Coraz częściej na sali porodowej przebywają ojcowie lub co jednak rzadziej się zdarza inne osoby towarzyszące. W aspekcie historii polskiego położnictwa nie do pomyślenia było, by przy porodzie na sali porodowej “kręcił” się ktoś obcy. Obecnie kobieta rodząca ma prawo zażyczyć aby przy jej porodzie uczestniczyła jakaś osoba. Jak zapatrują się na to współczesne położne? Jaka jest a jaka powinna być rola ojca lub osoby towarzyszącej?
Z własnych obserwacji na salach porodowych muszę przyznać, że sytuacja wcale nie jest taka klarowna jak by się wydawało. Cały czas występuje moim zdaniem takie bardzo konserwatywne podejście położnych a w szczególności starszych położnych. Podejście to często jest na zasadzie “poco on tu jest, on tylko przeszkadza”. Czy słusznie partner jest tak określany? Myślę, że tu można postawić kilka tez za jak i przeciw temu. Chciałbym jednak się skupić na argumentach za tym, że partner przy porodzie nie musi być problemem a wręcz przeciwnie może być pomocą. Z założenia głównym zadaniem partnera przy porodzie jest wsparcie psychiczne kobiety rodzącej. Partnera można również wykorzystać do wykonywania np. masażu części krzyżowej kręgosłupa. Należy pokazać w szczególności ojcom, że ich rola nie musi być ograniczona do stania i przecięcia pępowiny. Należy pokazać mężczyzną, że mogą oni spełnić bardzo ważną rolę w czasie porodu. Pomimo, że mężczyzna może poczuć, że jest ważny to wzmacniana jest w nim wieź do dziecka i zbliża do partnerki. Co do miejsca gdzie powinien przebywać mężczyzna. Moim zdaniem rzeczywiście nie powinno to być zaglądanie w krocze aby widzieć co i jak, bo nasze społeczeństwo nie jest na to gotowe poza tym cały czas panuje opinia, że mężczyzna przy porodzie to rozwód w przyszłości, osłabienie więzi emocjonalnej z partnerką. Dbajmy o to by nasza praca nie skupiała się jednostkowo na samym porodzie a na całej rodzinie, na rodzicach i dziecku by pokazać nasz profesjonalizm naszą samodzielność i prace w kierunku odmedykalizowania i nadania nowej twarzy ojcostwu.
Zapraszam do wyrażania swoich opinii spostrzeżeń.