Wstawanie w łóżeczku

Mam taki mały problem do tej pory synek (7miesiecy) zasypial albo przy piersi albo przy kołysankach w łóżeczku niestety od kiedy nauczył się wstawać przy meblach i w łóżeczku nie ma mowy o usypianiu w nim. Przekreca się na brzuch i od razu wstaje nawet jeśli jest zmęczony i śpiący. Kładę go a on zaraz wstaje i płacze. Czy to przejdzie mu czy są jakieś metody by jednak zasnął w łóżeczku…

Moj syn tez tak ma, więc zasypia przy nas i potem go przekładam a i tak czasem się wybudzi i od razu jest"monter" i stoi na baczność w łóżeczku:( Próbowałam go usypiać w łóżeczku kilka razy przez kilka tygodni ale niestety od razu wstaje:(

Mamy to samo. Mała wciąż się przekręca i wstaje. Ja mam na to metodę mocno nietypową i nie wiem, czy powinnam Ci ją polecać - wchodzę do córki do łóżeczka, karmię ją w nim, czasem nucę kołysanki, a przy próbach wstawania kładę ją ponownie. U nas działa :wink:

Michalina ale sobie metode wybrałaś :slight_smile: heheh no niestety trzeba być konsekwetnym i wytrwalym synkowi to zdecudowanie przejdzie :slight_smile: tylko musi wiedziec ze tym wstawaniem nic nie ugra :slight_smile:

Ja usypiam córkę na lozku naszym i potem przenosze do lóżeczka. Wkrótce mam zamiar uczyc ja usypiac u siebie ale czuje ze bedzie ciężko, i bedzie podobny problem. Trzeba byc konsekwentnym i pewnie zajmie to sporo czasu ale wszystko można wypracować. Michalina pamiętam jak o tym gdzies pisałaś, super sposób:) jezeli działa to czemu nie:) Tyle ze ja bym sie bala czy lozeczko sie nie polamie;)

Mój Syn aktualnie tak jak Twój nauczył się wstawać w łóżeczku i nie ma szans żeby w nim chociaż chwilkę poleżał. Od razu stoi i obserwuje wszystko i wszystkich. Ja usypiam go w łóżku przy cycusiu i odkładam do łóżeczka.

Spróbuj mu wypracować jakiś rytuał zasypiania czy to po południu czy wieczorny. Niech wie że to pora spania. Może zasłoń rolety żeby w pokoju było ciemniej? Ja tak robię małemu do dziś a ma 16 miesięcy.
Córka mojej koleżanki też miała taki etap, a żeby dodatkowo zwabić swoją mamę do pokoju to wyrzucała smiczka gdzie popadnie i zaczynała płakać. Koleżanka jednak się nie podawała, dawała smoczka i kladla mała do łóżeczka. Po kilku dniach jej córa zrozumiała że spać oznacza spać.
Wytrwałość i konsekwencja :slight_smile:

Dziękuję za tyle cennych komentarzy i otuchy :slight_smile: i że nie tylko mój bobas tak sie zachowuje wiemze to nie pocieszenie ale wiem że nie jestem w tym sama. Dzieki Mamusie