7 miesięczne dziecko jest aby na piersi

Hej mam 3 dziecko pierwszą 2 nie karmiłam teraz się udało ma 7 miesięcy i nie umie pić z butelki i nie chce jeść nie smakuje mu jest aby na piersi no ziemniaczki duszone jak dam na palcu . czekoladę i chrupki a tak nic

Wybacz za pytanie ale dajesz 7miesięcznemt dziecku czekoladę??? Czy źle zrozumiałam?
Nie chce jeść żadnych warzyw łyżeczka?
Z butelka sporo dzieci ma problem jeśli są karmione wyłącznie piersią ale może butelka nie odpowiada konkretnie smoczek, próbowałap różnych?

no troche do polizania daję mu . ale nie bez przesady jak akurat ja jem . zupki ze słoiczków mu nie smakują łyżeczką nie umie jeść ja mu na palcu daję ziemniaki duszone coś takiego gęstego bo by nic nie zjadł . a rózne smoczki stosowałam i nic nie daje

Każdy robi jak uważa ale z tego co wiem to czekolada jest po roku pomijając fakt że to cukier i powinno się go unikać.
A jak zaczęłaś rozszerzać dietę.? Piszesz o zupkach a pojedyncze warzywa po troszeczkt? Na początku dzieci mają naturalny odruch wypychania pożywienia z ust bo traktują jak ciało obce. Trzeba czasu żeby się oswoić z tym. Nie od razu jedzą pełny posiłek. Na początku raczej próbują. Co do butelek to nie mam doświadczenie bo moje dziecko od urodzenia butelkowe ale może spróbuj posmarować smoka swoim mlekiem.

Jeśli chodzi o czekoladę to mam takie samo zdanie jak Justyna. Uważam, że to za wcześnie na takie rarytasy ale tutaj Twoja decyzja.
Jeśli chodzi natomiast o jedzenie to każde dziecko na początku nie chce jeść stałych posiłków. Do tej pory cały czas było na mleku i nie umie jeść innych rzeczy. Musi się nauczyć. Potrzeba na to czasu a może zwyczajnie nie jest jeszcze na to gotowe. Próbuj łyżeczka podawać nowe posiłki i na początku dziecko tylko próbuje i je tyle bo ile. Tak tylko żeby posmakować a dopiero później uczy się jeść na tyle żeby zjadać cały posiłek. Próbowałaś dawać pojedyncze warzywa? Jeśli nie chce słoiczków to może sama gotuj później blenduj i tak podawaj jedzenie. Musisz być cierpliwa nauka jedzenia to nie jest łatwy i szybki etap rozwoju a trochę trwa.
Jeśli chodzi o butelkę to nie ma konieczności żeby dziecko piło z butelki że smoczkiem. Możesz próbować kubeczka niekapka, kubka Doidy, dawać wodę łyżeczką, bidon z rurka jest wiele możliwości i musisz je tylko dopasować i dobrać do swojego dziecka.

P.Nowak od kiedy zaczęłas rozszerzać dietę? Czy na początku dałaś synkowi łyżeczkę aby zapoznał się? Jest w ogóle zainteresowany jedzeniem tzn czy patrzy chętnie jak wy jadacie? Naukę jedzenia zaczyna się od pojedynczych smaków, najpierw warzywa. Spróbuj coś ugotować sama, swoje jedzenie inaczej smakuje niż ze słoiczków. Polecam ci gotowanie na parze, warzywa są wtedy smaczne. Dziecko w tym okresie nie traktuje jedzenia jako dodatkowy posiłek. Ono jedynie smakuje, poznaje nowe smaki. Mleka nie zastępuje się nowymi produktami lecz tylko uzupełnia.
Powiem Ci że moja córeczka po miesiącu rozszerzania diety nadal tylko smakuje, ostatnio zjadła mi całą kaszke i to był cud jakiś. Proponuje Ci podawanie nowych smaków po kolei, bez spiny. Nie dawaj też mu chrupek bo być może przez to nie ma chęci na nic więcej. Nie poddawaj się, picie podawaj z kubka nie z butelki.
Pamiętaj że mleko jest podstawą żywienia do pierwszego roku życia dziecka:)

Tez uwazam, ze czekolada to zdecydowanie za wcześnie dla 7 miesięcznego dziecka.
Mój ma prawie 6,5 miesiąca i tez nic nie chce jesc, wszystko wypluwa, tylko pierś, a jeszcze teraz ząbkuje to juz,calkiem. Ale nie zmuszam go, probuje dawac mu różne zupki, moze wkoncu cos zje

Dzięki dziewczyny za radę czekolady mu tak nie daję ale trochę poliże jedzenie daję mu powoli co ugotuję kaszke jak jadł to z mojego palca i cyc na wierzchu do popicia to jeszcze na to się kusi a apetyt ma bo jak jemy to krzyczy i się częsie teraz miesiąc temu to nie reagował . Dla mnie to coś nowego bo córki 2 miałam na butelce i od 4 miesiąca już mi zaczeły jeść nowości . Takie pytanie dałam bo co nie które znają moją matulę i siostrę i mi tu turczą że gdzieś tam dziewczynka je kiełbasę i siadają na nocnik a jest 2 tygodnie starsza od mojego i mnie takie gadanie denerwuje moim zdaniem on się nauczy jeszcze wszystkiego tym bardziej że chce kiedy my jemy i ma 6 zębów . jedna córka też tych słoiczków nie lubiła .

Trzeba olać takie gadanie i postępować jak podpowiada instynkt macierzyński. Powoli pojedynczo gotować i wprowadzać warzywa ziemniak marchewka dynia cukinia itd i po troszku niech próbuje. Nie jest jeszcze tak "duży"że mleko jest niewystarczające.

Justyna8907 mleko mu starcza bo w nocy super mi śpi i nie płacze wcale mleka brut jest bo cieknie :slight_smile: olewam takie mówienie ale jak razem się zjadą to aż nerwicę mam już raz z nerwów miałam zapalenie wiązadeł w jednej piersi jak się uspokoiłam mineło po 3 dniach mojej 2 córce główka leciała jak miała 2 miesiące już stwierdziły że coś nie tak ma a ma 4 latka i ma ok

Olej takie gadanie i zupełnie się nie przejmuj no nie ma czym. Każde dziecko jest inne pamiętaj o tym. Nawet wśród rodzeństwa. Dawaj pojedyncze warzywa i pomału wprowadzaj nowości. Dodatkowo pamiętaj że do roku podstawa żywienia jest mleko a cała reszta to dodatek. I zawsze po warzywku dawaj dziecku pierś żeby zjadł i się najadł.

Kasia S mój mały polubił marchewka i jabłko no i pierś na wierzchu bo zje i musi popić czasami to z nim cyrki sa . mały cycuś jest tacie wszystko zabrał synuś jedyny nawet tata z tyłu w aucie siedzi bo syn musi koło mamy z przodu jak kieruję

P.Nowak ja dawałam swoim dzieciakom na łyżeczce merchewkę, brokuły i dynie i tak przez trzy tygodnie. Dopiero później dawałam owoce. Dzieciaki jak spróbują słodkiego owocka to nic dziwnego, że nie chce jesc warzywa. Rozszerzanie przy jedym i przy drugim dopiero zaczynalam powyzej 6 miesiąca. Tak stopniowo rozszerzałam diete + mleko. Pierwsza do butelki odrazu sie przyzwyczaiła, sama odrzuciła piers. Teraz wiem, że mogłam powalczyć o kp, ale przy drugim jestem juz o to mądrzejsza. Teraz karmię już 9 mieisiacy, a z butelki moje mleko zaczal pic dopiero jak skonczyl 7 misicy, wczesniej plakal i sie denerwowal. wiec wnioskuje, że musiał do tego dorosnąć.

A wiesz, że to nie bezpieczne przewozić dziecko na przednim fotelu? Masz wyłączona poduszkę powietrzna? Dobrze, że popija mlekiem. Pierwsze posiłki to tylko próbowanie nowych smaków więc się nimi nie najada. Mój mały długo popijał jedzenie.

Nawet tylko do polizania to nie dawałabym. W ten sposób maluch poznaje słodki smak i nic dziwnego, że niewiele chce próbować i smakować. A co to tej niechęci, to staraj się cierpliwie podawać, ale nie zmuszaj, maluch w końcu się przekona. To, że maluch nie chce butelki to akurat najmniejszy problem. 7 miesięcy to już wystarczający czas na naukę picia z niekapka czy innego kubeczka. Akurat jedzenie kiełbasy przez takiego malucha to dla mnie dość dziwne :slight_smile: Ja tak wcześnie nie dawałam. Poza tym zupełnie nie przejmuj się takim gadaniem, bo nie ma sensu. Ja też wiecznie słyszę, że coś musi, trzeba, powinna, a prawda jest taka, że dziecko i mama sami wiedzą co jest najlepsze. Jeśli je z palca to może niech tak próbuje na początek nowe smaki, daj mu łyżeczkę do zabawy. Może też metoda blw by się sprawdziła? kawałek marchewki czy brokuła do rączki? Chrupki zajada to może byłoby to dobre rozwiązanie.

Kasia S z tyłu tez mam poduszki powietrzne nie myślę o jakim narażeniu bezpieczeństwa sądzę ze dobrze jeżdżę . no będziemy powoli jadac ale mojemu synowi starczy mleko sam się domaga kiedy jemy już .

P.Nowak, nie o to chodzi z poduszkami… Polski Kodeks wręcz zabrania przewożenia dzieci na przednim siedzeniu w foteliku zamontowanym tyłem do kierunku jazdy z włączoną poduszką.
Z tyłu poduszki też są owszem, ale one otwierają się z dużo mniejszą siłą niż ta z przodu. Kodeks nie mówi nic o przewożeniu dzieci z włączoną poduszką przodem do kierunku jazdy, jednak i tutaj nie ma wątpliwości, że lepiej te poduszki wyłączyć. W przypadku dzieci wożonych z przodu poduszki mogą stanowić dla nich ogromne zagrożenie. I to, że dobrze jeździsz nie oznacza, że ktoś inny też to robi.

Co do poduszek i wożenia z przodu, niekiedy gdy dziecko ma bezdechy czy ulewa chorobliwie, to jedyne rozwiązanie aby móc widzieć dziecko lepiej niz z tyłu, dlatego nie diabolizowałabym samego wpinania z przodu. Ale… poduszki! Je koniecznie należy wyłączyć i to najlepiej w serwisie samochodowym by mieć pewność, jak radzą specjaliści a ja jestem zdania, że jeśli dziecko wozimy tam częściej niż pasażerów to jeszcze bezpieczniej w ogóle ją zdemontować. Nigdy nie mamy pewności że nie pojawi się jakieś zwarcie w instalacji i pomimo przekręcenia pokrętła na zablokowanie poduchy ona sama z siebie nie wystrzeli i nie zgniecie dziecka razem z fotelem. Błagam jeśli ktoś wozi z przodu, niech zrobi wszystko, by było to możliwie najbezpieczniejsze… Poduszki z przodu maja wiekszy nacisk i wieksza siłę bo pasażer siedzi w dalszej odległosci od deski rozdzielczej niz gdy siedzi z tyłu za siedzeniem , dlatego poducha musi wybuchnąć mocniej, by ochronić pasażera.

Ale wracając do wątku u mnie też synek gdy miał 7 a nawet 8 miesięcy był praktycznie na samej piersi :slight_smile: Teraz ma 16msc i zajada z ochota różne dania, więc nie martw się. Może on po prostu nie jest gotowy aby przyswajać coś innego. Próbuj podawać mu produkty w niewielkich ilościach 3razy dziennie, niech się oswaja, nie nastawiaj się że zje cały słiiczek czy nawet pół… początkowo może zjadać łyżeczkę albo trzy :slight_smile: Może też nie zjeść wcale jeśli mu nie smakuje, Zaczynaj od warzyw, bo zaczynając od czekolady albo choć słodkich owoców później ciężej będzie przekonać do mdłych warzywek.
Czekolada stało się to się stało, choć masz pewność że nie jest uczulony na kakao ale to chyba jedyny plus :wink:
Większość z nich posiada poza nim ogrom cukru i różne okropne tłuszcze utwardzane jak np palmowy, które nie służą nikomu :wink: na nią jeszcze przyjdzie czas :slight_smile:
Nie każde dziecko od razu zajada chętnie całe proponowane dania, czasami wystarczy cierpliwie czekać na przełom :slight_smile:

P. Nowak Ty możesz być najlepszym kierowca świata ale czy umiesz przewidzieć jak zachowają się inni? Czy są trzeźwi? Czy nie wjadą w Ciebie? Nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć. A poduszka powietrzna stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla Twojego dziecka. Jeśli wystrzelił może zmiarzdzyć dziecko. Ona ma ogromną siłę wybuchu i nie ma co porównywać dorosłego i dziecka. Najlepiej je albo wyłączyć w salonie albo wymontować a najlepiej jak wtedy samochód nie jest w nie wyposażony.
Czasami delikatne uderzenie w zderzak uruchamia poduszkę powietrzna. Jak się trafi w jej czujnik może się otworzyć i nie trzeba wtedy kolizji czy wypadku.
Ja nie chcę Cię krytykować ale pomysl o bezpieczeństwie Synka. Bo ja dla jego dobra wózek go z tyłu i nie myślę nawet o tym żeby go wkładać na przednie siedzenie.

Dziewczyny a przy okazji zapytam może się orientujęcie jak to jest z wózeniem z przodu w przypadku starszego dziecka w tym drugim foteliku przodem do kierunku jazdy? Mój synek ma ponad 2latka i jeździ z przodu bo ma chorobę lokomocyjna i nie wymiotuje jadąc z przodu. Czy trzeba też wyłączyć poduszkę powietrzna? Czy przepisy jakoś regulują jazdę takich dzieci na przednim siedzeniu?