Rzeczy , produkty godne polecenia

W czasie opiekowania się dziećmi nie zawsze mamy czas aby wyskoczyć na zakupy, rozejrzeć się za nowinkami .A czasem któraś z nas kupuje jakąś super rzecz która jej ułatwia ŻYCIE, np. w przygotowaniu posiłków dla dzieci, w sprzątaniu itp. Może tu mogłybyśmy się dzielić takimi odkryciami?

Jeśli chodzi o zabawki, fajną rzeczą i godną uwagi wg mnie są Puzzlowanki malowanki, czyli puzzle, które trzeba najpierw samemu pomalować, aby móc je ułożyć. Nie są drogie (ok. 30 zł) a ćwiczą precyzję ruchów, rozwijają spostrzegawczość oraz umiejętność analizy i syntezy wzrokowej. Jak synek podrośnie, na pewno skuszę się na nie.

Super pomysł dla mojej chrześnicy, może na urodzinki jej takie zakupię

Wiem że są takie wodne kolorowanki - wystarczy troszkę wody i pędzelek i dziecko maluje po obrazku z książeczki i pod wpływem wody poszczególne elementy nabierają koloru. Fajna sprawa dla małych artystów.

Mi podobają się też klocki Tobbles Neo, tylko ich cena jest trochę za wysoka.

Polecam również nietoksyczne farby i pisaki do malowania w wannie (coś dla dzieci nie przepadających za kąpielą),

  • palcami (farby o konsystencji kremu, są nieszkodliwe i łatwo zmywalne; mają wiele zalet sprzyjających wszechstronnemu rozwojowi dziecka. Farby stymulują zmysł wzroku i dotyku, wprowadzają dziecko w świat kolorów, ćwiczą sprawność palców i rąk, kształtują jego wyobraźnię);
  • do malowania twarzy (na różne imprezy np.urodzinowe)

anitka one są super jak nawet dziecka uczyć angielskiego to super się przydają, ale mają minus, jak dziecko je poślini to obrazki od drewienek po prostu odchodzą, my z siostrą kupiłyśmy takie i musiałyśmy kleić, ale tak to polecam bo super do nauki części garderoby czy ciała

ojej… mówisz ;( u nas na szczęscie mała nei bierze zabawek do buzi, ale jak dla starszych dzieciaczków to fajne są, wpraszają dzieciaczki w świat puzli :wink: tyle że łatwiejsze;)
No i misie mają różne wyrazy twarzy dzieki czemu też maluchy uczą sie odczytywać emocje misiów z obrazków

Kolorowanki na wode jak najbardziej poleca moja Wiki gdy byla mlodsza wprost je uwielbiala
I nie musialam sie martwic ze wszystko bedzie zapackane farbkami ktore czesto trudno
Uprac a dziecko ma frajde Naprawde polecam

Ja ostatnio odkryłam zestawy edukacyjne z CzuCzu :slight_smile: w każdym zestawie są kolorowe książeczki, łamigłówki dostosowane do wieku dziecka.
Co jeszcze lepsze teraz jest promocja i za 8 papierków po Lubisiach można odebrać taki zestaw za darmo!

te zestawy Czu czu sa naprawdę fajne mi udało się zebrać już całą kolekcję, jednak mała jest na nie jescze za mała, ale ten czas tak szybko leci, ze niebawem wejdą w użytek;)

Anita zawsze można schować i wyciągnąć kiedy nadejdzie odpowiedni czas :slight_smile: nam brakuje tylko zestawu “Bystrzaka” bo ostatnio go nie było a nie chciałam, żeby mi się dublowały

Pracowałam w księgarni i super popularnością wśród mam i dzieci cieszyło się właśnie czuczu :slight_smile: super sprawa :slight_smile: malowanki wodne wiodły prym wśród maluchów :slight_smile: miały mega frajdę z wybierania :slight_smile: albo książeczki z puzzlami :slight_smile: tez fajny gadżet:)

Kussia a gdzie można odbierać za lubisie czu czu

mraczek - w kioskach In medio i Relay :slight_smile:
Anita a ja myślałam, że tylko te oznaczone promocją można wymieniać :>

nawet te ze starej promocji można wymienić o ile sprzedawcy są dobrze poinformowani, ja pisałam w tej sprawie do Lubisiów stąd wiem :wink:

kurcze a ja głupia powyrzucałam stare opakowania :> tera zbędę zbierać wszystkie, bo Lubisie stale, co jakiś czas organizują promocje za opakowania! Dobrze wiedzieć Anitko :slight_smile:

Ja ostatnio odkryłam płyn do płukania i prania bobini, jest niedrogi a przy okazji ładnie pachnie i zmiękcza ubranka

Paulina używałam Bobini do płukania i faktycznie ubranka ładnie pachna i sa milutkie w dotyku.

Paulina tez go mielismy i zapach uwielbiałam …delikatny …taki dzieciecy i cena w porównaniu do Loveli super :slight_smile:

Monika lovela kosztuje cos około 20zł a to bez porównania dwa razy tańsze więc dlaczego czasem nie poeksperymentować z nowościami i nie przetestować a gdyby maluszkowi coś było to ja zużyję do swojego prania więc nic się nie zmarnuje,