Proszę mi powiedzieć czy podczas karmienia piersią rybka smazona na maśle może zaszkodzić dziecku
Nie ma coś takiego jak dieta matki karmiącej wiec smacznego
Dokładnie! Dziewczyny, musimy zmienić myślenie co do kwestii karmienia piersią i odstawiania cytrusów i truskawek
Nie, watpie aby miala zaszkodzic maluszkowi. Inaczej z ryba surowa np. W sushi.
To że jest smażona nie ma znaczenia. Natomiast dziecko może mieć alergię na te mięso ryby akurat. Oczywiście nie ma powodu żeby jej nie jeść bo o ewentualnej alergii dowiedzieć się możesz dopiero po zjedzeniu. Ale tylko badania wtedy mogą potwierdzić że faktycznie to alergia.
ja ryby jem normalnie smażone, pieczone w piekarniku w rękawie i nie mamy problemów jak nie dodam cebuli… jedyne czego nie jem to cebula i czosnek. Niestety moja córka ma skazę białkową, więc nie jem nabiału z mleka krowiego, po serach kozich nie wychodzą jej wypryski, choć staram się więcej jeść wędlin i mięs.
Nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej. Jest to zwyczajny mit. Możesz jeść smażoną rybkę.
Pamiętaj, że mleko powstaje z krwi a nie z treści żołądka.
Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiacej choć jeszcze 4 lata temu siostra wychodzac ze szpitala z malenka córeczka dostala cala liste z wytycznymi czego nie mozr jeść. Dzis wszystkie wiemy ze to mit ktory koniecznie trzeba obalic. Ja jedynie przez pierwsze 2-3 tygodnie po porodzie bardziej uwazalam, natomiast teraz jem normalnie. Nie żałuję sobie niczego bo widzę ze małemu to nie przeszkadza
Dziewczyny wiem że niby nie ma diety karmiącej A w dzisiejszych czasach jest to temat tak naglaszany jak żaden inny…Ale ja mam na ten temat mieszane zdanie…Moja bratowa nie mogła jeść smazonego bo małego w nocy brzuszek bolał i to za kazdym razem po zjedzeniu smazonego- wątpię w zbieg okoliczności bo raz się pilnowala dwa tyg potem zjadła i mały w nocy ryk. Ja z kolei nie mogłam jogurtu naturalnego bo mala po nim miała od razu takie rozwolnienie ze trzeba było kąpać bo po piersi cala brudna … A więc przez to mam niestety odmienne zdanie…może to zależy też od kobiety , od brzuszka maluszka nie wiem …u mnie była dieta do trzech miesięcy a potem stopniowo wprowadzalam smaki…Ale to już sprawą każdej z nas ;))
pewnie ze można zjeść
Można jeść wszystko z umiarem obserwować przy okazji malucha czy nie ma alergii na cos
Problemy są gdy dziecko ma jakąś nietolerancje albo właśnie alergie.
Ja od samego początku jadłam smażone. Córce nic nie było. Jadłam też produkty, które mają silne alergeny uczulające. Córka nie miała żadnej wysypki. Jedyne co to dostała skaze białkową. Więc teraz mam dietę eliminacyjną. Także z diety wykluczyłam białko całkowicie. Po porodzie można jeść wszystko. Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Jeżeli już coś się z dzieckiem dzieje na przykład wysypka czy tym podobne to stosujemy dietę eliminacyjną. Może być tak, że u dziecka nie wystąpią żadne skutki uboczne. Więc trzeba jeść wszystko tylko z umiarem.
Jeśli ryba jest świeża to nie może zaszkodzić.
Metoda prób i błędów, spróbuj, obserwuj i sama będziesz wiedziała
Nie martw się smażone nie szkodzi, pokarm matki karmiącej tworzy się z krwi, jak coś zjesz to najwyżej Ty sama będziesz miała wzdęcia
To pytanie samej mnie ciekawi…bo jak urodzilam synka w 2014roku to byla.lista ze nie mogę jesc wiele rzeczy a juz na pewno nie smazonych a tym.bardziej ze synek mial kolki to juz wogole malo co jadlam bo myslalam ze ja cos moze zjadlam i dlatego synka boli brzuszek , ale mimo ze prawie nic nie jadlam i juz tyle schudlam.ze wazylam 40kg to jeszcze i tak synek sie meczyl…a to poprostu wina jeszcze nie dojrzałego układu pokarmowego. A teraz z tego co wiek mamy które karmia jedza praktycznie wszytsko a najlepiej jak cos zjemy.to obserwujemy.jak dziecko będzie reagowalo na drugi dzien…a jak będzie wszystko w porzadku to mozna na drugi dzien spokojnie zjesc i robic tak z reszta jedzenia…a nie rezygnowac z tego co sie lubi i jesc normalnie.
Smażonych nie jadłam przez 3 miesiące, potem córka w ogóle nie reagowała na smażone, widać jej układ pokarmowy dojrzał. Smażona rybka nie szkodziła, a ja miałam okropną na nią ochotę. Nie eliminuj z góry, spróbuj, sprawdź i obserwuj malucha, inaczej nie dowiesz się, czy mu to szkodzi czy nie. Na pewno nie warto z góry, tak profilaktycznie przechodzić na dietę typu kurczak i marchewka gotowana, bo to też do niczego dobrego nie prowadzi. Próbujemy, obserwujmy i albo jemy dalej albo eliminujemy.
Należy jeść wszystko, a dopiero jak cos będzie sie dziecku działo to wtedy eliminujemy. Nie warto na wyrost eliminować bo pozbawiamy sie wartościowych składników.
Jeśli jemy smażone jedynie trzeba pamiętać by było smażone zawsze na nowym oleju a nie na starym. Bo smażenie drugi raz czy kolejny na tym samym oleju jest nie zdrowe i można sobie jak i dziecku w taki sposób zaszkodzić ponieważ w używanym wturnie oleju tworzą się substancje chemiczne rakotworcze i ogólnie szkodliwe dla organizmu.
Ja przy synku ograniczałam smażonych,słodyczy, owocow,kapysty,grochu i napojów gazowanych.Teraz przy córce jem znacznie wiecej.Córka ma 4,5 miesiaca dopiero teraz zaczelam jesc ryby smazone.Często ma problem z brzuszkiem i kupka.Mysle czy to przez to jem ma na to wpływ? Nie wiem co mam o tym myśleć.Podobno tak jak piszecie powinno sie praktycznie jesc wszystko to skad ten bolący brzuszek?