszulce i w majtkach, zachowujemy się normalnie i nigdy nie zasłaniamy jej rolet. Za to wieczorem jest cały rytuał + piżama.
A co do aktywności w brzuchu - to w ciąży leżałam nawet w szpitalu bo ruchów nie czułam, a jak się urodziła - to spokój się skończył. Wariactwo trwa już prawie 3 lata i nadziwić się nie mogę skąd to dziecko ma tyle energii.
Moja malutka tak jak w brzuchu była aktywna tak i jej zostało do teraz. ma podobne godziny spania i wstawania a w dodatku została jej czkawka dosłownie dostaje ja o tych samych godzinach co była w brzuchu.
Paula mój synek też miał czkawkę często jak byłam z nim w ciąży, po porodzie było tak samo, na szczęście przeszło po kilku miesiącach. Był atrakcją na sali poporodowej, jako jedyny ciągle czkawka.
Moja druga córka w brzuszku była raczej spokojna.ale juz gdy sie urodziła to wszystko ofwróciło sie o 180st.Jeszce dobrze nie zaczęła siedzieć a juz stawała na nogi. Zaczęła stawiac pierwsze kroki w 9mies. I teraz nie usiedzi na pupie,przy jedzeniu ciągle musi być czymś zajęta i non stopa do nas gada.uszy nam więdną,nawet zjeść spokojnie nie można bo jest 100 pytań do…
Mój syn w brzuchu był bardzo spokojny a teraz to istny diablik. Wszędzie go pełno, energia rozpiera. Córka również w brzuszku spokojna i na razie też taka jest, ale kto wie co będzie później. Zwłaszcza przy tak energicznym bracie.