Szczepienie, a katar u dziecka

Mazia to też nieźle, nie bałaś się, że coś wyjdzie covidowo?

O kurczę 😂😂

Ja miałam w maju planowy zabieg wycięcia włókniaka z piersi (3 dni w szpitalu) a kilka dni przed córka dostała anginy i szkarlatyny. Pytałam się pediatry, mówiła, że mam tam zadzwonić i się spytać bo mogą się bać, że będę miała osłabiony organizm czy coś. Ale nic mi nie było i poszłam. Jeszcze w dzień zabiegu jakiejś wysypki dostałam na brzuchu (prawdopodobnie uczuliła mnie pościel- proszek ) i pytałam się lekarza czy to może być szkarlatyna ale trochę olał temat i powiedział, że to nie wygląda groźnie 

No potem mimo wszystko strach ,że coś już w organizmie może być. 

To tak jak przy szczepieniu w okresie jesienno-zimowym gdy córki starsze nieraz zakatarzone to się obawiam o małą 

U nas z katarem nie ma opcji żeby zaszczepili 

Ja wam powiem że to zależy od lekarza, kiedyś słyszałam że katar nie jest wykluczającym objawem szczepienia, myślę że to może zależeć jaki on jest sama bym się obawiałam szczepić.

Kiedyś przy starszej córce chorowitku pani dr powiedziała że po infekcji musi się troche wzmocnić i odrazu nie szczepić odczekać co lekarz co przypadek to inaczej

Tak po infekcji najlepiej poczekać natomiast jeśli po prostu katar się przypałetal a tak miałam c córka to można szczepić jak nie m gorączki i osluchowo czysto :)

to ja bym sie bała z katarem szczepić bo u nas to od kataru zaczyna sie każda choroba i jednak ciężej organizm może potem sobie radzić z infekcją  

ja też bym nie zaszczepiła, jak mała widziałam, że miała katar a akurat miałobyć szczepienie do odmówiłam. 

U nas w zeszłym roku tak było katar- infekcja. Po uświadomieniu się jak to działa ( odporność Pana Tabletki ) wiem że katar nie musi oznaczać choroby i tak to właśnie było u Nas ale wiadomo trzeba słuchać swojej intuicji:)

Ja też zawsze czekałam aż dziecko będzie zdrowe. Raz nawet zaszczepiliśmy a wieczorem dostała kataru. Panika była niezła ale w przychodni mówiła, że liczy się to, że w momencie szczepienia dziecko było zdrowe 

Moja siostra jak zadzwonili do niej o szczepienie poinformowała pielęgniarkom że jej córka ma katar a oni że katar nie przeszkadza i kazali przyjechać, byłam w szoku i ja chyba bym się bała jechać a siostra mówiła że sama nie wiedziała czy to katar bo z noska nie leciało tylko tak charczyła a mówią że tak dzieci robią po urodzeniu do ok. 3mc bo teraz ich położne nie oczyszczają ale mnie wiem jak to jest ja synka rodzilam 5lat temu to ciągle coś nowego wymyślają. 

chyba to wszystko zależy od lekarzy jak na to patrzą 

My czekamy teraz na szczepienie na ospę i powiedzieli że jedyne przeciwwskazanie to gorączka. 

Katar czy kaszel nie jest problemem według pielęgniarki i lekarki. 

Jedynie po infekcji z antybiotykiem kazała odczekać 2 tygodnie 

Katar nie jest przeciwskazaniem ale jeżeli ktoś z domowników chorował czy choruje to dziecka nie szczepią.. My juz miesiąc przekładamy szczepienia ale może we środę uda się;) zależy też od szczepionki 

Katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Wskazaniem do przełożenia szczepienia może być zaostrzenie przewlekłej choroby alergicznej, np. astmy oskrzelowej czy atopowego zapalenia skóry. 

 

Ostateczną decyzję o wykonaniu lub odroczeniu szczepienia podejmuje lekarz (u dzieci - lekarz pediatra), który przeprowadza badanie kwalifikacyjne na podstawie wywiadu (czy w ciągu ostatnich dni występował kaszel, gorączka itp), który zbiera a także przeprowadzonego badania fizykalnego (badanie stetoskopem, badanie otoskopem itp.)

 

Jedni twierdzą, że dziecko musi być całkowicie zdrowe, inni zaś twierdzą, że katar ani alergia nie stanowią przeciwwskazania do szczepienia. 

Ja mam syna alergika i alergia nigdy nie stanowiła problemu jeżeli chodzi o szczepienie. 

Aleksandra idealnie opisane:)

Aleksandra super 

No własnie zależy na jakiego lekarza się trafi, jeden mówi tak, a drugi woli nie ryzykować jednak.,...