Ja sie ciesze poniewaz żadnych takich objawów nie mialam poza tym ze czasami bolal brzuch i niestety tez mi smutno bylo bo zachcianek nie mialam a tak bardzo chcialam
U mnie oklejanie łożyska… I od 30 do końca ciąży leżałam w szpitalu. Miałam ktg 3 razy dziennie i co dwie godziny nawet w nocy badane tętno dzidziusia.
Niezbyt miło wspominam końcówkę ale czego się nie robi dla maleństwa.
Mój lekarz bardzo mnie uczulał na liczenie ruchów, musiałam to robić praktycznie od połowy ciąży dwa razy dziennie i notować wszystko w dzienniczku. Na szczęście żadnych niepokojących objawów nie było. Na początku lekkie bóle w pachwinach, związane z rozciąganiem się więzadeł macicy. Najważniejsze jest to, aby wszystko co nas niepokoi zgłaszać lekarzowi.
anaber ja również musiałam rano i wieczorem liczyć ruchy dziecka w pierwszej ciąży i była to dla mnie udręką bo nosiłam pod sercem leniuszka wiecznie panikowałam że coś jest nie tak, pani ginekolog kazała mi wówczas zjeść coś słodkiego przed liczeniem ruchów by pobudzić dziecko, czasami pomagało a czasami nie. Natomiast w drugiej ciąży synek był tak ruchliwy że aż liczenie ruchów nie było konieczne.
gabilabi - ja nie musiałam pobudzać małej słodkościami, fikała aż do samego rozwiązania. I tak jej zostało
Moj maly byl Malo ruchliwy wiec liczenie ruchów nie miało sensu…a wcześniejsze skurcze tez miała ale byly to tak zwane skurcze przepowiadajace wiec nie bylo sie czym martwic:)
Ja tez nie musialam liczyc ruchow bo moja malutka byla w ruchu 24 godzing na dobe. Czasami zasnac nie moglam albo budzila mnie o 5 rano:)
ooo tak moj tez byl z tych ruchliwych a jak bylam w szpitalu i mialam liczyc ruchy to akurat zwsze w tych godzinach sobie spal
Ja w pierwszej ciąży miałam raz atak paniki, bo mały długo się nie ruszał oj co ja wtedy przeszłam, sama w domu, ryczałam jak bóbr. Najpierw leżałam plackiem, potem coś słodkiego, potem lewy bok, szklanka zimnej wody, ugniatanie brzucha, a mój łańcuszek sobie spał ech. W drugiej ciąży byłam tak zajęta starszym dzieckiem, że dokąd drzemał w ciągu dnia to wtedy próbowałam wsłuchać się w ruchu małej.
Moja się wstydliwa zrobiła w szpitalu na patologii ciąży (byłam po terminie). Za każdym razem jak podpinali mi ktg i kazali wciskać guziczek jak się ruszy, to mała spała! Aż położna kiedyś musiała ją obudzić kołysząc moim brzuchem a tak to fikała jak jakiś cyrkowiec, aż się mąż pytał, jak mi brzuch ekstremalnie zmienił kształt, czy to na pewno mnie nie boli hahaha
MAM - też mi się zdarzyła taka sama sytuacja, Miałam wtedy zapalenie nerek a przy tym gorączkę i tonę leków do łykania. I to właśnie wtedy córa postanowiła zapaść w sen zimowy Na szczęście udało mi się ja po jakimś czasie obudzić, ale wiem co przeszłaś…
Mama ja właśnie tak samo miałam w pierwszej ciąży, ile ja się napłakałam a jeszcze jak pojechałam na ktg i tam ani kołysanie brzuchem przez położną ani słodki baton nie pomogli i mała spała w najlepsze normalnie panika na całego, położne kazała kolejnego dnia przyjechać by to sprawdzić więc cała noc nie przespana, przepłakana.
Anaber w drugiej ciąży tak miałam jak ty mój synuś tak szalał w brzuszku aż mnie bolało ponieważ kopał mnie po żebrach ale przynajmniej wiedziałam że jest wszystko ok.
To ja mialam na odwrót…kiedy w nocy tak sie przestraszylam, bo maly zaczal bardzo gwaltownie sie ruszac, ale tak jak nigdy w zyciu. Tak sie przestraszylam, bo zbyt gwaltowne ruchy tez mogą byc grozne. Juz widzilam ta pepowine owinieta wokol szyji i duszacego sie malego…myslalam ze po prostu umre ze strachu. Ale chwile polezalam…uspokoil sie … i znow strach…ale za chwile zaczal znow sie normlanie ruszac i mi ulzylo
Jak widać dzieci, nawet te nienarodzone, potrafią nam nieźle ponieść ciśnienie
Heh ja pamiętam jak mi starszy syn kopal mnie po żebrach okropny ból albo przekrecal sie ze brzuch zamiast z przodu byl z boku ciała;D śmiesznie to wyglądało
Też zdarzało się, że miałam mało kształtny brzuch mały kosmita w,środku szalał
Moja uwielbiala sie wypychac pupcia… nozki.miedzy zebra i ta dupka wypieta:) ohh brakuje mi tego;)
Pamela moje córki też wypychaly się pupą:-) nagle w jednym miejscu robiła się kulka na brzuchu…
Mi też brakuje ale mój mąż nie zgodzi się na trzecie dziecko. Ja leżałam od 30tyg w szpitalu i cały dom był na jego głowie, moja mama przychodziła tylko po Martę do przedszkola i gotowała im obiad, czasem posprzatala ale cała organizacja spadła na niego. Widziałam że było mu ciężko to ogarnąć, nie miał czasu na nic a pracuje ciężko fizycznie więc i zmęczenie ogromne…
Dziewczyny a udalo wam sie kiedys zobaczyć cala rączkę albo nóżkę przez brzuch? Czesto widze takie ładne zdjęcia a ja nigdy nie widziałam żeby moj tak zrobil chociaz wypychal nie raz nóżkę
Niestety i jakos trudno mi uwierzyć w taką rączkę nóżkę mocno wypchniętą
Mój mały tez potrafi przywalić ostatnio doświadczyłam na własnej skórze jak dziecko potrafi przestraszyć się dźwięku. Siedziałam mały spał czy leżał w każdym razie był spokojny i nagle do pokoju wpadła siostrzenica męża dwuletnia i dosłownie rozdarła się na cała chatę tuż przy mnie a ja poczułam jak mały aż się wzdrygnął i zaczął kopać bardzo mocno kilka kopniaków pogłaskałam go przez brzuszek i pomału się uspokoił i dalej spał