Drogie mamy, czy byłyście aktywne fizycznie w trakcie ciąży? Jeśli tak, to co ćwiczyłyście (oczywiście spacer to również aktywność!) i do którego trymestru? Czy myślicie, że aktywność fizyczna może mieć wpływ na szybkość porodu? Czy widziałyście jeszcze jakieś inne pozytywy wynikające z regularnego ruchu (np. lepszy humor)?
W pierwszej ciąży chodziłam ma zajecia do
szkoly rodzenia . jednak później nieststy miałam zbyt wysokie ciśnienie i lekarz nie kazał mi ćwiczyć 🤷♀️. Poród był i tak szybki 😁
Ja ogólnie jestem dosyć aktywna, dużo się ruszam w codziennych obowiązkach ale nic szczególnego nie ćwiczę. W planach oczywiście były regularne spacery i joga ale upały latem mnie pokonały i nie byłam w stanie za bardzo. Teraz jestem w 34 tygodniu i coraz ciężej się ruszyć. Ćwiczę tylko na piłce i takie podstawowe ćwiczenia które pokazała mi fizjo uro
W pierwszej ciąży była pandemia i nigdzie nie chodziłam.
W drugiej ciąży chodziłam na zajęcia Aktywna Mama gdzie było połączenie jogi pilatesu i stretxhingu. Bałam się sama cokolwiek robić żeby nie zrobić sobie krzywdy.
Bardzo dobrze wspominam te zajęcia. Trenerka cały czas patrzyła czy poprawnie ćwiczymy.
Zdecydowanie przestałam mieć problemy z bólem kręgosłupa i dużo mniej bolały mnie Biodra.
Chodziłam do rozpoczęcia 3 trymestru bo teraz już za ciężko i muszę się oszczędzać
W ciąży przyznac muszę że niewiele byłam aktywna w pierwszym trymestrze, całe dnie mogłam spać. Zarówno w drugim jak i w trzecim trymestrze aktywnością przewyższałam stan kiedy to nie byłam q ciąży . A to za sprawą remontów domu :) taka to aktywność w ciąży
Po konsultacji z ginekologiem, który nie wskazał przeciwwskazań byłam bardzo aktywna w ciąży. Praktycznie do końca.
Chodziłam na zajęcia dla kobiet w ciąży, zdrowy kręgosłup, pilates, basen.
Wykonywałam także ćwiczenia zalecone przez fizjoterapeutkę uroginekologiczną, które wsparły mięśnie wewnętrzne.
Oczywiście ćwiczenia w ciąży należy wykonywać z głową :).
Ja przy każdej wizycie u lekarza pytałam czy nadal mogę ćwiczyć.
A kiedy nie miałam ochoty to odpuszczałam zajęcia danego dnia. Bez wyrzutów sumienia :)
W pierwszej ciąży dlugo chodziłam na squasha i biegałam. Później wymachy rakietą były zbyt ryzykowne wiec musialam zaprzestać.
Z synkiem to ciągle aktywność z córką , bieganie za rowerem, spacery z psem, treningi , cały czas W ruchu
W 1szym trymestrze źle się czułam (senność, zmęczenie, nudnosci) więc kiedy mogłam to leżałam. W 2gim spacery, wycieczki, remonty;), lekkie rozciąganie. W 3cim pod koniec już też ledwo sie ruszałam.
Mi gin nie pozwolił aktywnosci, jedynie spacer więc spacerówki z psem, po galeriach, po rynku, wypady do teatru, jezdzilam do rodziny :)
Patka rety,. Podziwiam!! Nadaktywna jak dla mnie ;)) moje jedyne aktywności, które mnie relaksują i dodają moc energii to joga :D
Aaaach te remonty.. na wielkie przyjście małego człowieka ;)
Inka pamiętam , w podobnym czasie remontowalysmy domy:)
DaNutka i spacery to wspaniała aktywność ;)
Chodziłam w ciazy na joge dla ciężarnych i basen. Dodatkowo dużo spacerów i cwiczenia w domu. Zawsze po takich aktywnościach czułam się zrelaksowana i szczęśliwa. Dodatkowo miałam z tyłu głowy że to ma pomóc w przebiegu porodu. Tutaj niestety skończyło się na cesarce więc nie widze wpływu tej aktywności na oczekiwany przebieg porodu (siłami natury).
Z plusów tydzień po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciazy więc podejrzewam że ta aktywność przyczyniła się do lepszej kondycji i mniejszej ilości tłuszczu.
Patka47 udało się rodzic sn ? Było łatwiej?
Ja w pierwszej ciąży byłam aktywna do samego końca, głównie spacery i basen (bardzo mi pomagał na bóle kręgosłupa). Porób był sn i naprawdę gładko - położna sama mówiła, że moja aktywność miała w tym swój udział. Teraz jest trochę gorzej z uwagi na samopoczucie, ale również staram się robić przynajmniej te 10tys kroków dziennie - no i 3 latek również pomaga w nie zaleganiu na kanapie ;)
Myślę, że aktywność w ciąży jest bardzo ważna - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku
Ja w pierwszej ciąży jak i teraz w drugiej bez problemu sprzątam, kosze trawę czy sadze kwiaty w ogrodzie. Jest to coś z czego trudno byloby mi zrezygnować a zarazem kocham to! We mnie siedzi małe ADHD i ja muszę byc czymś zajęta niż tak bezczynnie czekać. Napewno wpływa to na mój humor bo dzięki temu jestem dużo bardziej szczęśliwa.
Ja byłam cały czas aktywna ale nie ćwiczyłam ;) chodzilam na długie spacery, sprzatalam , pracowałam przy budowie domu jeżeli było trzeba pomoc mezowi. Oczywiście nie przesadzając ;)
Ja w ciąży byłam cały czas aktywna. Biegałam po schodach na 3 piętro, chodziłam na spacery. Tylko przez miesiąc musiałam się oszczędzać, bo groził przedwczesny poród. Ale jak już tylko minął ten okres znowu zaczęłam aktywnie spędzać czas. Dzień przed porodem byłam jeszcze na długim spacerze i myłam wszystkie okna�
Mamina Potem po ciąży i połogu kontynuowałaś ćwiczenie jogi, pilatesu lub stretchingu?
patka47 Super podejście! Podziwiamy :)
DaNutka Spacery też super :)
Iwona Na pewno nie było to obojętne dla organizmu. Fajnie, że czułaś się zrelaksowana, to też ważne :)