Kasza jaglana jest jednym z najbardziej wartościowych produktów spożywczych. Sprawdź, dlaczego jak najczęściej powinna znajdować się na talerzu Twojego malucha.
Uwielbiam kasze jaglana z pysznym sosem i świeża surówka.
Szybko, zdrowo i bez wielkiego wkładu finansowego.
Dla maluchów świetna sprawa.
O cennych właściwościach kaszy jaglanej już nie raz słyszałam i nie jeden reportaż obejrzałam. Artykuł jest super. Dla Mam, które nigdy jeszcze nie podały kaszy jaglanej swojemu dziecku, to są świetne argumenty, żeby zacząć ją podawać Mój synek nie za bardzo za nią przepadał, zdecydowanie wolał gryczaną kaszę, która sama w sobie również jest zdrowa. Ale spróbuję mu podać właśnie ponownie, może smaki mu się ciut zmieniły i polubi ją tak, jak gryczaną
Szczerze musiałam trochę przekonać się do kaszy jaglanej, szczególnie do właściwego jej płukania, by pozbyć się smaku goryczki. Ale sam produkt jest niezwykle wartościowy. Kasza jaglana występuje u nas często na obiad, a na śniadanie robię małej na mleku płatki jaglane (fakt, że produkt bardziej przetworzony, ale więcej wartości ma niż kasza manna) 3minuty na mleku + świeże owoce.
Czytałam ostatnio książkę “Jaglany detoks” gdzie jest szerokie spectrum wiedzy na temat kaszy jaglanej jak i przepisów z jej wykorzystaniem. Rewelacyjna pozycja.
Świetny artykuł.
Ja kasze jaglaną zastępuje ziemniaki, nigdy ich za specjalnie nie lubiłam i od dawna na moim talerzu króluje kasza jaglana. Córce podaję budyń jaglany z owocami bardzo jej smakuje.
Kaszę tą należy przynajmniej 2 razy wypłukać, zalać wodą dodać łyżkę tłuszczu (olej rzepakowy, oliwa z oliwek) i gotować przez 15 min później odstawić aby odpoczela. Gdy wchlonie wodę zamieszać i gotowe:-) tak przygotowana nie będzie miała goryczki.
Ja jeszcze swoim małym nie podałam kaszy jaglanej, ale sama niejednokrotnie ją jadłam. Mój starszy synek uwielbia pulpety z nią. Jest bardzo zdrowa i prosta w przygotowaniu, wystarczy zalać ją gorącą wodą, nie trzeba gotować.
Dużo słyszałam na temat zdrowotnych właściwości kaszy jaglanej, ale nie wiedziałam, że posiada właściwości rozgrzewające i pomaga walczyć z katarem.
Ja podawałam mojej małej kaszę jaglaną najpierw w zupce (zamiennie z kaszą kukurydzianą i manną), a teraz z pulpecikami z indyka. Starsze córki najczęściej jedzą kaszę jaglaną z mlekiem i dzięki temu starsza pozbyła się uciążliwych zaparć. Czasami jemy też płatki jaglane z jogurtem naturalnym, w połączeniu z orzechami i rodzynkami .
Niedawno koleżanka poleciła mi też ciasto jaglane, podobno pyszne. Mam zamiar wypróbować w najbliższym czasie.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to podaję przepis:
- szklanka kaszy jaglanej
- 2 szklanki wody
- szczypta soli
- 100 ml oleju najlepiej rzepakowego
- 5 jajek
- szklanka mleka (może być też sojowe lub ryżowe jeżeli ktoś jest uczulony na krowie)
- 3 łyżki kakao
- 3/4 szklanki cukru (białego lub trzcinowego)
- dwie duże garście dowolnych, posiekanych bakalii (rodzynki,suszone morele, orzechy, żurawina)
Kaszę opłukać 2 razy na sicie, następnie przelać wrzątkiem. Przełożyć do garnka, zalać dwiema szklankami wody, delikatnie posolić, gotować ok. 15-20 minut na małym ogniu, bez przykrycia. Musi być miękka, woda powinna całkowicie się wchłonąć. Ostudzić, dodać połowę mleka i zmiksować na krem. Przełożyć do miski i dodać po kolei wszystkie pozostałe składniki, na końcu bakalie. Blaszkę ok. 20x 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć masę do formy. Piec ok. 45 - 60 minut w 170 stopniach. Ciasto nie jest pulchne, ma mieć raczej zwartą konsystencję. Świetnie smakuje podobno również na ciepło.
Z kaszą jaglaną zetknęłam się dopiero, gdy rozszerzaliśmy dietę synkowi. Wcześniej mąż był sceptyczny. Ja daję jednak głównie do jakiegoś mięska, placuszki z cukinią robię z tą kaszą. Synkowi smakuje. Jedna pediatra też prawie co wizytę o tej kaszy wspomina
Ja bardzo często gotuję kaszę jaglaną i jestem bardzo ale to bardzo z niej zadowolona. Jest naprawdę bardzo ale to bardzo zdrowa. Polecam wprowadzić ją do diety nie tylko swojego malucha ale również i swojej.
Swojemu starszemu dziecku podaję kaszę jaglaną w pulpetach z mięsa indyczego, czyli mięso przygotowuję jak na pulpety dodaję tyle samo ugotowanej kaszy jaglanej, dokładnie mieszam, formuję pulpeciki i wrzucam na gotujący wywar z warzyw. Na wolnym ogniu duszę ok.20 minut. Robię tak dlatego, że mój synek nie lubi samego mięsa, a w pulpetach z kaszy “przemycam” je. Danie treściwe i zdrowe.
Moj starszu synek jak byk maly uwielbial kasze jaglana az do czasu… teraz nie ma mowy zeby wzial do ust bo zaraz zwymiotuje tez tak reaguje na ryz.
A próbowałas może podawać ją w formie płatków? Są chyba bardziej strawne niż zwykła kasza.
Moi synowie uwielbiają kaszę jaglaną w każdej postaci. Czasami podaję ją razem z rosołkiem, zastępując makaron. Chłopcy się wręcz zajadają
Mojego syna ogolnie ciezko przekonac do sprobowania nowej rzeczy ktorej nie jadl a jak juz uda mi sie go namowic to mowi ze dobre jjz to lubie czasami rece opadaja ale co mam z nim zrobic
Lenka a może spróbuj przemycić kaszę w pulpetach. może się uda.
Kilka dni temu na podstawie przepisu zamieszczonego na jednym z portali zrobiłam deser dla dzieci przy użyciu kaszy jaglanej. Oto on:
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1 puszka mleka kokosowego /może być skondensowane zwykłe/
Wymieszać, podgrzać i dodać łyżkę miodu i startą skórkę z cytryny oraz płaską łyżeczkę cynamonu. Wymieszać, przełożyć do miseczki i udekorować owocami sezonowymi lub mrożonymi.
Kasza jaglana w tym przypadku jest tak aromatyczna i smaczna, że mój synek cały deser zjadł bez zastrzeżen. Przepis, który podałam jest na 3 osoby.
A ja się pochwalę, że ostatnio dodałam kaszy jaglanej do zupki warzywnej Oskiego i wicie co? Zjadł ze smakiem!
Kasza jaglana jest uważana za królową kasz. O jej właściwościach zdrowotnych można pisać bez końca. Szczególnie polecana dla osób z nietolerancją glutenu. Znana od starożytności jako tzw.jaglanka czy jagły. W Polsce mało rozpowszechniona, a szkoda. Myślę, że dzięki temu portalowi część osób pozna jej cudowne właściwości i kasza jaglana na stałe zagości w ich domach. Ja kiedyś też jej nie doceniałam, a nawet nie znałam. Dopiero dzięki internetowi i wiedzy innych ludzi poznałam ją i od kilku lat stosuję w swojej kuchni na różne sposoby. Przynajmniej 2 razy w tygodniu gości na moim talerzu.
wiecie że nawet zwykłe naleśniki można trochę “podrasować” na zdrowo dodając do mąki pszennej mąki jaglanej
jeśli jeszcze do tego dodać domowy serek lub nutellę na bazie awokado,banana i daktyli to już w ogóle prima posiłek (po roczku)
Ja kaszy jaglanej (ugotowanej) dodaję do naleśników, do ciasta i smażę córka nawet nie wyczuwa różnicy w smaku więc polecam spróbować…