Hej dziewczyny. ;) mam mały problem , synek będzie miał 3 latka , od urodzenia śpi z nami.. Od poczatku nie dał się położyć w łóżeczku , drzemki miał tylko na rękach. Będziemy mieć kolejne dziecko (jeszcze dużo czasu do porodu). I teraz moje pytanie , jak przekonać małego żeby poszedł spać do swojego pokoiku ? Syn nie chce spać u siebie , mówi ze on śpi z mamusia. Dodam , ze czasami budzi się na mleko..
Sporo czasu spał z Wami więc może trochę potrwać zanim uda się to zmienić :) Myślę ,że szczere rozmowy i tłumaczenie jest nieuniknione. U mnie córka od początku uczona spania osobno, ale długo do nas biegała z poduszkami. Wtedy braliśmy ja na spokojnie do siebie i tłumaczyliśmy ,że ona ma swoje łóżko wygodne tylko dla siebie. Może tam zmieścić swoje maskotki ,a tu nie ma tyle miejsca. I również tłumaczyliśmy ,że gdy urodzi się siostra to mama będzie musiała ja tu nakarmić i wtedy będę musiała na chwilę ja tu położyć i że nie ma tyle miejsca. Mówiłam też ,że rodzeństwo które się urodzi też będzie miało swoje łóżeczko ,w którym będzie spać.
Może spróbować spać z nim w jego pokoju do momentu aż usnie ja tak robiłam z córką i już śpi sama :)
Ja też jak przeprowadzałam dzieci do ich łóżek to szłam najpierw z dzieckiem spać. Czytałam książki a potem dziecko zasypiało ze mną. Jak już spało to ja szłam do siebie. Oczywiście na początku zdążały się płacze w środku nocy lub przywedrowanie do naszego łóżka, ale z czasem dziecko się przyzwyczajało.
Kup nowe łóżeczko dla synka, niech sobie sam wybierze. Może jakieś naklejki na ścianie, coś co bo przekona do łóżeczka i pokoju. Spróbuj poczytać bajkę na dobranoc albo połóż się z nim żeby zasnął
My z mężem podzieliliśmy się I mąż śpi że starszym synem w pokoju, a ja z młodszym. Tylko, że syn miał 2 lata kiedy urodził się jego brat i wstaje w nocy do kaszki. Nie chcieliśmy robić zmian żeby syn nie odczuł pojawienia się rodzeństwa. Razem jednak nie zmieścilibyśmy się w jednym pokoju w którym spaliśmy do porodu więc było trzeba podzielić się I przyzwyczaić syna do spania z tatem. Na początku syn wolał mnie i chciał przy mnie zasypiać (tylko, że w swoim lozeczku). Jednak kiedy urodził się drugi syn to szybko zrozumiał, że zajmuje się jego bratem i nie mogę jego kłaść spać.. wydaje mi się, że to kwestia przyzwyczajenia i akceptacji przez dziecko. Chcemy żeby syn spał u siebie w pokoju i nie wiemy jak to przyjmie ;) najgorzej , jak dziecko jeszcze wstaje w nocy do kaszki czy mleka. Wydaje mi się, że nowe lozeczko sprawi że dziecko będzie chciało w nim spać tylko będzie trzeba być przy nim do zaśnięcia;) jak będzie w praktyce to okaże się;)
U nas też rytuałem wieczornym od zawsze jest czytanie książki w łóżkach dzieci :) Kładę się obok ,czytamy ,a potem zawsze jest przytulanie ,głaskanie po główce , miłe słowa i idzie spać :)
Oczywiście dopóki my nie śpimy i oglądamy np jakiś film to ciągle biega i coś chce :) Ale te rytuały świetnie się u nas sprawdzają :) Bardzo lubimy ten "czas dla nas" :)
Mam dokładnie ten sam problem , będąc w ciąży staralam się kłaść syna u siebie ale zawsze w nocy wracał i ma do tej pory tak , chociaż teraz mając prawie 4 lata bardziej rozumie i mniej się już boi spać sam w swoim łóżku , tez musi być dziecko na to gotowe . Po mału przyzwyczajać i dużo tłumaczyć , nic na sile .
Ze mną śpią we dwóch jeden z jednej strony a drugi z drugiej , co prawda nie daje rady się wyspać . Ale właśnie po mału starszy się przekonuje do spania samemu .
Tez jak zaśnie ze mną w łóżku to przekladam go do jego łóżka i rano pyta a czemu mnie przeniosłaś ? To odpowiadam ze było mało miejsca i było mu niewygodnie a tak to się wyspał ;)
Mozna tez iść spać razem z nim w jego łóżku i czekać aż zaśnie i przejść do siebie ;)
Staram się z nim rozmawiać i mu tłumaczyć. Już byliśmy z nim po nowe lozko, żeby sobie wybrał , ale mu się żadne nie podoba. U nas jest ten problem , ze maz pracuje ma 18ta, a ja na wcześnie rano. Dlatego chodzimy z sykiem razem spać , podejrzewam ze jak pojde z nim do pokoiku , to tam zasnę i wstanę dopiero do pracy �
Valentina poważnie spisz z dwoma synami? Podziwiam. Ja to bym się bała spać z jednym żeby nie przygnieść a co dopiero z dwoma. Współczuję że jesteś niewyspana. Ja od początku córkę odkładam do łóżeczka i dzisiaj np. spała 7,5h pierwszego spania i oboje z mężem byliśmy wyspani :D
Ja też śpię z dwoma czasem z jednym z mężem starszego uczymy teraz do swojego pokoju żeby już sam spał
Zależy kto ma jak duże łóżko :D Ja podejrzewam , ze tez mogę spać z dwójka , chociaż mam nadzieje, ze jednak nie. Ja mojego syna tez odkładam do łóżeczka i za każdym razem był taki płacz, ze się zanosił... Zawsze sobie powtarzałam, ze nie będę nosiła na rękach i nie będę spala z dzieckiem. No to sobie pogadałam.. W dzień spał tylko na rękach, wgl nie chciał jeździć w wózk, każdy spacer trwał najwyżej 30min i kończył się biegiem do domu z wózkiem i placzacvym dzieckiem.... Także taki gagatek mi się trafił ;)
Ja nigdy nie spałam z dzieckiem w łóżku. Owszem jak chyba chore to tak.. Ale że zdrowym dzieckiem nigdy. Jak były malutkie to spały w łóżeczku w naszym pokoju. Potem jak przechodziły do większego łóżka to pozwalałam wybrać nowe łóżeczko. Pokój malowaliśmy w ulubionym kolorze i tak sposobem lubimy spać w nowym miejscu
Ola to wyglada tak ze ja jak chce się przekręcić to się budzę ;) wstaje rano jakbym była z kimś po walce , wiem tyle ze jak skończę kp to jadę na tydzień do spa i wkoncu sama w każdej pozycji i w wielkim łóżku się wyspie ;)
Mamuśka to nie ciekawie , bardzo się przywiązał i boi się samotności , musi czuć bliskość drugiej osoby .
Mi się marzy choć jeden dzień takiej wolności . ja ze starsza próbowałam jak już odstawiłam żeby spać w innym pokoju ale mąż ma takie spanie ze ona w nocy płakała No siku pic itd i on spał jak zabity a ja z drugiego pokoju itak musiałam przyjść bo dziecko płakało . Nie wiem jak było jak byłam w szpitalu z młodsza , jak ona przeżyła te noce kiedy on spał jak zabity .. zazdroszczę mu ze ma takie spanie ale takim mezem się nie wyręczy bo itak się nie wyspie bo najpierw muszę budzić jego s później się tak rozbudzam ze już sama się tymi dziećmi zajmuje
Wiesz Natalia takie mocne spanie na swoje plusy i minusy. Plusem jest to że Twój mąż się wysypia się na pewno minusem że jednak jak dziecko płacze to się nie budzi a dziecko może coś potrzebować.
Kurczę, a jak wyglądały drzemki? Tez spaliście razem?
u nas synek na nocne spanie zasypia z nami, a potem po prostu go przenosimy do jego łóżeczka. oczywiście budzi się w nocy, a to pic a to jeść, a to się przytulić, ale jak przysypia to z powrotem laduje u siebie. Nawet jeżeli muszę wstawać co kwadrans, to i tak go odkładam do jego łóżeczka. Wyjątkiem jest, kiedy choruje, wtedy pilnuje czy nie ma gorączki (zawsze bardzo wysoko gorączkuje)
moze trzeba wstawić nowe łóżeczko do was do pokoju, i jak zasypia to odkładać,? to trochę potrwa, ale z czasem Powinno sie udać
Nataleczka mój mąż od zawsze ma sen jak kamień. Zawsze ja się zajmowałam synem, a on nawet nie wiedział kiedy wstaje. Tłumaczył mi to zawsze, ze ma świadomość , ze ja wstanę i dlatego go dziecko nie budzi. Może rzeczywiście coś w tym było, bo jak poszłam do pracy to nie miał problemu, by wstać. Tyle, ze syn śpi z nami to może tez inaczej..
Schwarzsie drzemki? od urodzenia zegarkiem na ręce równe 30min, 3 razy dziennie, tylko i wyłącznie na rękach. Nie bullo mowy o położeniu się z dzieckim i po zaśnięciu powoli zejście z łóżka, nie było mowy o odłożeniu go gdziekolwiek budził się. Moja mama wychowała 5dzieci , ma 6cioro wnuków i mówi, ze nigdy się nie spotkała z takim dzieckiem. On nawet jako noworodek zanosił się jak ktokolwiek inny go wziął na ręce niż mama i tata... Także ciężki przypadek :)
Mój mąż ma to samo śpi twardo w dodatku chrapie a co najlepsze syn się nauczył tak do tego chrapania że wtedy zasypia i nie przeszkadza mu to😄
Moja córeczka również ciągle chciała spać z nami. Przenosiliśmy ją do jej pokoju, ale w nocy dreptała z powrotem :) Zdecydowaliśmy się na generalny remont jej pokoiku i to pomogło. Nowy, pastelowy kolor ścian, przytulne zasłony i dywanik, nowe niskie łóżko w kształcie domku, pościel w zwierzątka, fajne regały z Ikei z pudełkami na zabawki. Tak jej się spodobało, że w ciągu dnia uwielbia się tu bawić a w ciągu nocy - spać :)