Adapter wózek + fotelik

Mam niesamowity problem. Wybrałam wózek (nawet już go zamówiłam) i wybrałam fotelik samochodowy.

Początkowo nie było problemu, bo wybrałam fotelik Maxi Cosi (popularny, podobno bezpieczny). Koleżanka poradziła żebym jednak się zorientowała, bo w tej samej cenie co Maxi Cosi można dostać fotelik który ma 5* w testach ADAC (Maxi Cosi ma 4* - chyba że z ISO FIXem - ale to wiadomo spory koszt).
Faktycznie, okazało się że jednak inny fotelik nawet ciut tańszy będzie dużo lepszy. I tu pojawił się problem. Producent wózków ma adaptery tylko do Maxi Cosi i Recardo. Teoretycznie jak to napisał mi producent Cybexa (na ten fotelik padł wybór) - wpięcie fotelika za pomocom adaptera Maxi Cosi jest “technicznie bezpieczne”. Producent wózka niestety nie odpisał (pewnie mu nie na rękę:( ).
W sklepach internetowych bardzo często adaptery do Maxi cosi sa sprzedawane jako adaptery do Cybexa. Co wy o tym sądzicie? Czy jest to bezpieczne? Pasować, pasują, ale czy się coś nie wypnie, nie stanie?

Czy wy macie adaptery dokładnie pod swój fotelik samochodowy?

Ja mam kupiony wózek z orginalnymi adapterami do fotelika właśnie Maxi Cosi ale nie wiem czy chciałabym stosować tu jakieś zamienniki. Ale warto zajrzeć na stronkę która podała Ci Silje ja tez na nią zaglądałam, Ale dziwie się że producent nie odpisuje troszkę średnie podejście do klienta. A co do fotelików to Cybex tez mi się bardzo podobał. Ale akurat z moim wózkiem go nie było.

Adaptery miałam od razu w wózku do Kinder Kraft, a nosidlo mam z Maxi Cosi i wszystko pięknie współgra

Też mam wózek z adapterami do Maxi Cosi. Ogólnie chyba bym się bała stosować "inne" nawet jeśli teoretycznie pasują. Bałabym się, ze się wypnie albo pęknie, bo ja też dużo śmigam po górkach i pagórkach więc trochę trzęsie;)

Ja nie polecam wożenia w foteliku malutkiego dziecka wózkiem. Jeżeli dziecko jeszcze samo nie trzyma głowy to leci mi do przodu i strasznie spada wtedy saturacja jest to wręcz niebezpieczne. Na 10-15 min tak ale nie codziennie i nie więcej 

Noszenie córki w nosidle na stelażu to dla mnie ostateczność. Gdybym sama miała iść z niunią do lekarza wybrałabym tę opcję 

Kargaw masz zupełną rację. My na spacery tylko w wózku. Ale czasem właśnie trzeba na moment wyskoczyć do sklepu, albo jak mała zaśnie w aucie, wtedy nie chce mi się pakować i przekładać do wózka. Wpianam tylko nosidło, wpadam załatwić co trzeba i do domu;). Młoda nawet się czasem nie obudzi;). Więc adaptery mi się przydają;).

Inka dokładnie na chwilę jest ok. Ale jak widzę matki spacerujące z maleńkimi dziećmi w nosidełku to mam ochotę podejść i powiedzieć żeby się ogarnęła 

No to jest straszne 

Bo niektórzy chyba naprawdę nie wiedzą. Bo skoro dziecko może tak siedzieć w aucie to i na spacerze. Myślę, że część Mam nie jest po prostu świadoma. Ja na samym początku przy pierwszej córce też ze 2 razy byłam tak na spacerze, aż gdzieś uslyszalam, że to nie dobrze.

Nosidło na dość wymuszną postawę, i tak jak mówicie nie można dziecka w tym wozić.  Od tego jest gondola czy spacerówka 

Też zdarzyło mi się z samochodu wyjąć córkę z nosidłem do sklepu  ale mi wtedy spała i nie chciałam jej już wybudzać 

Danutka jak się zdarzy raz na jakiś czas to nic się nie dzieje. Ważne żeby się z nisidlem do galerii na zakupy nie wybierać albo na spacer

No tak Kargaw ;) 

Teraz to już całkiem chustonoszenie stało się popularne od pierwszych dni. I chyba nie warto wybierać się na spacer z tzw. skorupą 

Z tym, ze chustonoszenie też niestety nie jest dla każdego..  Ja akurat próbowałam i nie mogę się przełamać;)..

Jest masa adapterów, które pasują do wielu modeli (łączą 2inne firmy). Poszukaj na allegro. Sądzę, że producent Ci tego nie powie. Takie adaptery to kawałek plastiku, jak zamontujesz fotelik to sama zobaczysz ,czy nic nie buja, najwyżej oddasz, na zwrot masz conajmniej 14 dni