Absorbujący dwulatek, a brak sił mamy

Mam pytanko do mam nieco starszych szkrabów…
Chyba każda z nas ma taką chwilkę, kiedy totalnie jest wyczerpana, a malec rządny zajęcia się nim zaczyna się denerwować… Co robicie w takiej sytuacji? Macie jakieś “spokojne zabawy”, które zajmują Wasze dzieci na jakiś czas? :slight_smile:

Ja osobiście na moim dwulatku przetestowałam…:

  • Biegi na czas – i tu nie biegam z nim tylko mierzę mu czas :slight_smile:
  • Układanie puzzli bądź klocków – bo to nie wymaga jakiegoś dużego wysiłku.
  • Lepienie z ciastoliny, malowanie farbami.
  • Czytanie książek.

Macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły jakimi “spokojnymi” zabawami można zająć dwulatka? :slight_smile:

Oto moje propozycje:
-pisanie znikopisem na tablicy
-pisanie palcem na rozsypanej kaszce
-bańki mydlane
-zabawy cieniem
-smakowanie potraw z zasłoniętymi oczami
-chowanie przedmiotu a dziecko musi odgadnąć czego brakuję
-robienie pieczątek
-gra memory
-czytanie i później opowiadanie bajek

Dzieci w tym wieku nie mam, ale opiekowałam się takim dwulatkiem:
-bawiliśmy się w sklep,
-zabawę w mamę i dziecko,

  • zrobienie teatrzyku,
  • zabawa w lekarza,
  • zrobienie garażu z klocków
  • opowiadanie bajek

U mnie niestety ze spokojnymg zabawami jest duży problem bo niewiele go interesuje ale na 10min jest o stanie zająć go kartka i długopis ale tylko długopis kredki już nie. No i na 15min ciastolina i zestaw do zabawy nią ale to chyba dlatego że dostaję ja tylko pod nadzorem:-P poza tym niestety nie bardzo coś się da zrobić. Sporadycznie kilka książeczek ale tu 5nim.i po sprawie. Ale ja mam w domu diabełka:-D chętnie spojrzystam z pomysłów których nie próbowałam

Angel twoje zabawy takie bardzo ambitne jak na 2latka albo mój mało ogarnięty no i niewiele mówi sklep mama i dziecko smakowanie potraw odgadywanie czegd brakuje memory to zupełnie nie poziom mojego dziecka

Piasek kinetyczny fajna zabawa

Również figloraje czy place zabaw w supermarketach są bardzo fajnym i zajmującym dzieci miejscem

Fakt ale tam raczej mama bez sił nie przejdzie zwłaszcza u 2latka bo jednak trzeba pilnować i biegać za nim

O właśnie zgodzę się z Justyna … w figloraju to jest bardzo dużo biegania za szkrabem … i w dodatku trzeba mieć oczy dookoła głowy także takie miejsce odpada jak człowiek ma brak sił :slight_smile:

Rzeczywiście takie miejsce nie jest za spokojna zabawą dla dziecka i zarówno ono jak i rodzic będzie wykończone zabawą:)

Ja proponuję kartonowe pudełka można z nimi robić ciekawe rzeczy Twój synek może pomalować , albo zrobić samochód z pudełka tzn może wejść do środka i udawać że jedzie możesz mu wyciąć kierownicę. Małe dzieci lubią też namiot wystarczy koc i 2 krzesełka, ence pence w której ręce Mama chowa przedmiot w rączce a synek zgaduje w której jest :slight_smile: Wydzieranki małe dzieci lubią niszczyć i drzeć różne rzeczy np stare gazety:) z łupinki orzecha z butelki albo z papieru możecie zrobić łódki i puszczać w wannie lub misce:) Zabawy z piórkiem albo chusteczką i trzeba dmuchać np z początku stołu na drugi koniec

Sama po sobie wiem, że po pewnym czasie kończą się pomysły rodzica na kreatywne zabawy. Koleżanka podpowiedziała mi, by sięgnąć wtedy po specjalne zeszyty z serii Zabawy FundaMentalne, które zawierają gotowe scenariusze zabaw dla dzieci od 0 - 6 roku życia. Dla dwulatków przygotowano np. książeczkę pt. “Wielcy i mali artyści”, która ma zmobilizować dziecko do twórczej aktywności, a przedstawione w niej propozycje zabaw rozbudzają jego ciekawość, kreatywność oraz stymulują wyobraźnię. Myślę, że to skutecznie zajmie czas Twojemu dwulatkowi :slight_smile:

U nas spacery są wyczerpujące - zabawa na placu zabaw itp

http://lovi.pl/pl/forum/12/8682/1

Polecam stronę jako inspiracje