Wczesne czy opóźnione zaciskanie pępowiny

Od wielu lat, nieprzerwanie, wśród neonatologów i położników, toczy się dyskusja na temat opóźnionego a wczesnego zaciskania sznura pępowinowego i odcinania go po urodzeniu dziecka. Specjalista neonatologii, Danuta Chrzanowska-Liszewska przedstawia korzyści opóźnionego zaciskania pępowiny w perspektywie zdrowia noworodka.

ja osobiście jestem za poźnym zaciskaniem pępowiny ale u nas w szpitalach w Polsce na salach porodowych wszyscy sie bardzo śpieszą! trzeba szybko urodzić, szybko zaszyć, szybko oddać pacjentkę na oddział połogowy i szybko sprzątnąć aby szybko napisać raport i wypić kawe! :slight_smile:
Ale tak na powaznie to wszyscy sie śpieszymy! a czy nie jest tak że na tej sali porodowej jesteśmy po to aby pomoc pacjentce! aby mogła nacieszyć sie chwilą urodzenia dziecka! to przecież jest jej wysiłek jej trud! po co sie śpieszyc czy te zaciśnięcie pępowiny musi by już teraz! kiedy wszystko jest fizjologiczne to po co?
jest tak wiele korzyści z poźnego zaciskania pępowiny, żeby tylko nie ten pośpiech!

Pracuję na sali porodowej i staram się zawsze poczekać, aż pępowina przestanie tętnić. Wtedy z czystym sumieniem zaciskam klamerkę i pozwalam tacie obecnemu przy porodzie odpępnić noworodka. Oczywiście bywają wyjątkowe sytuacje naglące, gdzie czekanie niesie za sobą pewne ryzyko. Wtedy zespół terapeutyczny obecny przy porodzie z lekarzem neonatologiem na czele “tupie” nad Twoją głową - bo już chce mieć możliwość zbadania noworodka, zapewnienia mu ciepła i wykonania potrzebnych zabiegów. Szybko, szybko odpępnij !!! Więc życie i sytuacje weryfikują. Ale należy wyjść z założenia, że im później odpępniamy tym lepiej dla malucha :slight_smile:

Z obserwacji w czasie praktyk czy to śródrocznych czy wakacyjnych widzę, że coś się już zmienia. W jednym z głównych szpitali w którym odbywam praktyki neonatolodzy nie spieszą się by zabierać dziecko od matki od razu po porodzie by je badać i chwała im za to. Wiadomo jeśli jest taka konieczność to i odpępnienie i badanie noworodka odbywa się szybciej. W czasie studiów przedstawiano nam najnowsze zalecenia oraz argumentacje późnego odpępnienia. W szczególności należy poczekać do jak najpóźniejszego odpępnienia w przypadku matek z niedokrwistością zmniejsza to ryzyko wystąpienia niedokrwistości u noworodka. Omawiane było także, tzw poród lotosowy w którym odpępnienie nie występuje i zgodnie z badaniami wbrew wszelkim opinią i oburzeniom związanym z takim podejściem nie odpępnienie i pozostawienie łożyska wraz z pępowiną do “wyschnięcia” nie zwiększa ryzyka zagrożenia dla dziecka. Jednak patrząc realnie taki poród jednak ciężko wyobrazić sobie w realiach polskich szpitali.

JESTEM POŁOZNĄ , PRACUJĄCĄ RÓWNIEŻ NA SALI PORODOWEJ. Z obserwacji moich wynika,że jeżeli sa ku temu warunki,tzn…nie ma żadnego pospiechu w zaciskaniu pępowiny ,to nie spieszę się ,czekam aż sama przestanie tętnić,kładąc jednoczesnie maluszka na brzuch umęczonej mamy. A zaopatrzenie noworodka na Sali PORODOWEJ nie musi być natychmiastowe,ponieważ noworodek jeśli może(jego stan zdrowia jest dobry) przebywa ze swoja mamą 2 godz.po porodzie w kontakcie skóra-do skóry.

Chyba we wszystkich szpitalach nastąpiła era zmian…u mnie niespełna od roku neonatolodzy bacznie przyglądają się porodom a także cięciom cesarskim i ,proszą’’ o odciągnięcie krwi od strony łożyska w stronę noworodka a zaciśnięcie pępowiny następuje oczywiście po ustaniu jej tętnienia.Odstępstwo stanowi tylko i wyłącznie konieczność reanimacji noworodka