4 miesiące czy to czas na siadanie?

Również uważam że 4 miesiąc to zdecydowanie za wcześnie na siadanie.Dobrze, że dziecko jest ciekawe wszystkiego wokół i chce oglądać swiat, ale może niech nie robi tego na siedząco :slight_smile:
Lepiej na brzuchu, niech dziecko dźwiga główkę jak jest takie silne to mu wyjdzie na lepsze :slight_smile:
Dziecka nie powinno się sadzać jak jeszcze samo nie siedzi np przy pomocy poduch - robi się mu krzywdę, nie powinno też się go podciągać za rączki.
Samo naturalnie w końcu zacznie siadać :slight_smile:
U nas to był 8,5 miesiąc i też jest wszystko ok, dobrze się rozwija :slight_smile:

moim zdaniem za szybko!

moja corka ma 2 miesiace i juz dzwiga sie do gory czasami sie az zlosci jak ja kladziemy na rekach

Moja Mała za kilka dni będzie miała 4 miesiące i już od pewnego czasu ciągnie główke do góry. W foteliku i bujaku tak sie wyciąga, że sama siada na chwile. Dziecko samo wie kiedy jest gotowe do danej czynności choć moja to czasami przegina :wink: Najgorsze w tym jest to że gondola jest już dla niej niewygodna bo nic nie widzi a jednak na spacerowke jest za mała :confused:

Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i mój synek jak miał 3 miesiące też zaczynał się podciągać więc zapytałam o to lekarza. Zarówno nasz pediatra, jak i ortopeda stwierdził, że to stanowczo za wcześnie więc starałam się żeby jednak leżał. Ewentualnie brałam go na kolanka na pół leżąco. Moim zdaniem każde dziecko wcześniej czy później samo usiądzie, więc nie ma co na siłe przyspieszać pewnych rzeczy :slight_smile:

za wczesnie nie pozwol siadac;) wiem ze to trudne

Czasami dzieciaczki bardzo szybko chcą siadać, ale jak dla mnie 4 miesiące to jeszcze za wcześnie. ja bym starała się, aby maluszek jeszcze nie przyjmować zbyt często pozycji siedzącej.

DZiecko powinno zacząć siadać gdy samo usiądzie. Jeśli nie potrafi samo się podciągnąć przy szczebelkach to nie powinno sie go sadzać to może wyrządzić dużą krzywdę.

Paulina W. w gondolach przeważnie można oparcie troszkę podnieść. Jest to dobre rozwiązanie dla dzieci w tym przejściowym momencie, kiedy w gondoli nie chcą leżeć, a spacerówka jest jeszcze dla nich nieodpowiednia.

Moja córa też w wieku 4 miesięcy siadała, gdy chwyciła się za paluszek albo zabawki wiszące nad leżaczkiem-bujaczkiem.

Krew mnie zalewa gdy widzę tak nadgorliwych rodziców w kwestii rozwoju swojego dziecka, który usilnie sadzają dziecko nie zdając sobie sprawy z konsekwencji jakie mogą spotkać ich malucha. Mówienie, że dziecko samo rwie się do siadania jest dla mnie mało przekonującym argumentem. Moja córka ma 7,5 ms(korygowanego) i posadzona siedzi, lecz z pozycji leżącej nie jest w stanie sama się podeprzeć i usiąść. Jest wcześniakiem dlatego nie wymagam od niej zbyt wiele z pomocą rehabilitantów realizuje swój program rozwojowy w swoim tempie bez pośpiechu i nadgorliwości z mojej strony.

Mój ma 9 miesięcy ale on to jak leży złapie się za coś i usiądzie np. o wózek,jakieś szczebelki :slight_smile: Nigdy mu nie pomagałam,bo dziecko do wszystkiego musi dojrzeć samo :slight_smile: tak samo jak mu nie pomogłam nigdy wstawać. On jak usiądzie to się łapie za coś nawet za moje ramie i staje :slight_smile: ale nie podciągam go na siłę.

ja już widziałam jak jedna matka, która ma synka w tym samym wieku na siłe podciągała dziecko za rączki żeby mi pokazać, ze mój to nawet nie podnosi główki a jej to już siada. Aż się gotowało w mnie jak to dziecko takie bezradne sadzała. A jak się później okazało to moje szybciej nauczyło się samodzielnie siadać i raczkować.

Mi się trochę śmiać chce jak niektóre mamy zawody sobie robią, które dziecko szybciej siedzi. , ktore raczkuje itd. Każde jest inne i każde w swoim czasie aczkolwiek siadanie czy raczej sadzanie w 4 miesiącu to trochę za wcześnie. Takiego malucha można za to z całą pewnością nosić w takiej “siedzącej” pozycji - przodem do świata z podwiniętą miednicą i nóżkami z przodu

Taa moja koleżanka od początku porównuje swojego o 3 miesiące młodszego synka do mojego :slight_smile: “Patrz ma 5 miesięcy już siedzi a Twój 9 i tak średnio co nie?” pewnie że jej siedzi jak go posadzi :smiley: ale sam z siebie nie usiądzie :smiley: i oczywiście jej juz raczkuje,już się łapie do chodzenia(on ma pół roku)… No wszystko naj! A ja mówię,że nie porównuje się dziecka mlodszego do starszego bo dzieci sa różne… ale widzę żal w jej oczach jak mój już siedzi,próbuje chodzić,jedzenie je w kawałkach a ona swojemu na siłę wciska bułkę żeby też jadł w całości :slight_smile: no wyścigi normalnie :slight_smile: AHA ! I jej już mówi tak,mama,tata,baba,dziadzia :slight_smile: i posadziła go w chodzik bo pewnie szybciej bedzie chodzić ,bo chodziki są idealne do chodzenia :slight_smile: brak słów :slight_smile: Nie wiem po co się tak spieszyć.

Ręce opadają. Ja mam koleżankę z którą rozumiem się doskonale na wielu płaszczyznach, lecz w momencie gdy pojawiły się dzieci zaczęłam dostrzegać jakąś niezdrową rywalizację w kwestii rozwoju, nie bardzo rozumiem czemu ma to sprostać…

to u nas tak samo :slight_smile: i takie sugerowanie"no wiesz moje jest lepiej rozwinięte od Twojego" oczywiscie ona tego nie powie ale widzę w jej głosie taki przekąs :slight_smile: i że szlag ją trafia,że jednak moje dziecko trochę więcej umie od jej dziecka i jest taki towarzyski do każdego i to chyba ją boli i chce sobie leczyć swoje kompleksy :slight_smile: a niech gadana zdrowie,ja wiem,że moje dziecko rozwija się prawidłowo :slight_smile: jakby mi dziecko w wieku 4 miesięcy zaczęło stawać na nogi to bym się martwiła tylko tym jak go tego oduczyć,bo 4 miesiące to jeszcze maluszek…

Mój ma 3 miesiące i od ok 3 tyg, jak leży na plecach, to robi “łódkę” - podnosi głowę i ramiona oraz nogi.
Starszy sam usiadł jak miał 5 miesięcy. Chwycil się za brzegi gondoli i usiadł. Byłam w szoku, bo poszłam na chwile do kuchni, zostawiłam go leżącego, wracam, a on siedzi

Nie należy zbyt szybko sadzać dziecka aby nie nadwyrężyć mięśni kręgosłupa. Pozycja połwysoka, tzn. Z lekko podpartą głową będzie dobra np. Na poduszce typu klin.

Też to widze u niektórych mam, które na siłę chcą przyspieszać rozwój dziecka, ja nie wiem, czy te matki nie rozumieją że tym dzieciom robią krzywdę?? i widze że tych mam jest całkiem sporo skoro o tym piszecie, ja nie wiem, czy te matki jakieś zacofane są, przecież tyle jest teraz źródeł wiedzy, dostępu czy do internetu czy do książek, telewizja, szkoły rodzenia, mamy XXI a ludzi rozum stoi w miejscu…
Mój synek zaczął siadać jak miał 8,5miesiąca i absolutnie nie przyspieszałam mu tego, jedo dziecko siada w 6 inne w 9 miesiącu i też jest dobrze. Ja też miałam uwagi w stylu: taki duży a jeszcze nie siedzi…mój to zaczął siadać jak miał 5,5 miesiąca (to jedna z “koleżanek”)
Jeszcze pamiętam, ze lekarz mi mówił, że nawet jak dziecko będzie chciało to nie podciągać, położyć na twardszych niech samo walczy, alen nie pomagać, nic na siłe, nie podkładac poduszek.

No właśnie jeszcze kwestia poduszek - też widziałam w wózkach - takie zwykłe wielkie poduchy, no masakra…

manndarynka dokłanie jest tak jak piszesz. Po co pośpieszać i na własne życzenie robić dziecku krzywdę. Mój syn sam nauczył się siadać. Był w łóżeczku i podciągnął się za szczebelki i usiadł. Potem tak samo było ze stanie, sczebelki w łózeczku mu pomogły i nikt więcej. Dziecko wie kiedy jest gotowe na dany krok i wykona go w odpowiednim momęcie.
Co do poduszek w wózkach to da mnie to też jest masakra. Mój syn nigdy nie miał poduszki w wózku. Zawsze leżał tylko na tej wyściółce, która jest oryginalnie zamątowana w wózku. Kręgosłup małego dziecka powinien leżeć na podłożu średnio twradym i prostym.