Kąpanie - czy codziennie?

Moja niunia po kąpieli zasypia jak anioł. A wczoraj ją wykąpałam założyłam pampka, bodziak i nagle trrrrrr narobiła w pampka ech

My kapiemy co 2 dzien… a ostatnio kapiel co 2 dzien, a na nastepna kapiel myje malego woda z plynek i myjką… bo nie wiem do konca jak sobie poradzic z tymi kapielami…a raczej z tym co po kapieli. Stawiamy wanienke na blacie w lazience (jest dosc wysoko wiec ja na placach, plecy bolą, pozniej malego trzeba wyciagnac jest sliski, maz stoi z recznikiem i tak przekazyjemy malego z rak do rak (strach ze cholera a innego sposobu nie mamy), ewentualnie kapie go na podlodze w lazience…ale tak zazwiwa spod drzwi, a przeniesienie wanienki do sypialni graniczy z cudem, a jak maz raz wylal prawie cala wode to stwierdzilam ze absolutnie noszenia wanienki. No i stwierdzilam ze kapiel, pozniej mycie porzadn myjką i znow kapiel bo cholernie boje sie tego przenoszenia z rak do rak.
A jak wy to robicie?

Ja też balam sie takiego podawania córki, ze nam wypadnie, to nie wchodzilo w gre. Jak córka byla maleńka to kapalismyvw pokoju, najpierw u nas, wiec wanienke trzeba bylo wniesc na pietro po schodach. Wanienka stala przy lozku, na ktorym byl rozlozony ręcznik i jak wyciagnelam corke to od razu kladlam na recznik. Potem zaczelismy kapac w salonie na dole, tez raz wylala sie cala woda na pokoj, zdarza sie;) Tez kladlam wanienke przy narozniku na ktorym rozkładalam reczniczek córki, zebym miala bliżej. Odkad siedzi sama to kapiemy w lazience. Wanienke wkladam do brodzika i spokój:)

Natka jak Wam zawiewa spod drzwi to możesz położyć ręcznik pod drzwi i nie powinno już zawiewać. Na Twoim miejscu kąpałabym na ziemi, a nie na blacie, tym bardziej , że Ty musisz stać na palcach.
Możesz też położyć wanienkę na krzesłach, taboretach powinno Ci być wygodniej .Albo kupiłabym stojak do wanienki.
My małą kąpaliśmy w pokoju, obok łóżka, mąż wyciągał ją z wanienki kładł ja na łóżko gdzie był już przyszykowany ręczniczek.

Ja na Twoim miejscu kupilabym stojak na wanienke na olx napewno znajdziesz w dobrej cenie :slight_smile: co do przenoszenia ja tak robie z mezem. Nigdy mnie to nie przerazalo z mezem dajemy rade sobie przekazac core po kapieli :slight_smile:

Natka najlepiej podłóż coś pod drzwi wtedy nie będzie Ci aż tak wiało i na spokojnie będziesz mogła kąpać Mikołaja. A takie przekładanie z rąk do rąk faktycznie jest niebezpieczne więc lepiej go unikać. Zawsze też możesz kąpać małego w pokoju albo kupić stelaż do wanienki.

Now lasnie problem polega na tym ze jak kupimy stojak to w lazience nie bedzie juz szans kapac bo po prostu sie nie zmiesimy :smiley: (mamay dluga a baaardzo waska lazienke), pod drzwi juz podkladalam koce, to okazalo sie ze wieje “spod szafek” ?? Nie wiem ale dalej wialo (no w lazience mamy strasznie zimno bo roznica jest prawie 4 stopni niz w pokojach wiec po prosty zawiewa) ;/ No i kurde jest problem. Krzesel ani taboretow nie mamy :smiley: mamy tylko stolik w salonie wiec krzesla nam nie potrzebne :smiley: No i widzicie mamy problem hehe :smiley: No zostanie noszenie wanienki do sypialni, ale nawet mezowi jest ciezko bo ciezka waniena (a mamy ta wieksza) i woda jakos dziwnie sie przelewa w niej ze przewaza no i sie zdarzylo wylac :smiley: (ale juz nie moge sie doczekac az sie za ROK przeprowadzimy tam juz cos wykombinuje w lazience dla 2 dzieciatka hhe)

Natka zanieś pustą wanienkę do salonu a w wiaderku przynieś wodę i wlej, później ty ubieraj małego a mąż niech odleje trochę wody do wiadra a resztę weźmie z wanienką i wyleje.

Pomysl z wiadrem dobry trochę więcej roboty ale może sie sprawdzić :slight_smile:

Też tak kąpałam małą.Jest to dobry sposób,gdy męża nie było w domu i sama musiałam wylać wodę z tej wanienki.A tak elegancko do wiaderka i ze wszystkim sobie poradziłam.Teraz mam inny sposób na kąpiel.Władam wanienkę do normalnej wanny i w ręczniku niosę do sypialni małą.Szybciej i wygodniej.

I ja jak mąż był na szkole tak kąpałam Małego. Najpierw przynosiłam wanienkę do salonu później przynosiłam wodę ale nosiłam w misce a po kąpieli wylewałam wodę do wiadra i wynosiłam wodę w wiadrze i pustą wanienkę. Też mam tą większą i nawet moja jest ze spływem ale łatwiej mi było ją przechylić niż otwierać zaworek. Albo zawsze możesz wynosić wodę razem z mężem. My jak czasami nalejemy za dużo wody i ciężko jest mężowi wynieść to niesiemy razem i woda się nie przelewa.

To dobry sposób rzeczywiście, skoro boisz sie rozlać wodę. Teraz jeszcze to rozwiazesz jakos, ale juz mysl co zrobisz jak Mały zacznie chlapac;) U nas reczniki scielone pod wanienke nie pomagały mala tak kopala nogami, ze wszedzie woda. Dobrze ze mamy kafelki wokół kominka i tam zaczęliśmy stawiac wanienke, zeby nie zalewac paneli. Jak juz przenieśliśmy sie do lazienki, to mogla robić co chce;)

Wczoraj myslalam myslalam iw ymyslilam :smiley: przewijak postawilismy na lozku i na krzewijak wanienke (wiec bylo stabilnie) a obok od razu jrecznik malego. Fakt troche dla mnie nie wygodnie bo mamy mega niskie lozko i plecy bola od takiego zginania sie, ale w 1 pomieszczeniu kapiel i cala reszta, cieplutko no i bezpiecznie bo nie rzenosi sie malego z rak do rak na wysokosci. :slight_smile: Niestety maz musi waniene nosic ale trudno, najwyzej znow rozleje :smiley: ( a wiadro dobry patent…tylko musze wiadro kupic hehe) :slight_smile:

Natka a miski jakiejs wiekszej nie masz? Moze nie musisz specjalnie wiadra kupowac. Patent dobry w koncu jest bezpiecznie:)

Natka albo duży garnek. :slight_smile: Ja używałam wiadra do mycia podłogi nie musi być jakieś specjalnie nowe wiadro.
A już w jakimś wątku pisałam, żebyś spróbowała w czasie kąpieli klęczeć będzie wygodniej dla Twojego kręgosłupa.

Ja swego czasu kąpałam na łóżku ale właśnie do czasu kiedy nie pokazałam Małemu jak już zaczął siedzieć, że kąpać się też można na siedząco a nie tylko leżąc no i się zaczęło wylewanie wody i totalne rozchlapywanie na pokój. Przenieśliśmy się do salonu na ławę z dwóch powodów jeden to właśnie powódź a drugi to że ława jest wyższa niż łóżko i jest nam wygodniej.
Z tym, że mamy panele w tym pokoju ale zaraz po wyciągnięciu małego z wanienki ja zajmuje się pielęgnacją a mąż od razu lata ze ścierką.

Mój mąż zawsze klęczy jak kąpie małego, bo przy pochylaniu ledwo się podnosił i właśnie kręgosłup go bardzo bolał.
Agn, że ja wcześniej nie widziałam takiej wanienki… Mam zwykłą i podkładam deski na wanne i też jest wyże.

Dobry pomysl z wiaderkiem :slight_smile: wanienka nakladana tez super pomysl tylko szkoda ze to wszystko robi sie w pozycji pochylonej, trzeba potem wybrac się na pożądany masaz :slight_smile:

Jalk kapalismy w pokojach to wanienke zawsze kładlismy na ziemi, a ja kleczalam. Tak bylo mi najwygodniej:)

No wlasnie mamy prysznic :smiley: A kleczec nie moge bo za nisko wtedy hahaha :d No ale trudno, wazne ze bezpiecznie dla malego :slight_smile:

A no to jak same kąpiemy w pozycji pochylonej, to potem masaż od męża/partnera gratis powinien być haha :smiley: a coo :wink: