Moje dziecko które ma teraz ponad 12 miesięcy od października czyli mając 9 miesięcy zaczęło chorować zaczęło się od zatkanego nosa... Jeden lalek drugi lek typu nebud nic nie pomagały aż dostała antybiotyk sumamed i było ok. W grudniu znowu to samo... Oczywiście teleporada dostała znów nebud i ten sam antybiotyk sumamed... Co się okazało nebudu i sumamed nie można łączyć chociaż lekarz mi zapisał i kazał podawać dziecku. Po 3 dniach stosowania wylądowałyśmy w szpitalu bo miała cały zagrzybiony organizm jama ustna narządy do tego zanikanie głosu itp... W szpitalu byli w szoku ze w ogóle lekarz kazał podać nebud i sumamed jednocześnie gdyż tych dwóch leków się nie łączy... Pomimo dbania o higienę jamy istanej po każdej inhalacji nebudem bo zawsze myjemy żeby policzki język podniebienie i buzke. W ostatniej chwili znaleźliśmy się w szpitalu bo dziecko mogło się udusić przez cudowna teleporade. Ale znow minęły 2 miesiące i dziecko ma katar kaszel wymusiłam na lekarzy że nie chce teleporady tylko ma mi dziecko zbadać (inny lekarz) bo po ostatniej teleporadzie dziecko wylądowało w szpitalu... I znów antybiotyk już nie wiem co robić może ktoś miał podobny przypadek.
Nie jestem lekarzem, ale zastanawiałaś sie czy nie jest to w okresie grzewczym? kiedy zaczynają grzać grzejniki ? być moze jest to na tle alergicznym, roztocza w tym czasie maja sie najlepiej;/
W naszym przypadku a oczywiście nie każdy przypadek jest taki sam;/ bardzo długo czekaliśmy aż usłyszeliśmy prawidłową diagnoze;/ alergia - w przypadku roztoczy bardzo wysoka a potem już astma i leki wziewne na stałe.
Dariamama jeżeli kaszel jest suchy i duszacy może to być uczulenie na roztocza
U nas na szczęście bez większych chorób, miewaliśmy tylko katar ale to wlasnie z powodu sezonu grzewczego i wysuszonego powietrza w domu no i ząbki.
Dobrze że wymusiła normalną wizyte lekarz bedzie mógł zbadać dziecko.
czy na roztocza robi się również testy ?
tak moze na zrobic testy wziewne czyli to co pyli (trawy , drzewa roztocza) i testy pokarmowe (orzechy, i inne pokarmowe).
Małym dzieciom robi sie chyba testy z krwi potem jak jest starsze skórne my mieliśmy od razu skórne.
Jeśli chodzi o walke z roztoczami to jak walka z wiatrakami ;(
Anita 1981 moze miec racje ze duzy wpływ na katarki czy zatkany nosek moze miec okres grzewczy gdzie nie zawsze możemy dostosować odpowiednio temperaturę ogólnie w takim nagrzanym pomieszczeniu jest duszno sucho ciezko dostosować odpowiednio temperaturę gdy pogoda na zewnątrz nie rozpieszcza tez nie łatwo przewietrzyć pomieszczenie przy małym dziecku
zawsze można płukać nosek roztworem soli fizjologicznej albo woda morska,często czyścić nosek to wypłukuje alergeny.
Zanim córka miała stwierdzoną astme używaliśmy nawilżacza powietrza który początkowo się sprawdzał ale uwaga zbyt duża wilgotność powoduje namnażanie sie roztoczy wredne paskudniaki to uwielbiaja;(
Obecnie córka ma w pokoju akwarium przez które nawilżacz jest już zbędny, ale u niej jest to nie co inna sytuacja gdyż jest też na lekach.
Może warto kupić nawilżacz powietrza jeśli jeszcze nie macie.Ja polecam taki, który pokazuje aktualne nawilżenie i automatycznie będzie nawilżał , kiedy powietrze stanie się zbyt suche.Dodatkowo też uważam,że może to alergia ? I kolejna sprawa to zawsze bardzo zwracaj uwagę na to jak wychodzisz z dzieckiem na spacer ,aby nie zmarzło.Ja w pierwszym roku życia synka bardzo zwracałam uwagę na to aby nie przegrzać- to był błąd bo rzeczywistości za cienko go ubierałam co ciągle kończyło się chorobami.Ja zawsze, kiedy widzę,że zaczyna mojego coś brać- katar itd. to od razu robię mu inhalacje z nebudose + syropki. A i pamiętaj o regularnym wietrzeniu sypialni.
Moja córka była straszliwym chorowitkiem. Do 2 roku życia aż 16 razy miała antybiotyk, do tego wiecznie inhalacje, szpital po drodze też się trafił...
W końcu już naprawdę wkurzona i zrezygnowana na własną rękę nie podałam zapisanego antybiotyku (do czego nie namawiam, ja wtedy po prostu byłam zdesperowana). Postawiłam jej za to bańki (bezogniowe, próżniowe). Zadziałało!
Mocno zmodyfikowałam też dietę (i tak bardzo poprawną), na stałe weszły nasze domowe soki, do tego mocniej zainteresowałam się ziołami i roślinami i ich wpływem na zdrowie. Początkowo kupowałam, później sama robiłam sok z mniszka, pędów sosny, kwiatów i owocu bzu, do tego goryczkowe wyciągi ziołowe.
Od tego czasu- czyli od 6 lat, córa nie miała nigdy więcej antybiotyku.
Takie metody stosuję teraz na wszystkich moich dzieciakach, a mam ich troje. Chorują bardzo mało, a właściwie to czasem się podziębią. Ale już przy pierwszych objawach- leczę w zarodku: zioła, soku, inhalacja z soli fizjologicznej, bańki i woda utleniona w ucho.
Wiele osób sugeruje, że to trochę takie zaklinanie rzeczywistości i działa podobnie, jak trzy zdrowaśki w piecu... Może, ale ja się trzymam tych sposobów, skoro śmieją się ze mnie osoby, których dzieci wiecznie kaszlą i kichają, a moje cały sezon trzymają się zdrowo ;)
Ja uwazam ze duzo łatwiej jest dzialac jesli dziecko nie ma chorob wspolistniejacych.
Jesli ma alergie to banki nie pomoga jesli ma astme uwaga nie wszyskie leki mozna stosowac.
Syn mojej cioci ma 3 lata i też właśnie non stop chorował jej... ledwo skończył jeden antybiotyk a już miał kolejny. W ich przypadku okazało się że przyczyną są przerośnięte migdałki. Młody miał pierwszą operację jak miał nie całe 2 lata. Teraz niestety czeka go kolejna bo trzeci migdałek odrósł.
Niestety nie daja gwarancji na zabieg ze migdal nie odrosnie. My mielismy usuwany w wieku przedszkolnym jedyne co pomoglo to ustapily bole uszu;( a to jest rowbiez wyslannik migdalka w przeroscie
No ale informacji, że dziecko ma alergię lub astmę nie ma... Faktycznie, jest to możliwe, że one są przyczyną- ale tu potrzeba dobrego pediatry a następnie dobrego specjalisty.
Tak czy siak, eliminacja np roztoczy nie zaszkodzi na pewno.
Ja również jako dziecko często chorowała i okazało się że przyczyną jest trzeci migdała. Została usunięty i przestałam chorować tak często. Ale co do lekarza na pewno bym go zmieniła skoro nie potrafi dobierać właściwie leków. I może warto spróbować wizyty u laryngolog.
Mój syn podobnie w wieku 8 miesięcy zaczął chorować. Od razu dostał antybiotyk. Tak było co miesiąc. Infekcja, wizyta u lekarza i zapalenie oskrzeli lub płuc. Mlody bardzo się wtedy meczył, ostro kaszlą wiec podawałam antybiotyk. Do tego również inhalacje. To trwalo rok do czasu kiedy dostał ataku astmy. Wtedy wylądowaliśmy w szpitalu a potem zajął się nami pulmonolog. Syn został obstawiony lekami i codziennymi nebulizacjami. Nadal chorował ale sterydowe wziewy ratowały go przed antybiotykami. Tp trwało kolejny rok a potem wszystko minęło. Teraz choruje ale są to zwykle infekcje kilkudniowe.
zanim stwierdzą astme u dziecka musi trochę to potrwać dobra obserwacja;/ chyba ze jest dobry lekarz i utrafi z diagnozą od razu;)
warto założyc sobie taki zeszyt w kórym sie notuje wszelkie infekcje i jak przechodziły jakie leki.... córka ma 9 lat od 5 lat leczymy astmę i póki co objawy sa już dużo mniejsze niż były na poczatku, co chwila szpital inhalacje kroplówki...
warto zwrócić kiedy jest najbardziej meczący kaszel i czy suchy czy mokry, uważać z lekami kiedys koleżanka polecała maść rozgrzewajacą na klatkę piersiową wysmarować i przejdzie, tyle ze przy astmie można sie po nim udusić. myślę ze mamy które mają styczność z tą chorobą wiedza o czym pisze.
Anita moj brat miał bardzo szybko wykryta astmę tym bardziej ze on miał po dziadku to lekarz właśnie badał w tym kierunku ale oko 25 roku życia trochę mu minęło mniej się dusi i JUZ nie przyjmuje tak inhakatorow ale gdy był mały to masakra ciągle duszności były
Moze dlatego ze w rodzinie ktos mial takie dolegliwosci. U nas wszyscy bez alergii jak i Astmy. Alergia w maire szybko stwierdzino a Astma to dopiero w przedszkolu wowczas najwiekszy byl przyrost chorob
Dariamama - zgłoś się z tym do pulmonologa, a nie do pediatry.
Przyczyn może być kilka: ząbkowanie, Chlamydia, pneumocystoza, zapalenie śródmiąższowe. Warto sie pod tym kątem przebadać. Chociaż jak wylądowaliście w szpitalu to powinni wam porobić takie badania.
Mój syn miał Pneumocystozę, ale u niego kaszel pojawił się miesiąc po urodzeniu. Natomiast teraz ma 15 miesięcy i kaszel oraz katar wracają do niego tylko w trakcie ząbkowania (czyli raz na miesiąc). Byłam z tym u 5 lekarzy i każdy stwierdził, że syn nie ślini się na zewnątrz tylko do środka i dlatego ma kaszel - nie wynika on z infekcji.
Podsumowując: zrób badania krwii oraz prodil pediatryczny (badania alergiczne). Idź do pulmonologa niech osłucha dziecko. Jeśli wziewy nie pomagają, niech da skierowanie na badania pod kątem bakterii (chlamydia i pneumocystoza). No i można pokusić się o prześwietlenie, aby zobaczyć czy nie ma ukrytego zapalenia płuc. Ale to wszystko zależy jaki kaszel ma dziecko i jak wygląda osłuchowo. Wizyta stacjonarna u lekarza jest konieczna.
Dariamama tylko znajdź dobrego pulmologa żebyś nie musiała później jeździć po innych lekarzach