Nieustające mdłości

Mamameg problemy w tym że nie na każdego.leki działają. Żeby pomogło coś.to bym całej ciąży nie wymiotowała.

Aneczka na każdego dany lek zadziała inaczej, dlatego leków (nawet na wymioty) jest wiele. 

Podobnie jak na podtrzymanie ciąży, jest luteina, duphaston, lutinus. Dla każdej ciezarnej będzie odpowiedni inny lek, ale nie każdej pomoże utrzymać ciążę....

Mamameg ja rozumiem. Tylko uwierz że wiele tego przetestowałam i nic nie pomogło. Domowe sposoby też 

Mamameg ma rację.  Jak nie spróbuje to będzie tak wymiotować aż stanie coś złego.  Warto udać się do lekarza.  A póki co nawadniać ile da radę. Ja przez długi okres musiałam jeść tą ochydną wątróbkę... brałam żelazo w tabletkach ale po skończeniu opakowania po jakimś czasie znów spadało. Dodatkowo po żelazie miałam straszne mdłości, to samo miałam jak byłam dzieckiem kiedy miałam spadki. Po żelazie wymiotowałam i okropnie bolał mnie brzuch

MamaMalejMajki dla mnie nie było rady. Poorostu wymiotowałam i nic nie pomagało. Lekarz był tez bezradny w tej kwestii

No cóż,są takie przypadki jak Aneczka czy Joasia, niestety skoro nic nie pomaga pozostaje tylko jakoś ten czas przerwać a w krytycznych momentach pozostaje jedynie pomoc szpitala.

Ciężko jest mi cokolwiek poradzić. Ja mdłosci jakos szczególnie nie odczuwałam. Na szczęście...bo musiałam do ok. 2 miesiaca chodzic do pracy 

Moniczka to prawda innego rozwiązania nie ma jak przetrwać to z pomocą szpitala lub bez. Lepiej wiadomo żeby nie odwodnić się i nie trafić do szpitala ale nie zawsze się tak da

Wydaje mi się, że jesli masz taki problem nawet z wypiciem wody to lekarz mógłby ci wypisac kroplowki... warto zapytac  

MamaMałejMajki i na jakiej zasadzie się te kroplówki przyjmuje? Chodzi do szpitala? Czy przychodni? 

Ja myśle że można podać je w przychodni tylko jak wyglada wtedy sytuacja z wenflonem? Jest założony na cały czas podawania kroplówek?

Mi np do porodu zostało nie wiele gdyż termin mam na kwietnia i calutką ciążę muszę leżeć gdyż mdleje i wymiotuje często mam duszności taki urok mojej ciąży A jak wiadomo to sprawa indywidualna :-) 

To czy dostajesz kroplowke w przychodzi czy pielegniarka przychodzi do domu zalezy od lekarza. Np. przy chorobie przychodzila do mnie pielęgniarka podawac antybiotyk w zastrzyku. Ale zdarzyko mi sie tak, ze jak sie zatrulam to dostalam taka kroplowke na nawodnienie w przychodni.

Takiej sytuacji w jakiej jest Joanna na pewno według mnie nie mogliby sobie pozwolić na jakieś kroplówki nie wiadomo gdzie.Tu konieczny byłby pobyt w szpitalu.Co innego jeśli pacjentka nie jest w ciąży.

Też uważam ze pobyt najlepszy i stałe monitorowana sytuacja. Ja czasem piłam elektrolity i one tez stawiały mnie na nogi- myślę, ze pomogły mi uniknąć kroplówki i hospitalizacji 

Moniczka też tak myślę. Taka sytuacja musi być pod stała opieka lekarza 

Właśnie ciężko mi wyobrazić te kroplówki nie wiadomo przez jaki czas przyjmować itp w szpitalu chociaż to sprawdzać itp. nie tylko nawodnia ale i uzupełnia inne mikroelementy

Myślę że takie ciągle wymioty bez kontroli są wskazaniem do hospitalizacji. W takiej sytuacji lepiej żeby ciężarna była monitorowana.

No nie koniecznie bo jak są niedobory to wtedy najszybciej i najlepiej podać kroplówkę . Jak leżałam w szpitalu była dziewczyna która miała problem z przyswajaniem witamin ogólnie ma taki problem , a w ciąży miała na pograniczu i lekarze nie wiedzieli co z nią robić bo powinna mieć kroplówki i normalnie miała później skierowanie na wizyty w przychodni żeby uzupełnić wszystkie niedobory. Jej synek urodził się zdrowy do dzisiaj mamy kontakt . Wspominała że czuła się fatalnie , słaba itd musiała leżeć . 

Joanna kochana zycze Ci żeby szybko minęło : w którym jesteś miesiącu może nie będzie tak źle . Zawsze trzeba mieć ga nadzieję że z czasem będzie tylko lepiej 

Opowiedz o swoich wątpliwościach lekarzowi. Jeśli zbagatelizuje temat poszłabym na Twoim miejscu do innego lekarza lub na prywatną wizytę. Z doświadczenia wiem, że na prywatnych wizytach lekarze mają więcej czasu na konsultację i są milsi. Poproś o dodatkowe badania krwi.