Związek coraz bardziej mnie męczy…

Miałabyś głosy od Nas :smiley:

2 polubienia

Popieram, i tak mówią, żeby unieważnić wybory, to dopiszemy kandydata :rofl:

1 polubienie

Dokładnie :smile:

tak masz racje . raz jak mój mąż został z synem w domu to widział ile obowiązków jest przez tylko pół dnia

Jakiej lemoniady? Piwaaaaa od razu :muscle::muscle: :crazy_face::crazy_face::crazy_face:

1 polubienie

Tak ale różnica jest jeszcze taka że mąż przebierze ale podłogi nie myje w tym czasie, prania nie nastawia, więc i tak ma mniej roboty

raz jak się trochę posprzeczałam z mężem, bo mi powiedział "aaaa co ty zrobiłaś przez cen cały tydzień " to mu dałam odpowiedz taka ze kolejny tydzień nie zrobiłam nic tylko maksymalne minimum i wtedy widział co się robi przez cały tydzień ;p

Dobrze zrobiłaś , trzeba pokazać, że nie wszystko jest oczywiste i wymaga wysiłku a dom czy życie to nie tylko nicnierobienie.

No ja od kilku dni to nie robie nic :sweat_smile: tylko latam z jedzeniem za Felkiem bo nie chce jesc i na wadze leci w dol :frowning: to jak przyjechal raz z pracy i zobaczyl syf to sie przerazil i teraz jak przyjezdza to sprzata​:sweat_smile: wiadomo nie jest az taki balagan ale no oranie nie ulozone podlogi nie umyte … maly je wszedzie gdzie widze ze buzke otwiera takze domyslcie sie jak to wyglada te karmienie :sweat_smile::see_no_evil:

1 polubienie

Tylko go przypadkiem nie chwal bo pomyśli że jakiegoś cudu dokonał myjąc podłogę :rofl:

1 polubienie

No właśnie. :rofl::rofl: Zero zainteresowania tym co robi bo to są normalne rzeczy. U mnie też gary rano w zlewie zostawione bo nie mam kiedy przed pracą mąż wraca o 14 ja po 16 o często jak przyjadę do domu to w kuchni jest czysto no to jest i tyle nie chwalę go za to bo on mnie też nie chwali jak łazienkę umyję :rofl:

No dokładnie …

No właśnie…

Zołzy z nas jednak, żeby tak po naszych umiłowanych jeździć hahahah
Jak tak czytam to nie raz muszą nie jednego uszy piec
:joy::joy::joy::joy:

2 polubienia

Dobrze, że nie wiedzą co my tu piszemy :smiley:

No no przecież my tylko o testowaniu piszemy :sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile:

1 polubienie

Hahha dokładnie :rofl: :rofl:

@DaNutka a co tak nie jest? Kurde oni tyle od nas wymagają sama ciąża zmiany w całym ciele, poród połóg to już dużo. A oni podłogę umyją i medalu oczekują albo zostaną SAMI z dzieckiem na kilka godzin gdzie wszystko łącznie z kubeczkiem do picia i ciuszkami na przebranie na szykowane :rofl::rofl:

Hahahaa bo wiesz też się teraz zastanawiam co, oni mówią o swoich ,kobitach wśród kolegów, znajomych ;D

Wszystko zalezy :wink: ja np uwazam ze nie narzekam duzo na partnera gdyz po prostu nie mam na co. Zyjemy dobrze i dosc zgodnie, uzupelniamy sie.
Mamy tez wspolnych znajomych i dobrze wiem ze jedyne co o mnie mowi “zlego” to ze zbyt szybko wpadam w szal, ze szybko sie wkurzam, ale ma w tym calkowita racje. No i cos co tez jest prawda : ze jestwm uzalezniona od telefonu i strasznie go to irytuje