mój synek miał obniżone napięcie mięśniowe ale ma już roczek i nie korzystał z rehabilitacji . pediatra mówi , ze rozwija się prawidłowo i już wszystko w porządku. mówiła mi, ze bardzo dobrze robiłam ćwicząc z synkiem w domu. czytałam co nieco jak postępować z takimi maluchami i wprowadzałam w życie to co mogłam sama w domu. teraz synek nie ma problemów, dogonił rówieśników mimo, że siadać zaczął dopiero w około 7 miesiącu , chodzić w 10 a a a raczkować w 11. z początku neurolog nastraszyła mnie rehabilitacjami i tym, ze synek bedzie specjalnej troski ale okazalo sie ze trafiłam na kiepsą panią doktor… trzy inne powiedzialy ze domowe rehabilitacje w formie ćwiczeń z synkiem załatią sprawę i tak tez się stało
Kaajkaa siadanie w 7 miesiacu to nie jest wcale pozno, wiele dzieci co znam zaczelo tak wlasnie siadac, w tym moja coreczka, duoz dzieci siada w 8 miesiacu nawet…
gwiazdka2233 być może, ale dziecko mojej koleżanki juz w 4 miesiacu siedziało, a mój synek dopiero w 7 zaczal sam sie do tego siadu podciagac wiec dla mnie to nie było wczesnie. tym bardziej ze to moje pierwsze dziecko, nie mialam wczesniej stycznosci z dziecmi a w ksiazkach i poradnikach juz dawno wspominano o siedzeniu a mój synek nawet siadac nie potrafił. (bo mi chodzi o siadanie, nie o samodzielne siedzenie)
Kaajka, poradniki i wykresy swoja droga, a moje kolezanki, kuzynki i inni znajomi z dziecmi mialy wlasnie tak ze ok. 6-7-8 miesiaca dzieci same siadaly
Kajka mój Fifi siedział mając 4 miesiące, a Dominik mając 5 dopiero zaczynał siadać. Teraz ma 6 miesięcy i też jeszcze pewnie nie siedzi.
Ja będąc u lekarza jak mały miał ok 3,5 miesiąca zwróciłam uwagę na zaciśnięte rączki, uniesione stale do góry, na to, że główkę praktycznie w jedną stronę trzyma i wogóle sztywny jakiś jest. To mi doktorek powiedział, żeby łóżeczko przestawić i układać tydzień na jednej, tydzień na drugiej stronie i że on ma prawo tak mieć. Ale przed świętami na szczepieniu powiedziałam że nie odpuszcze i chce skierowanie do neurologa. To mój syn i nie oni się będą patrzeć jak coś wyjdzie. Na początku stycznia byliśmy u neurologa, od ręki zrobiono usg przezciemiączkowe i żadnych niepokojących zmian nie ma. Ale mały ma WNM. Nic dziwnego, jest wcześniakiem, był niedotleniony, przeszedł trudny poród. Pierwszą rehabilitację mamy 31 stycznia ale ja sama trochę z nim ćwiczę. Jest dużo i to dużo lepiej. Rączki już rozluźnia i nie trzyma ciągle w górze. Bawi się nimi, pcha do buzi i ogólnie już nie jest taki sztywny, czasem jeszcze tylko krzyżuje nóżki, no ale zobaczymy co powie rehabilitant. Ja widzę znaczną poprawę.
Kurcze lekarze często wszystko bagatelizują. Ja bez czytania o WNM wiedziałam, że coś jest nie tak. No, bo jak mi się dziecko na brzuchu tak do góry podrywa, że aż się przewraca, albo sztywnieje w kąpieli zamiast się rozluźnić itp. to chyba coś znaczy. Wiadomo jedne chodzi jak ma 9 mies. inne 16. Ale żeby takie coś zbagatelizować? Zgroza
u znajomej miałam przypadek.Maluch wyginał się w rogal leżąc na plecach i to tak strasznie.
Poszli z nim do pediatry,potem on skierował do neurologa do tego lekarz kazał zaszczepić
dziecko na rotawirusy.
Mój chrześniak ma WNP , i też bardzo wolno wszystko mu szło siadanie, chodzenie i mowa, ojjj strasznie opornie, w sensie że mówił tak szybko że nikt słowa nie mógł zrozumiec, teraz ma swoje latka już do szkoły chodzi, ale stała opieka logopedy i tak jest potrzebna bo np zamienia litery zamiast t mówi k, a wszystko to konsekwencja przedtrzymania go podczas porodu i zbyt długo był niedotleniony
Moje obawy chyba się potwierdziły. Byłam dzisiaj u neurologa, mamy skierowanie na usg główki a później pewnie czeka nas rehabilitacja.
Od samego początku niepokoiły mnie drżenia, o których pisałam, i jeszcze to spinanie i sztywnienie. Powiedziałam o tym położnej, radziła pójść do pediatry. Więc poszłam. Powiedziałam doktorce co mnie martwi. Zaleciła 2 tygodnie obserwacji. Więc obserwowałam małą. Drżenia nie mijały, nie tak żeby były cały czas ale były. Poza tym, kiedy córka nauczyła się przewracać główkę trzymała ją na jednej stronie.Pilnowaliśmy, żeby ją układać raz na jednej, raz na drugiej stronie ale ona i tak robiła po swojemu. Poszłam więc znowu do pediatry i poprosiłam o skierowanie do neurologa. Wypisał bez problemu.
A u neurologa… Pani doktor nie straszyła, ale powiedziała, że konieczne jest usg główki i żeby przyjść z wynikami a później będziemy się rehabilitować…
Witam, mam pytanie odnośnie do wszystkich mam które coś wiedzą na ten temat. U mojego synka w wieku 2 miesiecy stwierdzono WNM. od razu zapisaliśmy sie na rehabilitację i oczywiście wykonywaliśmy masę ćwiczeń w domu gdyż rehabilitacja polegała na tym że 3 lub 4 razy w miesiącu jezdziłam z synkiem do rehabilitantki trwało to może z 15 min i do domu. Wydawało mi się że to za mało i dlatego ćwiczyłam z synkiem codziennie bardzo dużo w domu. w 9 miesiacu rehabilitacja sie zakonczyla jednak my caly czas cwiczymy w domu. jest bardzo duza poprawa i po WNM nie ma prawie ani sladu. synek ma juz 13 miesiecy. Czy w przyszłosci moga powstac z tego jakies konsekwencje w rozwoju ?
[tekst rozpoczynający wątek “Wzmożone napięcie mięśniowe” - ostatni komentarz: 2014-09-27 23:41; przeniesiony 2014-09-28]
Po szybkim zdiagnozowaniu i przeprowadzonych rehabilitacjach wydaje mi się, że nie będzie miało to żadnych konsekwencji. Tym bardziej, że podczas całej rehabilitacji jej dziecko jest pod opieką lekarza i rehabilitanta/ki.
Witam u mojej córki także zdiagnozowano WNM. Na wzmożone napięcie pani doktor zaleciła nam masarz szantali i zabiegi Vojty które wykonuje z córeczką tak jak wspomniałaś 4 razy dziennie
Mała ma 6 miesięcy a zabiegi przynoszą efekty i choć początki były trudne … bo dzieci na początku strasznie płaczą to było warto. Co do twoich pytań …z tego co mi wiadomo to zależy na jakim etapie twój synek jest w tej chwili tzn . Czy jest na etapie dziecka 13 miesięcznego czy mimo cwiczen i tak jest pod względem ruchowym do tyłu . Jeśli masz kontakt ze swoja rehabilitantką która pokazywała ci ćw możesz zapytać jej co myśli o kontynłowaniu ćw. badż poproś aby powiedziała ci na co masz wzracac w jego postawie …co wymagało by porady bądź dalszej rehabilitacji . Ja z moją córką ćwicze w kratkę …tzn raz cw regularnie a innym razem musimy zrobić przerwę. Moja córka ma atopowe zapalenie skóry i jest typowym alergikiem co bardzo przeszkadza w tym by ćw regularnie . Od mojej pani rehabilitantki wiem ze najważniejsze jest to aby po zakończeniu cwiczen tak jak w twoim przypadku zwrocic uwagę na to czy twój synek przybiera dawnych złych postaw, czy rece i nogi sa dobrze rozciagniete … jeśli synek ma wnm to wiesz co mam na myśli … ja sprawdzam moja corke dotykając stopkami nog noska dziecka … jedna i druga na przemian bądź sprawdzam czy mogę swobodnie wyprostować rece dziecka za glowe … czy rece stawiają opór. Musisz także zwrócić uwagę czy twoje dziecko nie zacznie się zatrzymywać ruchowo. Czy postępy po zakończonej rehabilitacji nie staną. Podejrzewam ze twój synek w tym wieku już piąstek nie zasicka to także jest problem wnm ale już się nie rozpisuje . Pozdrawiam
A tak przy okazji czy twojego synka prowadzi jeszcze jakiś lekarz specjalista??? Jeśli tak to nie masz co się martwić w razie konsultacji ( zwłaszcza neurologa) lekarz zwraca uwagę na wszystko wiec na pewno zwroci uwagę jeśli cos zacznioe się dziac nie tak.
Ogólnie synek rozwija sie prawidłowo… Raczek juz nie napina i ogolnie cały juz sie nie napina… wg lekarza wszystko jest ok… Ale martwi mnie to ze raz na jakis czas gdy sie zdenerwuje lapie go kilku sekundowy jakby atak robi sie caly sztywny trwa to z 2 sek i puszcza. lekarz mowi ze nieprawidlowosci nie ma i to moze byc jego nawyk ot tak. ale ja mam obawy, piszesz ze twoja corka rowniez ma WNM wiec wiesz czego sie obawiam, dlatego chcialam sie poradzic innych mam czy po , wyleczeniu, swoich dzieci mialy jakies watpliwosci czy przez to co z synkiem przeszlismy przez to napiecie miesniowe to ja sobie cos uroilam i czy nie wymyslam jakis objawow na sile…
jakie cw miał twój synek czy tez zabiegi vojty?
moja córka ma WNM, chodzi na zabiegi vojty …czy kazde dziecko tak placze na tych zabiegach i czy jesteście zadowolone z rezultatow cw ???
Mój maluch bardzo ale to bardzo płakał jednak z czasem gdy były rezultaty i się poprawiało płakał coraz mniej, napewno pomogło też to ze przyzwyczaił się do dotyku innej osoby. Gdy chodziliśmy na masaże dodatkowo na początku też płakał ale później gdy mięśnie były rozciągnięte i rozgrzane sprawiało mu to przyjemność. No ale bez płaczu się nie obyło.
Ciekawa jestem tego napięcia mięśniowego. Wiem, że mogą być różne przyczyny, ale co raz częściej mówi się o powikłaniach po NOSPIE. U nas już na studiach o tym mówili. Czy któraś z was brała jej sporo podczas ciąży?
ja brałam cala ciaze ale dodatkowo cala ciaze brałam na podtrzymacie bo od 7 tyg do końca miałam ryzyko poronienia , caly czas brałam leki az do 36 tyg , dodatkowo moja mala miała hipotrofie…plod się zatrzymal ,pierwszy miesiąc to wogole zadko kiedy plakala czy nawet otworzyla oczy to raz na jakiś czas… a slyszalam tez ze można mieć wnm po dodatkowych szczepionkach , ze miesnie się zbijają i dziecko to dostaje …
mojej koleżanki corka miała to po szczepionkach , jej corke poskrecalo wręcz , moja corka tez miała dodatkowe szczepionki 6 w 1 rota i na pneumokoki ale nie zaobserwoalam pogorszenia po szczepionkach , moja miała już raczej od samego poczar=tku wnm ,
zwroce uwagę na jedno , moja corka jest po intensywnej terapii noworodka ,ma hipotrofie i jest pod stalakontrola neyrologa gdyby nie jej neurolog nikt by mi nie zwrocil uwagi ze ma wnm , mowilam lekarzom niejednokrotnie ze sztywnieje to odp ze to normalne ze mam jej dac czas bo to wcześniak to to był guzik prawda .
dzięki naszej neurolog dziś jeździmy na rehabilitacje i jest dużo lepiej …ale mimo to jest to ciężkie bo wystarczy przerwac cw i znow rece i nogi sztywnieja
Magdalena, to współczuję, ale ważne, że są postępy. Czyli w twoim przypadku jest też “lecznicza” nospa… dobrze, że jej nie łykam. Wiadomo, jest wiele przyczyn, tak jak piszesz, ale niektóre są do uniknięcia, a lekarze dalej tym faszerują…
Witam.
Proszę się nie martwić. czasami u donoszonych dzieci występuje zwiększone napięcie mięśniowe w kończynach. Najczęściej wystarczy rehabilitacja. Ćwiczyliście systematycznie i jeszcze ćwiczycie więc nie ma powodu do niepokoju. Ten stan jest przemijający, dziecko zapewne samo chodzi bez problemów i można zapomnieć, że wymagał ćwiczeń. W przyszłości nie będzie żadnych następstw związanych z przejściowo wzmożonym napięciem mięśniowym.
Pozdrawiam