W naszych antyperspirantach znajduje się aluminium które jest bardzo szkodliwe, może przyczynić się nawet do złośliwych nowotworów piersi.
Co do antyperspirsntow, to uzywam nivei w kulce, uzywalam różnych, ale ten jedyny jest dla mnie najlepszy polecam, nie uzywam sprayowych wlasnie ze wzgledu na to, zeby nie pryskac po piersiach itp. Maly jest przyzwyczajony do jednego zapachu i juz…
Orientujecie się czy podczas karmienia piersią można wybrać sie na botoks?
Dla kobiety karmiącej nie ma przeciwwskazań jako takich, bo nie zagraża ono dziecku, ale byłabym ostrożna, bo podczas zabiegu naruszana jest granica skórno-naskórkowa, więc trzeba pamiętać o zwiększonej wrażliwości skóry na podrażnienia oraz nieoczekiwane zachowanie skóry przy podwyższonych hormonach karmiącej. Nalezy tez pamietac ze po ciazy nastepuja niekiedy zmiany w organizmie i moze sie okazac ze wystapic moze alergia. Na pewno przed wyborem takiego zabiegu skontaktowałabym się dodatkowo z lekarzem.
Nie ma jako takich badań, które dają pewność, że botoks jest bezpieczny w okresie ciąży i karmienia piersią. Większość lekarzy twierdzi, że zabieg (oczywiście wykonywany u specjalistów, w pewnym, licencjonowanym miejscu) nie zagraża dziecku, jednak ja ze względu na brak oficjalnych badań poczekałabym do momentu odstawienia dziecka od piersi, ale jest to moja subiektywa opinia. Najlepiej porozmawiać z lekarzem i samemu podjąć pracę.
Tak jak dziewczyny wspomniały, teoretycznie można, a praktycznie, ja osobiście bym się nie zdecydowała.
Justyna moja szwagierka która mieszka w stanach pracuje w salonie gdzie między innymi robi się depilację laserowa . Rozmawiałam z nią na ten temat bo sama chce sobie zrobić ale na razie karmie . Powiedziała mi ze najlepiej odczekać pół roku po karmieniu piersią . Powód prosty jej klientki które robiły taki zabieg i karmiłam lub były krótko po ciąży lub karmieniu , zawsze miały o wiele więcej poprawek . Włosy szybciej dorastał w większych ilościach .
Jak dla mnie to bez sensu jeśli chodzi o depilację laserowe
Dziubuś wątek był odświeżony przez inną osobę w sprawie botoksu.
Co do innych zabiegów właśnie też się dowiadywałam, że najlepiej pół roku po zaprzestaniu karmienia piersią, np. makijaż permanentny
Wydaje mi się, ze najlepiej jest ogólnie zapytać się lekarza. Albo ginekologa albo lekarza od medycyny estetycznej. O ile raczej nie podjęłabym sie takiego zabiegu podcza karmienia piersią to nie wiem czy jest sens czekać aż pół roku od zaprzestania karmienia. Zabieg nie jest inwazyjny i botoksu nie podaje się w koncu dużo…
Na stronie jest wyjaśnione jak wygląda taki zabieg:
https://arteclinic.pl/korekcja-zmarszczek
A ok nie doczytałam
Owszem botoksu dużo nie daje się itd ale jak wszystko dużo zależy od reakcji organizmu w czasie karmienia hormony inaczej działają niż po zakończeniu po pół roku może być tak że efekty nie będzie albo będzie inny niż powinien być normalnie no i generalnie nie ma badań czy jest to dla malucha bezpieczne jakby nie patrzeć jest to ingerencja w środek nawet niektóre kosmetyki przechodzą przez skórę do krwi A w rezultacie do mleka w teorii jest to miejscowe ale nie wiadomo czy na pewno przy kp będzie tak samo dlatego przeważnie zaleca sięraczej takie zabiegi po zakończeniu karmienia i po odczekaniu tych paru miesięcy po zakończeniu. Nie jest zakazany ten zabieg ale osobiście za dużo znaków zapytania dla mnie bym się zdecydowała zdecydowanie wolałabym odczekać niż żałować pochopnie podjętej decyzji.
B. Bbb pół roku pisałyśmy o innych zabiegach, w których jest to po prostu wymagane. Przy botoksie nie jest, ale tak jak już było napisane, nie jest ten wpływ na KP di końca znany, decyzja należy do nas.
Dziewczyny, podbijam pytanie.
Bo na Hafij jednoznacznej odpowiedzi nie znalazlam.
Makijaż permanenty przy kp. Robic czy nie robić?
Zapasy mleka w zamrażarce mam. Na kilka dni na pewno wystarczy. Tylko zastanawia mnie kwestia hormonów i ewentualnego przyjęcia się pigmentu pod skórą.
Maria raczej żaden salon nie zdecyduje się na zrobienie. Z tego, co pytałam dopiero 3 miesiące po zakończeniu KP
Drogie Panie jak już było wcześniej pisane o bezpieczeństwie nie wiadomo zbyt wiele, gdyż nikt nie odważy się przeprowadzać tego typu badań. Jak już wspominały czytelniczki poza nieznanym przenikaniem z krwioobiegu do mleka matki (prawdopodobnie niewielkiej, gdyż są to zabiegi miejscowe) trzeba jeszcze pamiętać o zmianach hormonalnych I tendencji np do przebarwień skóry ,w tym okresie. Zabiegi na własne ryzyko, że tak napisze i na pewno w końcówce etapu karmienia piersią a nie początkach.
Najlepiej wybrac sie na wizytę kwalifikujaca do zabiegu i porozmawiac. Jesli jest to dibry gabinet, to takie zabiegi wykonywane sa przez lekarza medycyny estetycznej albo przynajmniej dermatologa a nie kosmetyczki po jednym szkoleniu. Sama mam ukończona szkole kosmetyki i jestem zdania ze takie zabiegi, gdzie przerwana jest ciągłosc skory, gdzie musowo jest znac bardzo dokładnie anatomię i filologię powienna wykonywac osoba, ktora skonczyła studia mefyczne. Aby wstrzyknąc tam gdzie trzeba, bo niekiedy milimetry dzielą nas od zrobienia krzywdy pacjentowi (np podając toksyne w okolice kurzych lapek, wolalabym miec pewność ze ktoś nie zniczuli mnie niepoprawne, by moc otwierac i zamykac powiekę) niestety zdarzaly sie przypadki złego podania zastrzyku.
Dlatego jesli robic, to tylko u lekarza medycyny, dzięki czemu od razu moze nas on zakwalifikować albo odradzic,opoznić zabieg, czy też zaproponować jakies zastępcze działanie na daną chwilę w oczekiwaniu na dobry czas dla botoksu.
Ja osobiście wolałabym odczekac do chwili zakonczenia karmienia, aby uzyskać najlepszy efekt z możliwych a i nie narazac ewentualnie dziecka na podaz takiego syfku, gdyby jednak okazalo sie ze cos do mleka przechodzi
Dziubus dzieki za info o laserze, sama mam ochote wybrac sie na serie przypominajace i juz czekam na zakonczenie kp aby odnowić, nie orientowałam sie w temacie poki co, nawet nie wiedziałam ze az pol roku jest zalecane.
Ja sądzę, że jeśli jakoś “specjalista” bez żadnych zastrzeżeń powie nam, że zrobi nam zabieg, gdy KP, to to już powinno spowodować, że zapali się u nas światełko ostrzegawcze i dać nam do myślenia, czy oby to specjalista czy jakiś naciągacz, który myśli tylko o zarobku, a nie na naszym zdrowiu.
Ja uważam podobnie i wg mnie trzeba pójść do salonu z prawdziwego zdarzenia i lekarza medycyny estetycznej i się dowiedzieć. Chociaż mi też się obiło o uszy gdzieś, że przy kp nie powinno się robić makijażu permanentnego.
Agata dokładnie… niestety wiele salonow dla pieniędzy nawet nie wspomina o przeciwwskazaniach do niektórych zabiegów.
Kasia nam mowili, że ze względu na specyficzny czas i hormony nie dają gwarancji, że kolor barwnika nie zmieni odcienia. Dlatego tez m.in tatuażyści odradzaja robienie tatuaży w tym okresie.
Ja się też dowiadywałam u źródła, bo chcę sobie zrobić makijaż permanentny, ale właśnie dostałam od razu info, że nie wcześniej niż 3 miesiące po zakończeniu KP.