Mammafeel a Tommee tippee

paalinka już Cię chyba znalazłam na IG , okazuje się, że nawet Cie obserwowałam :D 

Tez niestety nie mam porownania i nie pomoge ale sama jestem bardzo ciekawa tych buteleczek mam nadzieję ze uda sie dostac do testów 

No chyba ją kupię ale ,,po wypłacie,, dopiero:(:( bo styczeń u mnie to jakaś masakra jest jeśli chodzi o wydatki;(;(

U mnie tez hahah

Mamusiadwuchchlopcow już się kończy to damy radę :):)

Ja też popłynęłam w tym miesiącu i czekam niecierpliwie na wypłatę:D

Oj te wypłaty szybko uciekają;( a mi jeszcze kurtka się rozerwała więc muszę kupić zakup nie planowany;( chociaż chciała już sobie ją wymienić to jeszcze czekałam na powrót do pracy i wówczas sobie kupić nową to jednak będę musiała przyspieszyć zakup;( 

Ja niestety na styczeń przygotowuję się już od października bo wiadomo święta prezenty itd więc grudzień też jest tragiczny ale w styczniu kończy mi się ubezpieczenie samochodu, przegląd ubezpieczenie domu, półrocze rozliczenie prądu do tego wywóz śmieci na 3 miesiące,córka ma urodziny wiec zawsze koleżanki zaprasza ale picie chipsy pizza to też kosztuje więc w styczniu samych opłat mam ponad 4000;(;( i jak tu żyć ;(

ja nie pomogę nie mam porównania  

grudzień i styczeń zawsze ciężki ;/ ja zaczęłam już kompletować wyprawkę choć dopiero 6 miesiąc . Widzę dużą różnicę cenową na przestrzeni lat bo jakby syn miał mnóstwo ubrań używanych to tyle nie kupowałam po córce wszystko sprzedane to teraz nowe kupuje i poszło mocno do góry 

Tak ten początek roku jakoś obfituje w wydatki. U.Nas też wiecznie coś wypada. ..

To jest jakaś anomalia u nas to samo...

u mnie zawsze pod koniec rok psuje się sprzęt :D i zawsze są duże wydatki. W grudniu jak przesuwałam szybę w kabinie prysznicowej to wypadła i rozsypała się w drobny mak. Zatem trzeba było nową kupić, za dwa dni router się zepsuł i u waga to zawsze idzie w parach :D 

Hahaha Mazią nam tak wszystko się sypało przy przeprowadzce łącznie z garnkami;D 

Nieszczęścia idą parami. Coś w tym jest 

no niestety tak jak i moja mama zawsze tak mówiła, że zbliża się koniec roku zaraz sie coś zepsuje i zawsze tak było 

Haha to u nas grudzień ciężki bo urodzi y imieniny i gwiazdka Mikołajki ;) ale o tym psuciu to niestety siada zazwyczaj w najmniej oczekiwanym momencie;) i tak żelazko przed porodem ;) a pralka po;) 

Jeju to faktycznie świetny moment na psucie ...

Nam sie kiedyś bojler rozciekl w sylwestra. Całe szczęście mąż hydraulik to zreperował ;) 

 

Co do butelek to jestem bardzo ciekawa tych nowych mamafeel. Wyglądają bosko, zbliżone do piersi matki ;) 

Zazwyczaj jak coś psuje się to jedno po drugim heh

Dobrze mieć taką złotą rączkę w domu ;)