Czy są jeszcze praktyki w szpitalach aby dawać kobietom przy cesarce znieczulenie ogólne a nie miejscowe? Przy pierwszym porodzie miałam właśnie znieczulenie ogólne i dużo lepiej przeszłam cesarkę niż przy drugiej cesarce ze znieczuleniem miejscowym. Szkoda że kobiety nie mają wyboru znieczulenia przy cesarce. A jak było w waszym przypadku? Z góry ustalono znieczulenie miejscowe?
Wybór moim zdaniem jest. Przed jednym i drugim porodem miałam rozmowę z anestezjologiem i omówienie tego jak wygląda, co poleca. Ja zdecydowałam się na miejscowe znieczulenie w obu przypadkach. W drugim przypadku niestety miałam powikłania w postaci zespołu popunkcyjnego. Też gorzej zniosłam znieczulenie niż za pierwszym razem, ale też chyba coś innego zastosowano.
Mi tego wyboru nie dano,pewnie zależy od praktyk w danym szpitalu.
Chyba tylko przy nagłej decyzji o cesarce, gdy nie ma czasu,to od razu robi się ogólne znieczulenie. Mnie pytano, mówiono też, że np. ze względu na wyniki krwi dostanę leki oraz będzie przygotowana krew. I lekarz mówił, co jego zdaniem lepsze. Ja ze względu na dziecko wolałam znieczulenie regionalne.
Dla porównania, przed operacjami na ucho synka, też był anestezjolog i mówił, że u tak małych dzieci to tylko ogólne. Ale też wyjaśniał.
Ja po porodzie sn z komplikacjami, byłam szyta na operacyjnej
Najpierw mieli mnie usypiac, ale anestezjolog stwierdził, że długo potrwa zabieg, więc lepsze jest znieczulenie lędźwiowe. Po powrocie do domu miałam bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, nie pamiętam ile trwały ale dość długo i dały nieźle w kość. Rozmawiałam ze swoją ginekolog o tym i teraz przy cc mam wybór albo ogólne albo lędźwiowe, ale boję się ogólnego i chyba zdecyduję się na lędźwiowe.
Reasumując w moi szpitalu jest wybor
Zależy od szpitala i od lekarza. Ale zawsze możesz zapytać, bądź poprosić przed cesarką. Powiedzieć o tym jak się czułaś i że wolałabyś ogólne.
Jest wybór, moja szwagierka miała cc w tamtym roku i zapytali się co by chciała i wolała miejscowe. Nie wyobrażała sobie mieć ogólnego, ponieważ chciała cały czas wiedzieć co się z nią dzieje i dzieckiem. Również taką decyzję bym podjęła.
Jest wybór, przynajmniej w moim szpitalu jak tylko wjechałam na salę operacyjną zapytano mnie jaki rodzaj znieczulenia preferuję. Nie wiem jak jest w przypadkach bardzo nagłego cięcia. Możliwe, ze wtedy podają znieczulenie ogólne aby zadziałało szybciej i można było od razu działać, jeśli jednak poród nie musi przebiegać aż tak drastycznie szybko to z tego co mi wiadomo, w większości szpitali kobieta ma wybór (jeśli nie ma przeciwwskazań do któregoś z nich).
Ja jeszcze przed podaniem upewniłam się, że podpajęczynówkowe będzie bezpieczniejsze dla dziecka i to pomogło mi być pewną swojej decyzji, pomijając już moje “korzyści” czyli świadomość podczas porodu, pierwsze spojrzenie na synka, które będę mogła rzucić, przytulenie do policzka i buziak Nie wyobrażałam sobie nie móc tego przeżyć
I teraz z perspektywy czasu uważam, że była to dobra decyzja, mimo że czułam bardzo duży dyskomfort wręcz ból podczas zabiegu, ale późniejsze chwile z nawiązką mi to wynagrodziły
Myślę, że każdy poród jest inny i to, że gorzej czułaś się po kolejnym porodzie nie koniecznie musiało być spowodowane innym rodzajem znieczulenia. Często kobiety mają kilka cesarek z takim samym znieczuleniem a odczuwają je całkowicie inaczej. Nastawiają się np że zniosą je źle, jak przy wcześniejszym a jest super, albo odwrotnie. Wydaje mi się, że nie ma tutaj reguły
Wszystko zalezy od szpitala. Najlepiej wybrac się do szpitala w którym chce sie rodzic i wszystkiego sie dowiedziec. W moim szpitalu do cc zawsze dają znieczulenie zewnątrzoponowe, natomiast dopiero w cięzkich przypadkach ogolne. (lezalam na sali poporodowej z dziewczyną, która miala pęcherz przyrośniety do macicy, i nie dosc ze nacinali macice to musieli jeszcze nacinac pęcherz i datego dostala znieczulenie ogolne)
Nie chciałabym znieczulenia ogólnego, żeby właśnie dlatego jak pisze Silver wiedzieć co się dzieje i widzieć niunię od razu.
Jak byłam na patologii dziewczynie sali zakładali szwy na skracającą się szyjkę w znieczuleniu ogólnym. Wybudzoną przywieźli na salę. Powiedziałam do niej “już dzwonie po twojego męża”, obiecałam jej to przed zabiegiem. Słuchajcie ona tego nie pamiętała, nawet tego że mąż u niej był, a normalnie z nim rozmawiała. To ja już wolę lędźwiowe.
Chociaż moja siostra miała zespół popunkcyjny straszny ból głowy przez tydzień
Zawsze możesz porozmawiać z anestezjologiem,choć ponoć znieczulenie ZZO jest lepsze od znieczulenia ogólnego. Tu i tu czuć ból potem,wszystko zależy też w jaki sposób te cesarskie cięcie zostało wykonane
Ja panikara zrobilabym absolutnie wszystko zeby przy cc miec znieczulenie ogolne okqgopnie psychicznie przezywalam ze bede swiadoma ze mnie tna bede wszystko slyszec i jeszcze jak cos zobacze (duzo mam ostrzegalo zeby nie patrzectna gorze w lampe bo wszystko sie w niej odbija)ale ani moja gin prowadźaca ani lekarze w szpitalu nawet nie chcieli ze mna rozmawiac o znieczuleniu ogolnym jesli cc jest planowe i nie ma przeciwskazan do tego w kgqegoslup. Wszystkie mamw po cc ktore znam i u ktorych nie bylo zagrozenia zycia nie mialy wyboru znieczulenia. A znam ich z 10i rodzily w roznych szpitalach. Ale teraz stwierdzam ze nie bylo tak strasznie i drugi raz tez bede takie chciala
Dokladnie, też chciałabym od razu zobaczyc maluszka To ze nogami ruszac nie mozna to pol biedy
Ale po ogolnym to jakis czas czlowiek nie wie co sie z nim dzieje
Poza tym wiadomo ze jest bardziej niebezpieczne niz zewnatrzoponowe
Takze nie ma co swojego zdrowia ryzykowac, jesli nie trzeba
W sumie to macie rację,warto się nad tym głębiej zastanowić. Może nie koniecznie większy ból był spowodowany danym znieczuleniem.Po kilku takich opiniach chyba też bardziej bym sie opowiedziała za znieczuleniem miejscowym. W sumie nie było to takie straszne,tylko ten ból później nie odpuszczał.
Princes ja mialam jedna cesarke wiec nie napisze z wlasnego doswiadczenia ale moja ciocia mowila ze za drugim razem bylo dvzo gorzej. I dziewczyna z ktora lezalam i miala ciecie po mnie tez bardzo narzekala i polozna jej probowala wmowic ze tak to jest po cc a ona do niej ze to jej druga i po pierwszej tak nie miala. Mysle ze to tez zalezy od srodkow przeciwbolowych jakie nam podaja od samego ciecia techniki itd no i nastawienia. Ja do pierwszej bylam tragiczn.g.e nastawiona juz gorzej byc nie moglo wiec bylam mile zaskoczona. Drugi raz mnze byc gorzej bo moje nastawienie bedzie bylo calkiem dobrze
Moja bratowa rodziła teraz w sierpniu,miała cesarkę mówiła mi że jak znieczulenie miejscowe przestało działać to podawali jej morfinę,a mi podawali ketonal,który w ogóle nic mi nie pomagał. Wołałam lekarza i prosiłam aby dał mi coś mocniejszego,ale w tym szpitalu napewno nie było praktyki aby podawać morfinę. Moze dlatego było gorzej.Chociaż też słyszałam każda kolejna cesarka jest gorzej znoszona.
Ha ja ketonal dostalam tylko przez pierwsze 3godz potem paracetamol w kroplowce a po dobie tylko paracetamol w tabletce lub czopku co bylo dlatmnie glupota bo strasznie ciezko bylo sie tak wygiac zeby go sobie wlozyc
Czyli jak widać każdy szpital ma inne metody. Ja miałam tylko kryzys w pierwszej dobie,na drugi dzień czułam się o niebo lepiej,poszłam się wykapać i juz nie brałam leków przeciwbólowych. Pielęgniarki były zdziwione. Ogólnie jestem odporna na ból i sobie jakoś z tym radzę,ale przy drugiej cesarce przeżyłam horror.
Moja znajoma mówi, że druga cc lepsza dla niej, więc nie ma reguły. Zależy od personelu szpitala co o jak.
Ja nie radze sobie z bolem w ogole jestem nieodporna tez pierwsza dobe wspomimam slabo bolalo nie mozna sie ruszyc i jeszcze sama bo nikt nie mogl wejsc na pooperacyjna. Potem po wstaniu bylo coraz lepiej przeciwbolowo bralam paracetamol do wyjscia do domu czyli 3doby w domu przez dwa dni na noc. A czemu tak zle po tej drugiej cesarce?
Zapytam o jeszcze jeena rzecz troche poza tematem. Jak dobrze rozumiem jestes po 2cc i przed toba 3? Czy lekarz nie widzial przeciwskazan do 3cesarki bo slyszalam ze czesto mowia ze3to duze ryzyko i lepiej zostac przy 2dzieci