Macie problem z rozpoznaniem płaczu dziecka. Dziś już się martwić nie musicie, oto jakiś geniusz wymyślił tłumacz płaczu. Jak to działa? dziecko płacze urządzenie słucha i pokazuje nam minki. Hmmm zdecydowanie uważam to za rzecz zbyteczną, skąd urządzenie może wiedzieć po płaczu czego chce dziecko? A jeśli mama nie rozumie płaczu dziecka, to tym bardziej nie rozumie urządzenie.
Hehehehe…Brak mi słów:)
Kikacu jest tańsza opcja - aplikacja na telefon komórkowy
hehe myślę jednak że jak dziecko płacze bo go cos boli, to ani urządzenie, ani aplikacja nie powiedzą co to jest
hehehe…można się uśmiać;).Szkoda że nie zmienia jeszcze pieluszek i nie karmi piersią…
a prawda ja też się zastanawiałam kiedy wymyślą roboty do karmienia, skoro już paśniki wymyślili
Do mnie nie przemawia taki gadżet.
Ktoś musiał mieć głowę żeby wogole coś takiego wymyśleć. Co prawda juz taki watek jest i Samsnta podała jego adres, ale jak czytam na ten temat to tak sobie myślę, ze niedługo Ci co korzystają z takich gadżetów, nie przyloza palca w wychowanie dziecka, a jeśli komputer ma lepiej znać potrzeby dziecka niż rodzic to ja sie zastanawiam ci z takiego malca wyrośnie…
Obawialam sie krotko przed terminem porodu …CZY JA ROZPOZNAM JEGO PLACZ ? ! cieplo na sama mysli mi sie robilo … a jak go skrzywdze ? itd…
Kurcze ale jak urodzilam i zaplakal kilka razy - wiedzialam o co mu chodzi … Drogie mamy takie rzeczy przychodza wraz z narodzinami dziecka Zaden gazet nie jest potrzebny !
Kolejna bzduraa jak dlaa mnie
Lipka zapewne procesor 56-rdzeniowy
ale nie powstawałyby takie gadżety jakby ludzie tego nie kupowali, więc zastanawia mnie czym jest w takim razie macierzyństwo skoro mamy analizatory płaczu, paśniki, to urządzenie do przypominania o przewijaniu i karmieniu hmmm, ja nie wiem ale szkoda mi takich ludzi jak kupują takie bzdury, a jeszcze bardziej szkoda jest mi dzieci
Hehe Silje dobre, dobre…
Rodzice, którzy to kupują chyba muszą mieć jakieś zaburzenia, a macierzyństwo, czy tez tacierzynstwo sprawia im wielki problem, wiec zdaja sie na urządzenia. Dla mnie to poprostu nie powinno mieć miejsca, no ale cóż, świat sie zmienia, ludzie idą do przodu, tylko jak dla mnie to jest cofanie sie, skoro proste czynności i przyjemne zastępują różnymi gadżetami. Jeżeli już tak bardzo nie czują sie na silach do bycia rodzicem to niech poszukają dobrej niani.
Są nawet takie aplikacje na smartfona. Przykładasz telefon na 10 sekund do dziecka i na ekranie wyskakuje powód płaczu
Ja też mam obawy, czy dobrze odczytam intencję maluszka, ale nie zrobi tego na pewno komputer. Macie rację, że gdyby nie było chętnych na takie “cudo”, to nikt by tego nie używał. Myślę, że to tylko bajer dla tych, co lubią gadżety, nie zawsze potrzebne do życia. Najlepiej rozpoznamy płacz malucha po kilku dniach przebywania z nim i komputer nie będzie nam w tym potrzebny.
Wg mnie to zbędny gadżet jeśli mama nie jest w stanie rozpoznać o co chodzi płaczącemu dziecko to w jaki sposób miałby to zrobić komputer?
który jest tylko zaprogramowanym sprzętem bez żadnych uczuć
Myślę, że każda mama po pewnym czasie doskonale rozpozna o co chodzi dziecku i bez problemu poradzi sobie z płaczem
Ja myślę, że nawet jeżeli przez pierwsze dni nie będę wiedziała co płacz oznacza, to po tych dniach się nauczę i już będzie wiadomo, wiele czynności wykonuje się instynktownie. Zbędny wydatek.
co za “cuda na kiju” wymyślają Ja tam rozumiem “co moja mała płacze”
Nie wierzę,ze takie urzadzenie działa. Każda mama szybko nauczy się rozpoznawac co oznacza płacz dziecka.