mój syn przestał chcieć siadać odkąd nauczył się pełzać oczywiście jak rak do tyłu ale pełza, nie wiem czy mam się obawiać o jego rozwój? Co prawda ma dopiero 5 miesięcy, ale już tak dobrze mu szły próby siadania, a teraz jest tylko fik na brzuch i pełzanie, nawet jak chce mu troszkę pomóc i podaje palce nie chce już siadać
Moim zdaniem wszystko jest w normie. Kikacu masz dwojke dzieci, jakies tam doswiadczenie a czasami martwisz sie takimi rzeczami jakby ktos ci wczoraj dal dziecko. Dobrze wiesz, ze dla mlodego ciekawsze jest teraz pelzanie, bo jest w stanie robic to samodzielnie.
Nam już został do opanowania tylko ostatni krok. Wszystko dzieje się tak szybko. Mały opanował wszystkie te kroki w takim tempie, że aż mi trochę smutno, ze nie jest już moim najmniejszym niemowlakiem.
Basia 12984 - straszne to o czym piszesz. Takim nieracjonalnym osobom jest chyba potrzebny głos rozsądku. Czy ktoś jej zwracał uwagę?
Z dziećmi nie można przesadzać w żadna stronę. Każde musi rozwijać się swoim tempem, bez ograniczeń ani zbytniego pospieszania.
My jesteśmy na 4 kamieniu milowym czyli chytanie przedmiotów do raczki , probowanie go utrzymywać , interesowanie sie zabawkami dookoła. Kilka razy zdarzylo sie rowniez przewrocenie z brzuszka na plecyki
Moja córka zaczęła Raczkowski mając 10 miesięcy, a chodzić jak miała 15 miesięcy…i nie uważam ze jest opóźnienia. Dziecko jak będzie gotowe to wtedy zrobi wszelkie postępy nie ma co się stresować 
