Trzymajcie kciuki dzisiaj idę do szefa, najwyżej będzie zjebka i nie mily ton ale trudno jakoś dam radę, miłego dnia 😘
Trzymamy kciuki. Daj znać co powiedział.
Daj znać jak poszło przeważnie strach ma wielkie oczy swoją drogą chlop nie powinien używać takich porównań bo kto wie może to było w żartach ale jak widać ty wzięłaś bardzo na serio niebawem musisz powiedziec bo już nie dużo czasu ci zostalo z tego co piszesz
Ja szybko powiedziałam :) Mam pracę fizyczną ,więc też szybko poszłam na L4 :) Nie zamierzałam się stresować co kto powie ,bo najważniejsze było dziecko :) Tym bardziej od początku byłam na podtrzymaniu.
L4 jest 100% płatne.
Nie martw się :) Nie pracujesz tam 3 miesięce :)
Daj znać jak Ci poszło :)
U mnie, też sie mega bałam reakcji bo zawsze mówił ze jakbym poszła na macierzyński to nikt mu papierów nie dopilnuje... ale powiedziałam od razu :) wiedziałam tylko ja mój mąż i Szef :D zaczełam od tekstu "Jak stoisz to siadaj bo to Cie zwali z nóg" :D ale od razu bardzo pozytywnie zareagował, jestem w 28tc cały czas pracuje ale mam przygotowane juz w domu stanowisko do pracy zdalnej w razie W. :) Daj znać jak Tobie poszło :)
I jak ? Co mówił? Opowiadaj !
Szczerze nie wyobrażam sobie tlczegow takiego w obecnym czasie. Ja swojemu powiedziałam od razu w 5 tyg ciąży , bez ogródek powiedział ,że widział jakie zwolnienie wpłynelo do kadr i oczywiście powinnam pójść jeśli chce na zwolnienie.
Jak tam coś wiadomo w tej sprawie?
Jesli nie powiedziałaś to nie czekaj. Bierz sie w garść i działaj :)
Kinia ma rację. W tym tygodniu to już ciężko z czymkolwiek. Śmiało uderzaj
czekamy na relacje ;)
Ja w połowie stycznia zaszłam w ciążę, w połowie lutego się dowiedziałam, bo nie dostałam miesiączki i powiedziałam w pracy końcem lutego. Dałam się namówić, abym została do końca marca, aby dokończyć kwartalny plan.
Naprawdę nie ma sie czym stresować :) nawet szef anty-dzieciowy będzie obchodził się z Tobą jak z jajkiem :) mówie z doświadzczenia ;)
Po 3 miesiącu już spokojnie możesz powiedzieć i szef musi się dostosować do twojej sytuacji. Zresztą jak się będziesz źle czuła możesz iść na l4
Powiedziałam od razu i przeszłam na pracę zdalną. Nie ma co się przejmować szefem, zrozumie. U mnie w pracy było podobnie co będzie jeśli zajdę w ciążę, ale sprawy się same później rozwiązują, nie ma co myśleć i się martwić na zapas., bo sami sobie robimy „pod górkę”.
Na spokojnie powiedz, nie ma co tego ukrywać. Ja swojej szefowej powiedziałam w 15 tygodniu jak już wiedziałam że wszystko z ciążą jest w porządku.
Nie ma czym się przyjmować. To naturalna kolej rzeczy, pracodawcy są świadomi, że pracujące u nich kobiet może kiedyś zapragną mieć dzieci. Ja z wrażenia powiedziałam mojemu szefowi w 1 miesiącu, żeby wszystko było jasne i mogli przygotować się na moją nieobecność za kilka miesiecy. Koneic końców już w czwartym miesiącu zostałam wysłana do domu.
Jeżeli stresuje Cię samo przekazanie informacji przełożonemu to tym bardziej zrob to jak najszybciej, aby zeszło z Ciebie to ciśnienie a jak wiadomo stres bardzo źle wpływa na dziecko więc im szybciej tym lepiej.
Lepiej rzeczywiście już powiedzieć o tym szefowi i mieć z głowy. Tez obawiałam się reakcji mojej przełożonej, szczególnie że kilka miesięcy przede mną zaszła w ciążę inna koleżanka z działu i obawiałam się wymówek z tego powodu, ale okazało się, że moje wieści zostały przyjęte bardzo miło. Powiedziałam na początku II trymestru i pracowałam jeszcze 3 miesiące, tak żeby zdążyli znaleźć kogoś na moje miejsce.