9-cio miesięczne dziecko nie przybiera na wadze od 4 miesięcy. Pomocy

Dzień dobry. Postaram się opisać sytuację treściwie i w skrócie. Waga urodzeniowa córki 4450 g 58 cm, w 2 dobie 4170g, pn, 10 pkt Apgar. kp od początku. dieta rozszerzana po skończonym 6-tym miesiącu. podcinane wędzidełko podjęzykowe w wieku 5 tygodni, obecnie czekamy na kolejne podcięcie bo nadal język krótki, a błona dość mięsista i krótka. od 2 miesiaca zycia czeste infekcje drog oddechowych - obylo sie bez szpitala, ale raz byl podany antybiotyk (corka łapie kazdy katar od brata przedszkolaka), corka bardzo żywa, aktywna, pełza, siedzi, ale nie siada, wszystkie czynności rozwojowe intelektualne na dany wiek wykonuje, gaworzy. od 4 miesięcy waga stoi w miejscu - 7.15kg. Pierwsze 2 miesiace  pieknie corka przybierala na wadze, odkad pojawily sie infekcje waga stawała - po ok. 3 tygodniach znowu zaczynala przybierac. od 4 miesiaca gorzej zaczynala jesc w dzien tzn wszystko, absolutnie wszystko było ciekawsze niz jedzenie.w nocy jadła idealnie, a w dzien to byla katorga. w 6-tym miesiacu zrobilam corce prywatnie badania krwi i moczu z posiewem - wyniki bardzo dobre. w 7-mym miesiacu zglosilam problem 2 pediatrom - dostalismy znowu skierowanie na badania - znowu wyniki bardzo dobre, wit. d zrobiona na moje zyczenie na granicy normy, bez anemii. Lekarki twierdzily, ze taki jej urok, ale skoro jest na piersi i je tzn , że tak ma być. uczeszczamy na cwiczenia do poradni rehabilitacyjnej (w wieku 1 miesiaca stwierdzona asymetria i wzm, do poradni dotarlismy po 3 miesiacach-juz bez asymetrii i cwiczymy obecnie lekkie wzmozone napiecie w barkach).  

Córka chętnie probuje wszystkich smaków, ale je bardzo małe ilości. z piersi w czasie dnia to właściwie pije, a nie je. w nocy budzi się co 2 h i je piers, ale tez krotko. Smoczek uzywany (tak wiem, ze zaburza, ale byla odstawiany i nic to nie zmieniało, a my zyc musielismy jakos).

Zdecydowałam się podać mm, bo obawiałam się, że odrzuca piers. ale sa to małe ilosci - nie jestem w stanie w nia nic wiecej wcisnąc. kiedy ma dosyc wyraznie daje znac - odkreca glowe i odpycha lyzeczke. dostaje pokarmy do reki - wafelki jaglane, placuszki, warzywa i owoce i daje sobie radę. do pokarmów stałych dorzucam masło/oliwę z oliwek/olej. pilnuję diety, nie zapycham jej kaszkami, je gotowane kasze i płatki. nie nazwałabym jej niejadkiem, bo zjada wszystko tylko w minimalnych ilosciach. 

 

dlaczego waga stoi w miejscu? Córka rośnie na długość, a waga stoi. Syn także jest szczupły i wysoki, ale on zawsze jadł wszystko co dostał i przybierał swoim tempem w dolnych granicach.

 

z nerwów siadła mi tarczyca i dołączyło się łysienie plackowate, jestem kłębkiem nerwow i mam ogromny żal, że córka odrzuca pierś. 

 

zastanawiamy się z męzem co dalej robić. albo szukać innego pediatry prywatnie i brac skierowania na badania - ale jakie? czego sie złapać.? 

 

Córka naprawdę jest aktywna, całe dnie na podłodze i przemierza mieszkanie wzdłuż i wszerz. zachowuje sie tak, jakby to jedzenie nie było jej potrzebne:(

 

jestem załamana. rozważa już wszystko - alergie (brak typowych zmian dla alergii), kupy takie jak u dorosłych, regularnie się wyproznia 1-2x dz, zero bólów brzucha. jedynie co to bardzo się zapowietrza, często musi odbijać. albo jest to efekt wedzidelka, albo co prędzej obstawiam je za szybko łapczywie robiąc już inne rzeczy. 

przykładowe menu z dnia dziesiejszego: licząc od pólnocy: 2, 5 7 rano piers, 9 sniadanie - łyzka płatków jaglanych na wodzie z gruszka i zurawiną, kolo 10 piers i drzemka, 12 kisiel z soku sklepowego (bobofrut )- ok 6 lyzeczek od herbaty, 13 obiad krem brokulowy z łososiem i masłem ok 80 ml, piers i drzemka kolo 14, 16.30 wafelek jaglany z chia, 18 owoce z tubki - zjadła pol tubki ok 40 g, 19 - 80 ml mm, piers do zasniecia kolo 20.40 i zapewne kolo 23 bedzie pobudka na piers.

wydaje mi sięm, że to małe porcje. nie chcę jej tuczyć , to nie o to chodzi, ale ta waga spędza mi sen z powiek:( 

może jakaś infekcja ukryta, jakaś wada ukryta? jeżdzić po wszystkich specjalistach?

 

Córka jest tak niesmaowicie wesołym pogodnym dzieckiem, nie płacze w czasie dnia, nawet teraz podzas infekcji bawi sie i je. 

 

Będę wdzięczna za pomoc.

 

ps. proszę nie komentować, że podałam mm -  zrobiłam to z bólem serca i nada sobie nie radzę, że córka odrzuca pierś:(