Żeglowanie z dzieckiem

Doświadczenia nie mam, ale sama mam obawy. Planujemy kupić łódź, taką na weekendowe wyjazdy. A posiadamy niespełna 3 latka i nie wiem jak mu się to spodoba. Plus niedługo noworodek. Jednak to będą długie godziny tam spędzone, łącznie z nocami. Poza bezpieczeństwem obawiam się tego, że mu się nie spodoba. Jednak może być na odwrót i pokocha to. Myśle, że taki próbny wyjazd da odpowiedź na sporo pytań. 

Chorwacja na jachcie w Maju z 2,5 latkiem. Czy wypad przed tym weekendowy na jeziorze wystarczy, aby zobaczyć jak dziecko odnajdzie się na lodce?

Jakie macie doświadczenia z maluchem w takim wieku na żaglowce?

Mój chrześniak jeździ z nami na Mazury odkąd skończył 4,5 mca (teraz ma 3,5 roku). Radzi sobie

świetnie

, nauczył się samodzielnie wchodzic po trapie i poruszać w kokpicie, że spaniem w środku nie ma problemu i z warunkami biwakowymi również, jednak na pokładzie wymaga stałej opieki a jak bardziej buja to schodzi pod pokład. Chorwacja myślę że może być ok o ile zaplanujecie krótkie przeloty i nie będziecie pływać w trudnych warunkach.

Polecam również to miejsce maristo.pl

W sklepie mozna zaopatrzyć się w odpowiednie środki bezpieczeństwa takie jak kamizelki czy apteczka. 

Ja nie mam żadnych doświadczenie w tej dziedzinie natomiast bardzo podziwiam I trzymam kciuki czy wystarczy? Ciężko powiedzieć jeżeli maluch ma do tego dryg to być może będzie to odpowiedni czas trzymam kciuki żeby wam fajnie poszło super że takie maleństwo może już wraz z rodzicami odkrywać przeróżne pasje ważne tylko według mnie aby to była również jego pasja a nie tylko rodziców jeśli faktycznie to złapie to jak najbardziej a jeśli nie będzie przekonany nic na siłę

Odważnie bo tak naprawdę różnie może być. Może się dziecku spodobać,a też może okazać się taki wyjazd katastrofą. Jak jeszcze weekend może przetrwać to różnie może być jak to będzie więcej dni. Z doświadczenia wiem,że dziecko w tym wieku jednego dnia coś kocha drugiego nie nawidzi. Do tego bunty itp. także wszystko się może zdarzyć

Ja wiem że u nas by to nie przeszło... Ja jestem straszna panikarą jeszcze woda to już wogole jak najdalej :p ale trzeba próbować na sobie i dziecku może akurat się uda i będzie fajna przygoda 

No ja nie umiem pływać ,mogę wejść do wody jak widzę dno na chwilę jak faktycznie płytko ale żeby jeszcze dziecko ze sobą ciągnąć to raczej musiałabym umieć dobrze pływać bo takto bym się bała 

Ja też podziwiam za odwagę, chyba bym sie nie zdecydowała, bo jednak nie wiadomo jak zareaguje dziecko i czego będzie można się spodziewać. 

Ja również Podziwiam za odwagę bo moje pływanie to kończy się na tym że pływam Jeśli czujesz dno jeżeli dna Nie czuję to automatycznie zaczynam po prostu wpadać w panikę i wiem że u mnie by to nie przeszło właśnie dodatkowo temat woda No ja bym się nie skusiła ale nie mam na celu w moim komentarzu tutaj straszyć jeżeli u was jest to pasja coś co lubicie robić i chcecie zaszczepić to w swoim maluszku to jak najbardziej moje zdanie że podziwiam naprawdę ma na celu powiedzieć że was Podziwiam wasz zapał chęć i to że właśnie macie jakieś hobby

Ja gdybym pływała to faktycznie może być wiązała plany dalsze z wodą ale póki co jestem anty chodz mam ochotę jak będzie ciepło zapisać się na basen i jeździć z 2 x w tygodniu na początek z małą na basen czasem na termy a dalej zobaczymy żałuję tylko że nie zaczęłam jej uczyc od początku ale sama się bałam więc było mi ciężko się przełamać a co najlepsze kiedyś pływałam i to całkiem dobrze 

Tez mialam takie plany na początku ale przez ta pandemie tez wszystko bylo wyzamykane no i jakos tak czas przelecial jeszcze z małym nie byliśmy nigdy na basenie 

Ja chce się wybrać z Małą na basen, ale boję się o tą całą organizację, czy dam sobie radę:D ale czekam na trochę cieplejsze dni;p

Idziemka mnie też to przeraża ale wiesz najgorszy pierwszy raz potem będziesz wiedzieć co i jak zabrać itp i będzie łatwiej 

MamaLaurusa no podobno najtrudniejszy pierwszy krok:D