Paniczny płacz o tej samej porze

Witam serdecznie !
Pisze tutaj gdyż jestem już bezradna biegam po lekarzach dziecięcych pediatrzy,dermatolodzy,neurolodzy nawet lekarz rodzinny badali dziecko i nie widza nic niepokojącego a jednak cos jest nie tak ;( Moje maleństwo ma 8 tygodni w ciagu dnia i nocy jest bardzo grzeczna jak aniolek jednak codziennie o tej samej porze ok 19:30 zaczyna płakać ale ten płacz jest tak intensywny że maleństwo aż się całe robi czerwone łzy lecą a ona wręcz krzyczy ;( nie pręży się przy tym ani nie wygina ciała po prostu panicznie płacze trwa to ok pół godziny po czym zasypia i już dalej jest wszystko w porządku. Parę dni temu był a u mnie połóżna twierdząc że to kolki kazała podawać przy każdym karmieniu DELICOL ale czy taka dawka nie zaszkodzi dziecku?? Do tego mała ma delikatne krostki na twarzy dermatolog przepisał nam CERKOPIL do mycia twarzy oraz ZINALFAT do smarowania po tym znacznie poprawiła się cera maluszka jednak od paru dni znowu pojawiają się pojedyncze sztuki mimo stosowania produktów, polozna twierdzi że to skazać białkowa ale ja już wykluczyłam wszystko z mojej diety ;( szczerze mówiąc już sama nie wiem co jeść żeby dziecku nie zaszkodzić a mieć wartościowy pokarm z tego wszystkiego waga błyskawicznie spada w dół ;( proszę o pomoc , będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i radę. Ż góry dziękuję. K. Prałat

Dzień dobry,

Również pomyślałam o kolkach. Mówi się, że jeśli płacz trwa min trzy razy w tyg lub po min 3 godz to potwierdzamy, ze kolki. U Pani córeczki, gdyby to były kolki to córka by się prężyła, wierzgała nóżkami.

Delicol jest również na nietolerancję laktozy - zawiera enzym laktazę. Nie szkodzi, podaję go również mojej córce (z powodu nietolerancji laktozy) i widzę znaczną poprawę. Może Pani stosować dwa-trzy tygodnie, jeśli będzie poprawa to proszę pozostać przy tych kropelkach. Jest też preparat o nazwie kolzym, substancja jest taka sama jak w Delicolu, a nie zawiera cukru. Jednak mi pediatra zalecił pozostanie przy sprawdzonym preparacie.

Czy macie ustalony rytm dnia? O której godzinie kąpie Pani córkę? Może dziecko jest juz zmęczone,

Nie obraz się ale skoro waga spada w dół to skonsultowalabym to z lekarzem i podała mleko modyfikowane…
Nietolerancje laktozy tez bym wykluczyła ponieważ mój synek miał i płakał cały dzień po cycku i w trakcie jedzenia a nie tylko o danej godzinie.
Może faktycznie są to kolki, w sumie zawsze znaczynaja się o +/- tej samej godzinie.

Ewentualnie jeszcze tak jak pisze mama_gratki dziecko jest już zmęczone i ma trudności z usypianiem z zmęczenia. Spróbuj wcześniej położyć dziecko spać, np zacznij usypiac z 15-20 min wcześniej niż zaczyna już płakać, jesli wybudzi się o danej godzinie to stawiam na kolke.
Delicol też możesz zacząć podawać, nawet jeśli to nie kolka to dziecku nic po tym nie będzie

Bardzo dziękuję za odpowiedź i o cenne wskazówki jestem bardzo wdzięczna;)
Jeśli chodzi o cykl dnia mamy raczej stabilnie ustalony każdego dnia tak samo staramy się mała kąpać ok 19 i niezależnie od tego czy jakiej jest wcześniej czy później mała dostaje ataku raz przed kąpielą raz po niej ;(
A odnośnie spadku wagi pisałam o swojej a nie o dziecku w nawiązaniu do tego , iż już nie wiem co mam jest by mleko było wartościowe a zostawiając wszystko co niby mała uczula;(

Po delikolu nic dziecku nie będzie ale wątpię by była to nietolerancja laktozy, bo płakało by przy każdym karmieniu. Jeśli nie widzisz poprawy przy diecie beznabiałowej radzę z niej zrezygnować. Jeśli dziecko nie ma wyraźnych problemów z brzuszkiem, nie wymiotuję to dobry alergolog nawet przy skazie białkowej nie zaleca diety, bo organizm musi się do białka przyzwyczaić a z mleka mamy białko jest najlepiej tolerowane. Piszę to bo sama przechodziłam skazę białkową z mojego pokarmu białko nie szkodziło
a jak dziecko samo zjadło nabiał to krztusiło się i wyskakiwały plamy. Z twojego opisu wynika że dziecko nie ma objawów alergii. Skóra w drugim miesiącu życia jest najbrzydsza, zazwyczaj krosty same ustępują obserwuj czy stan się pogarsza czy poprawia.
Być może ten płacz to kolki, a wtedy tylko czas pomoże. Najważniejsze że córeczka zdrowa. Wiem że ciężko patrzeć na cierpienia, ale trzeba się cieszyć że lekarze nic nie znaleźli. Mój synek ma dwa lata i 5 miesięcy i dopiero od miesiąca przestał krzyczeć w nocy, czasem jęczał płakał co godzinę, nasiliło się kiedy pojawił się braciszek. Jest niesamowicie wrażliwy.
Jak dziewczyny spokój i mniej bodźców może pomóc warto zwrócić uwagę na telewizor bo niektóre dzieci źle reagują kiedy w tle gra.

Skoro taki nieutulony płacz wystepuje stale o tej samej porze to mozna podejrzewac kolkę. Dziwne jednak jest to, ze corka sie nie prezy, nie wierzga nozkami, poniewaz przy bolu brzuszka to normalne zachowanie. U Twojej corki jednak go brak wiec to jest zastanawiające, ale jak to ze wszystkim bywa, moze byc tak, ze Twoja mała po prostu inaczej przezywa kolki i jest indywiduum w tej kwestii. Opis najbardziej pasuje pod kolki wlasnie. Krostkami bym sie nie martwila. Moja Corka tez takowe miała od ok. 3 tygodnia. Ustąpily dopiero niedawno, a Corka wlasnie skonczyla 3 miesiace. Najpierw lekarz stwierdzil potowki, potem skaze białkowa i rowniez przestalam jest nabial. U mnie bylo podobnie, ze juz sama nie wiedzialam co jesc, a przez to bardzo schudłam. Lekarka zmieniała nam tez serie kosmetykow i w zasadzie słaabo pomagały. Atoperal troszke wyciszyl wszelkie zmiany, ale skora i tak nie byla idealna. Dopiero kiedy przestałam Corke myc i smarowac tymi wszystkimi specyfikami, a postawiłam na zwykła przegotowana wode, a przy kapieli mydło to skor Coreczki doszla do siebie. Teraz po kapieli niczym jej nie smaruje nawet i jest okej.

przez 24 h kolka jeden raz 30 min? - już mi to nie pasuje do kolek. Obstawiałabym zmęczenie tym bardziej, że mam bardzo podobną sytuację, choć teraz już to się unormowało. Synek jest bardzo grzeczny ogólnie, ale czasem właśnie wieczorną porą nagle zaczyna się drzeć - nie pieluszka, nie pierś, drogą dedukcji doszłam,że to zmęczenie, leżę kładę synka na siebie i zaczynam go kołysać i po chwili czasem krótszej czasem troszkę dłuższej synek już śpi.
U nas na krostki pomogła zwykła przegotowana woda, wiadomo że małemu czasem coś wyskoczy, w końcu jego skóra powoli się przyzwyczaja do nowego środowiska
Okres laktacji jest bardzo wymagający i też bym radziła zrezygnować z tej diety bo to,że spada ci waga gwałtownie w dół jest niepokojące no i stres przy karmieniu jest zdecydowanie niewskazany

Bardzo dziękuję za odpowiedzi . Wczoraj z małą wybrałam się na spacer ok 19 - czyli godzina jej ataku mała cały spacer przespała wróciliśmy do domu ok 20.30/21:00 wykapalam i nakarmilam dziecko było bardzo spokojne wręcz zadowolone obyło się bez ataku dziś powtórzyłam wczorajszy dzień i również mała nie płakała no ale nie mogę przecież codziennie wieczorem z nią spacerować … nie wiem czy po prostu to efekt przemeczenia i muszę jej rac pi prostu w tej godzinie odpocząć czy zaczęły działać kropelki bo starałam się dawać DELICOL przy każdym karmieniu.

Najważniejsze że znalazłaś sposób, a skoro bywa spokojna to wiadomo że to nie kolki ani jakaś choroba. Może zamiast spaceru pomoże jej przygaszenie świateł i spokojna atmosfera na ta godzinę przed snem warto też wywietrzyć pokój przed spaniem.

Prałat, spacer dobra rzecz. Dziecko siedza czas na świeżym powietrzu, jest wozinev(zwykle dzieci kubią tą czynność). Ja jednak wierze w Delicol. Któraś z forumowych mam zasugerowała, że gdyby córka cierpiała na nietokerancję to płakałaby przy każdym karmieniu. Raz próbowałam wycofać Delicol i córka zareagowała dopiero po kilkunastu godzinach (widocznie działały jeszcze znikome dawki) i później córka złe znosiła trawienie, a nie jedzenie

A czy ten wieczorny płacz trwa od dawna? Kiedy się to zaczęło?

Delicol faktycznie pomoże przy zmniejszonej tolerancji laktozy, jeśli dziecko normalnie ją trawi, to podawanie mu tego enzymu jest bez sensu. Jak kupki? Czy są normalne bez sluzu i czy nie są zielone? Czy jest problem z gazami? Z ulewaniem?

Cieszę się, że już jest jakaś poprawa. Daj znać czy płacz zupełnie ustał? Delicol pomógł?

Według mnie to mogą być kołki, warto spróbować masować brzuszek maluszka. Są też dostępne kropelki na kolki