Jaki płyn i proszek dla noworodka.?

Mnie wszyscy dreczyli, chociaż pojechałam na miesiąc do mamy i taty mieszkać są tam jeszcze 2 moje siostry które nie mają dzieci ale mi pomagały. Moja mama chociaż miała nas 3 nie chciała się zajmować mała, ewentualnie koło niej leżała jak szłam się kąpać, tak to przewijałam sama lub mój chłopak, czasem młodsza siostra. Także tam się czułam dobrze do pewnego momentu, potem zaczęło się to zrób tak a nie tak itd także nie mogłam już tego znieść i wróciłam do swojego mieszkania. 

Wszyscy chciało Nas odwiedzać to miałam wymówkę ze jestem u rodziców. Potem jednak po miesiącu musiałam się zgodzić żeby wpadli każdy po kolei, z początku wgl nie miałam na to ochoty. Także sama wiem że po porodzie nie ma co odrazu odwiedzać nie wiem jak po SN ale po cc nie polecam, ja miałam także pierwsze źle dni 

Z synem to rodzina była wyrozumiała i czekali na znak, gorzej ze znajomymi, którzy nie mają dzieci i myślą że wszystko jest super cudownie jak na filmach 

Ja tam jestem dwa miesiace już po porodzie i dopiero zaczynają się odwiedziny :D całe szczęście tak toi tylko teściowie wpadali codziennie, ale oni nam sporo pomagali :)

U mnie to jak rodziłam w poniedziałek po południu to we wtorek rano już teściowie dzwonili do męża czy mogą do szpitala przyjechać (to w 2019). I zdziwieni, że sobie nie życzę. Za to w czwartek wyszłam i chyba zaraz w poniedziałek byli u nas. A reszta rodziny na szczęście na spokojnie bo też za bardzo nie miał kto... siostra męża przyjechała po 3 tygodniach, na szczęście sama (wtedy 4 dzieci miała, teraz 5), była chwilkę. Brat męża to nie pamiętam kiedy był ale był z żoną i dziećmi. Ciotki moje to zaglądały przy okazji wizyty u moich rodziców, także to też nie było siedzenie u nas, nie musiałam się szykować, tylko zejść na dół z synem co mnie bardzo irytowało, i ciągle mamie wypominałam, że to nie małpa w zoo, którą mam pokazywać... Jedna moja kuzynka przyszła z córką po dwóch miesiącach też na chwilkę a kuzyn przyjechał z żoną chyba dopiero po pół roku. No i tak to znajomi wpadali ale to też były raptem 3 pary do kupy. Także mało tych gości :)

Ewa to też u Was na spokojnie z odwiedzinami. Z córką to szybko miałam gości, ale jakos po 3 tygodniach i nie przeszkadzało mi to. Teraz brakuje mi by mnie ktoś odwiedzał, ale każdy daleko mieszka i nasze siostry do nas przyjeżdżają przy okazji ,a reszta znajomych z małymi dziećmi, wiec to juz nie takie proste. Sama do przyjaciółek pojechałam teraz jak ich maluchy miały poł roku. Moi rodzice niestety nas nie odwiedzą bo mamy zdrowie nie pozwala na taką długa podróż niestety ,ale co zrobić 

ja odrazu zapowiedzialam wszystkim ze nie zycze sobei odwiedzin.. to samo w domu przez pierwsze kilka dni... oczywiscie afera jak nie wiem co , ale dziadkowie musza to uszanowac

Co Ty gadasz chyba zapomnieli jak to jest po porodzie.

U mnie tydzień po przyszli teściowie bo teść tak opijal wnuka,że na wyjście ze szpitala nie dla rady przyjść :-D 

Szczerze nie było mi to na rękę bo miałam akurat okropny nawał i umierałam z bolu. Na szczęście wypili kawę i bawili się z córką cały czas ,ale nie byłam przygotowana nawet na to bo napisali rano,że wpadna na kawę ,a my lodówka pusta tu niedziela,a ja nie mam zapisów nigdy slodyczy by jakieś ciastko dac. Mieliśmy ciasto francuskie to mąż jakieś ciastka zrobił bo tak to nic do tej kawy nie było nawet 

ja też na początku lubiłam zostać sama z dzieckiem i mężem. Rodziłam w początkach covida więc odwiedzin nie było

Maziula u to goście po godzine po powrocie ze szpitala. Teraz sobie zastrzegę ze pierwsze dni są zarezerwowane dla ogniska mocno domowego starsza córka z młodsza najpierw musza się dobrze poznać;)

U nas święta wyglądają tak że rodzeństwo mojej mamy z moim bratem i rodzeństwem cioteczny spotykamy się u moich rodziców, z którymi mieszka moja babcia więc za jedną wizytą będę miała z głowy i nie będą u mnie potykać się o zużyte Pampersy ;)

Używamy Bobini i jest super.

ABC suze swieta u nas kiedys tak było jak babcia żyła  swieta pełna para pelno wujostwa dzieci brakło miejsca przy stole;) gdyby tak wszyscy na raz się zjechali;) zawsze pełny dom ludzi wszystkie 3 pokoje zajete;) zwlaszcza jak już dzieci były starsze piękny czas;)

 

 

Karolina a jak dopiero ci ten proszek? Słyszałam że ma delikatny zapach i nie uczula.

 

Dokładnie :) święta to moje najlepsze i najwyraźniejsze wspomnienia z dzieciństwa ;) teraz wiadomo, każdy ma już dzieci, swoje rodziny i coraz trudniej jest się zorganizować ale co było to nasze ;)

ABC teraz nasza w tym glowa aby nasze dzieciaczki najlepiej zapamiętały okres swiat;) I tak wspominały jak my ten czas z naszego dzieciństwa;) 

Chociaż kiedys to ja pamietam ze mama z tata do pracy a ja z braćmi duzo ogarnialiśmy choinka, sałatkę przygotowanie stołu inne jakies wytyczne od mamy;) teraz dzieci bardziej na gotowość;)

Anita no w sumie goście byli jak już weszłam do domu,ale no babcia została z córką ,a mąż pojechał po mnie. Jak mąka się rodziła to oni też czekali z psem,więc zawsze z kimś na ns czekają.

Ja też kiedyś bobini stosowałam i był w porządku póz attm jets tańszy od lovela, który najczęściej jednak stosuje 

ja od początku używałam Loveli i tak zostało przez dłuższy czas

Ja pierwszy raz użyłam bobini taki proszek i płyn do płukania eden z biedronki biały lub silan.potem się przerzuciliśmy na lovelle proszek lub płyn i płyn do płukania cocolino biały pięknie pachnie 

Z synem używałam loveli, teraz też kupiłam chociaż zastanawiałam się nad Persil sensitive, używaliście może?

abc jak przez jakiś czas używałam i był w porządku, a teraz używam bobini płyn do prania i płyn do płukania lenor sensitive (ma super zapach i nie uczula)

A ja używałam na zmianę loveli, albo Bobini i raz miałam jeszcze jakiś inny i wszystkie były ok, szczerze to nie zauważam różnicy, kupuję co jest w promocji. Używam zawsze płynów, bo nie lubię proszku, zawsze się coś musi rozsypać;) w z płynem nie ma tego problemu.