Pielegnacja rany po cc

Dziewczyny, czy ktoras z was, ktora miala cesarke uzywala pozniej plastrow sutricon? Jedno opakowanje starczy do pielegnacji tej rany? Jak zareagowala wasza blizna? To dosyc droga kuracja dlatego pytam :slight_smile: lekarka przy zdjeciu szwow wczoraj zalecila, ale w internecie czytalam, ze trzeba uzywac przez dwa miesiace, gdzie jedno opakowanie starczy na 10 dni…

Cześć Karlino,
nie używałam żadnych plastrów. Czemu położna Ci je zaleciła? Rana po cc zabliźni się samoistnie, nie obawiaj się. Trzeba tylko dbać o ranę, by się nie zabrudziła i utrzymywać ją w suchości. Po 10 dniach od wyjścia ze szpitala miałam kontrolę w poradni “K” i lekarz obciął tylko węzełki boczne szwu (miałam założone rozpuszczalne).A jak wyglądała codzienna pielęgnacja? Wieczorem ranę myłam pod prysznicem zwykłym mydłem, dobrze osuszałam, a następnie psikałam Octeniseptem. Nie nosiłam obcisłej bielizny ani żadnych pasów poporodowych. Jestem po dwóch cesarkach i po jednej operacji wycięcia jajowodu, więc w sumie trzy razy otwierany brzuch. Rany goiły się bezproblemowo. Czasami warto zastanowić się, czy dany produkt farmaceutyczny jest niezbędny, czy tylko w danym szpitalu panuje na niego moda. Pozdrawiam

Zgadzam się z Agulką. Najważniejsze to myć ranę szarym mydłem, dobrze osuszać. Nosić bieliznę bawełnianą, która nie uciska blizny. Octaniseptem można psikać na początku kiedy rana jest nie dokońca zagojona. Natomiast później kiedy nic się nie dzieje wystarczy dbać o jej czystość. Ja plastrami też nie zaklejałam rany, ponieważ moja ginekolog jest im przeciwna, ograniczają dostęp tlenu, który przyspiesza gojenie rany.

Ja po operacji wycięcia torbieli(cięcie podobne jak do cesarki)nie stosowałam żadnych plastrów,przemywałam świeżą ranę szarym mydłem i osuszałam tak mi polecono rana szybko i ładnie się goiła.

U szpitalu lekarka kobiecie która była po cesarce polecała właśnie Octenisept-ten sam co stosuje się
do pępuszka maluszka.Na szybkie gojenie się rany.A tak to przemywanie przegotowaną wodą z szarym mydłem.
Mogę polecić Ci szare mydło w płynie z Białego Jelenia

No mi lekarka polecila te plastry, a sama jestem po dwóch operacjach wycięcia torbieli i jednej cesarce, wiec tez trzy razy brzuch otwierany :wink: dlatego polecila mi te plastry, zeby rana byla ciensza, bledsza i nie powstaly zgrubienia… Ladnie sie goi, karmie piersią i tez szybko tracę kilogramy co przybyly mi w ciazy, a brzuszek mam tylko tak poniżej pępka “podwiazany” :wink: tak sie zastanawiam czy to minie bo wyglada co najmniej niesmacznie, tak to cala jestem chuda… Moze i mam fiola na punkcie tej blizny, bo ciagle jakies operacje sie mnie trzymaja i troche mam tego dosc i nie wiem czy moje cialo tez przypadkiem tak nie sadzi i sie nie zbuntuje :confused: w kazdym razie juz coraz lepiej sie czuje, rana ciagnie, ale daje rade…

Ja uzywalam tych plastrow po wypadku. Mialam na reku blizne na ok. 15cm. Plastry stosowalam przez ok 2 miesiace chociaz producent zaleca krucej. Z blizny zostala widoczna mniej niz polowa, a to co zostalo jest gladkie i blade, przez co slabo widoczne. Ja jestem z plasterkow zadowolona. W necie mozna kupic w zestawach i wychodzi duzo taniej. Polecam. Ja mam hopla na punkcie swojego ciala i siegam po wszystko co sie da. Plastry mozna zastapic zelem sylikonowym lub masciami/kremami na blizny. Ten plasterek ma za zadanie tylko zmniejszyc widocznosc blizny. Malo wspolnego ma z gojeniem itp.

Hm…jeśli chodzi o zabliźnioną ranę- to polecają Cepan lub Contractubex, ale, jak powiedziała mi położna, znaczenie ma ukrwienie blizny. Wytłumaczyła mi, że samo smarowanie niewiele da, jeśli nie jest to połączone z masażem blizny. U mnie po wycięciu jajowodu po ciąży pozamacicznej (pierwsze rozległe otwarcie brzucha) pozostała mi blizna ok 15 cm, zaczął robić się bliznowiec i niestety nic mi nie pomogło. Blizna była fioletowa i bardzo gruba. Po pierwszej cesarce i stosowaniu się do zaleceń masowania gąbką w czasie prysznica, smarowaniu Contractubexem, pozostała mi jedynie biała “niteczka” (cięcie było wmiejscu tamtej blizny- lekarz po prostują wyciął.). No a to o czym piszesz-to “podwiązanie brzucha” minie-potrzeba czasu-może to być opuchlizna, wszystko się wchłonie-nie martw się . Nie zaczynaj też ćwiczyć zbyt wcześnie, żeby nie doprowadzić do krwawień. Musisz pamiętać, że ważniejsze dla zdrowia i Twojego organizmu jest zrośnięcie się rany w środku, całkowite jej zagojenie. Więc lepiej się nie forsować. Pozdrawiam!

Blizna po cesarskim cięciu - Miesiąc temu miałam cc. Blizna nie wygląda za ładnie - jest czerwona i twarda.
Lekarz przepisał mi krem Cicatridina. Czy mogę stosować coś prócz tego?

Jakie były wasze sposoby na zaleczenie rany po cc i późniejsze “zamaskowanie” blizny?

Aby świeża rana po cięciu cesarskim dobrze się zagoiła można ją spryskać octeniseptem. Po zagojeniu można użyć maści, kremów, olejków na blizny. Ślad po cięciu będzie widoczny u niektórych kobiet bardziej u niektórych mniej, to wszystko zależy od tendencji każdej z nas.

Samantka, kup sobie te plastry co ja mialam, kosztują troche ponad 100zl, jest ich 5, ale ja dzielilam je na pól… Moja blizna byla kiepska i duza, a dzieki tym plastrom zmniejszyla sie, jest krótsza, ma ladny delikatny kolor :slight_smile: to są plastry silikonowe wiec nie przeszkadzają. Jak będziesz miala pytania to pisz, chętnie ci pomogę wiecej :slight_smile: no i na poczatq psikalam octaniseptem a jak wyschlo przyklejalam plaster :slight_smile:

Kiedy w takim razie zaczyna się stosowanie plastrów - od razu po np. zdjęciu szwów czy po zagojeniu się rany?

Mam jeszcze jeden problem… U mnie rana jest krzywa - po lewej stronie aż wystaje za linię majtek - czy da się coś z tym zrobić?: (

Bardzo dziękuję za radę: )
Jak tylko będę miała jakieś fundusze to na pewno zakupię, bo przez to paskudne cięcie sama ze sobą źle się czuje a co dopiero tu mówić o byciu atrakcyjną…

Ja przemywałam tylko miejsca szwów Rovanolem, a miałam założone tylko dwa zewnętrzne skrajne, reszta to były szwy rozpuszczalne. Plaster na całą długość cięcia miałam tylko w szpitalu przez dobę, później sam odpadł i wietrzyłam ranę, żeby szybciej zarosła. Natomiast na samą bliznę lekarka poleciła mi Cepan, ale nie smarowałam się tym długo, bo strasznie śmierdzi cebulą. Teraz jestem prawie 7 miesięcy po cc, a blizna jest już dość blada. Moim zdaniem wiele zależy od tego, czy to pierwsze cięcie, oraz od tego jaką mamy skórę.

Kurczę… U mnie niedługo będzie 5 miesięcy a rana jak wyglądała tak wygląda dalej… Niestety na plastry nie mam aż tyle, więc próbowałam Bio-Oil, który polecił mi lekarza oraz Cepan, który zaczęłam stosować z polecenia aptekarki… Ani jedno, ani drugie nic nie pomogło. Rana jest brzydka, krzywa i czerwona a czasem nawet sina i wypukła…
Smarowanie oliwką też żadnego rezultatu nie przyniosło… Chyba pora wybrać się na kontrolę…

Samanta, moja lekarka mi mówiła, że blednięcie blizny może trwać baardzo długo, dlatego ważne są masaże i smarowanie. O ile ma się zaparcie.

Ja ranę po CC psikałam Octeniseptem , plastry ( nie pamiętam jakiej firmy ) używałam do ściągnięcia szwów czyli 10 dni . Potem już tylko przemywanie wodą i psikałam Octeniseptem kilka dni .Tak jak zalecała położna - i rana bardzo szybko się goiła bez żadnych problemów. Obecnie jestem 15 miesięcy po CC a blizna jest słabo widoczna.

Mi w 3 dobie zdjęli opatrunki i od tego czasu przemywałam tylko szarym mydłem po czym dokładnie.osuszałam ranę. I bardzo ładnie mi się zabliźniła, bardzo zjaśniała, praktycznie nie było jej widać.

Mam bliznę po CC która jest prawie nie widoczna, a to za sprawą dobrego cięcia i szycia.
Opatrunek po operacji miałam zdjęty w drugiej dobie na rannej wizycie,a szwy po 8 dniach od cięcia. Pani doktor kazała przemywać bliznę wodą z szarym mydłem oraz rovanolem, często wietrzyć i nie nosić uciskowej bielizny.Dla zmniejszenia blizny i twardego miejsca wokół niej po ściągnięciu szwów masowałam ją okrężnymi ruchami.
Na wizycie kontrolnej doktorka była zdziwiona że tak szybko się wszystko wygoiło i że blizna jest taka mała, jak jej powiedziałam że to dzięki niej bo tak zeszyła to ona powiedziała że sprawa blizn jest tak samo uzależniona od organizmu kobiety jak rozstępy u jednych są większe u innych mniejsze albo wcale i nie pomagają na to czasem żadne maści.
Będąc kiedyś w aptece usłyszałam jak dziewczyna pytała o coś na bliznę po CC i pani poleciła jej maść z cebuli ale można ją stosować dopiero po wygojeniu rany

ja jestem juz prawie rok po cc, rana nadal jest rozowa, ale byc moze ja tak mam :slight_smile: nie boli ani nic… co do masci z cebuli to tez slyszalam, ze jest dobra, w tej chwili nazwa mi umknela :confused: