Preparat “Femaltiker” jak np. rozmieszasz z mlekiem ok. pół godziny do godziny przed karmieniem to faktycznie zwiększa ilość mleka. Preparat ten działa super przy laktacji. Ja miałam mało mleka na początku ok. 20 ml udawało się ściągnąć a dzięki “Femaltiker” z każdym karmieniem mleka było więcej. Gdy córeczka była jeszcze głodna dokarmialam mlekiem Bebilon.
Spróbuj zastosować “Femaltiker” a jest szansa że zwiększy się u Ciebie ilość mleka i dziecko będzie najedzone i szczęśliwe i Ty będziesz spokojniejsza i szczęśliwa.
Na początku również karmiłam piersią ok. 40 min -60 min (karmić trzeba z obu piersi) a potem jak córeczka chciała jeść to dokarmiałam mlekiem modyfikowanym Bebilon.
Karm dziecko piersią póki możesz bo mleko matki jest zawsze najlepsze dla dziecka.
Nie poddawaj się przy karmieniu piersią chociaż początki są trudne.
Jak zaczniesz karmić tylko z butelki dziecko może nie chcieć ssać piersi bo z butelki lepiej leci mleko a ssąc pierś to dziecko musi się napracować.
Dziekuje za rady. Tylko ze u mnie wyglada to tak ze mala ssie 40 min z 2 piersi i jest glodna i daje jej mm co 3 godziny je roznie bo czasem mm 40ml a czasem 120.
Zaczelam spyszczac 77-55-33. I tez laktatorem elektryczny
Mam slaba cierpliwisc
A ssie efektywnie? Patrzyła położna na wizytach jak przystawiasz? Widać ssanie i przelykanie? Jak Twoje brodawki?
Tak wszystko jest okej z jej ssaniem brodawkami i wezadelkiem, potwierdzone przez polozna
M. Liberadzka spokojnie musisz być troszkę bardziej cierpliwa i nie stresować się aż tak. Piersi muszą być przez jakiś czas stymulowane żeby laktacja nabrała rozpędu.
Juz poltora miesiaca i dalej nic do tego te cholerne kolki.
Jutro mam zamiar sproboawac caly dzien dawac mm i zobaczyc jak sie mala zachowuje. A swoj bede spuszczac
To daj znać. A co stosujesz na kolki?
Espumisan, debridat
Wczesniej stosowalam sab simplex ,
Podaje mleko kolki i zaparcia.
Wczoraj miala znow atak od 20 do 24 … moje biedulka musimy przetrwac
Jednak nie zrobiam tak jak mowilam ze caly dzien na mm.
Chcielismy z mezem ominac godzine 22 kiedy lapie ja bol i wozilismy autem spala cala droge wrocilismy do domu i zaczelo sie kongo. Do 1.30 myslalam ze juz bedzie lepiej a to zrobilo sie gorzej , oddaje takie glosne gazy ktore ja budza i bardzo placze, zrobila z 4 kupy. I tak w kolko zje kupa usnie gazy placz i znow powtorka. Cos mi doradzicie