Zamierzasz zakończyć karmienie piersią, ale Twój organizm nadal produkuje mleko? Dowiedz się, co należy zrobić, aby proces wyciszenia laktacji przebiegł w miarę spokojnie i bezboleśnie.
Ja nie mogłam synka wykarmić ale coś tam z piersi leciało . Jak przeszliśmy po miesiącu karmienia (synek przez miesiąc nie przybierał na wadze) na butelkę to usłyszałam od znajomej o naduszaniu na piersi i psikaniu po prostu w umywalkę 2-3 razy dziennie . I wiecie po 2 tyg nawet kropelka nie poleciala . Piersi miałam od początku miękkie więc wiedziałam że większego problemu z pozbyciem się mleka nie będzie .
Z Zuzia jak przechodziłam na butle zaczęłam robić to samo z tym że nie odstawiłam jej od razu tylko stopniowo , kiedy podałam butelkę , (codziennie o jedno -dwa karmienia piersią mniej) wtedy mlekiem psikalam do umywalki (nie sciagalam laktatorem bo tak tylko bym pobudzała ) i znów ta sama historia niecałe 3 tyg i po mleku . Da się to zrobić na spokojnie bez tabletek . Sposobów jest pełno , każdy znajdzie taki który akurat mu przypasuje .
Przydatny artykuł ale myślę też że trzeba dziecku niekiedy sąd czas mój syn jak potrzebuje mleka niestety nic innego nie chce tylko pierś s dokładnie mleko z niej no i tak myślę fajnie by było gdyby ukazał się artykuł o wyciszeniu laktacji jeśli ma się hiperlaktacje bo z tego co widzę wyciszyć łatwo laktacji się nie da jeśli ms się hiperlaktacje małemu robię większe przerwy w jedzeniu mleka A ostatnio boleśnie znoszę to że mały mniej karmi się na razie nic nie pomaga jedynie ręcznie do uczucia ulgi ściągam ale dalej mleka za wiele mam w tych piersiach.
Cos na czasie dla mnie, nie chce rezygnowac nagle tylko chce stopniowo odstawiac i zastanawialam sie czyvtak mozna, teraz tylko upewnilam sie jak to zrobic prawidlowo i dla dobra dziecka i mamy, bardzo dziekuje za pomoc !
Z wyciszaniem laktacji jest roznie zalezy dużo od organizmu kobiety. Jednym jest ciężko wyciszyć laktacje i robią to stapniowo.
W moim przypadku laktacja wyciszyla się bardzo szybko. Gdy córka tylko odstawiła się od piersi to zaczęło się produkować mniej mleka. Po mimo moich chęci i walce o laktacje nic to nie dało. Zaczęłam ściągać mleko ale córka już mleka pić nie chciała. Z dnia na dzień mleka w piersiach było coraz mniej i mniej. Byłam załamana. Ale dobre jest to, że córka sama o tym zadecydowała, a nie ja na siłę musiałam ją odstawiac od piersi. Moja nieudana walka o laktacje trwala kilka dobrych tygodni. Tak u mnie wyciszala się laktacja.
Stopniowe wyciszenie jest najlepsze i dla mamy, i dla dziecka. Owijanie bandażem, to wg mnie chyba najgorszy pomysł. Dziecko powinno powoli oswajać się z brakiem karmień. Czytałam gdzieś, że takie nagłe odstawienie może nawet powodować depresję u dzieciaków. Oczywiście pewnie każde dziecko będzie inaczej reagować, alw wg mnie lepiej nie fundować dziecku takiego stresu.
Dokładnie lepiej powoli i stopniowo co do bandaża to się zgadzam nie powinno się owijac przez to mogą powstać zastoje nawet zapalenie piersi można się nabawic owijajac piersi.
Co innego jak maluch odrzuci sam pierś z dnia na dzień ale jeśli maluch ssa chętnie to takie odcięcie faktycznie może powodować depresję albo i inne emocjonalne szkody gdyż np dziecko może poczuć się odtracone itd dlatego warto stopniowo zastępować mleko albo stałym posiłkiem albo mlekiem ale w butelce.
Zgadzam się z wami dziewczyny. Nie powinno się robić takich rzeczy jak wiązanie bandażem piersi czy przyklejanie plastrow na sutki i mówienie dziecku, że boli. Jak dziecko jest już duże to można zawsze tłumaczyć dziecku i mówić ze taka jest kolej rzeczy i u zwierzaków też tak jest. Duże dziecko po czasie też zrozumie i będzie wiedzieć, że pierś na przykład tylko na noc. Najlepsze takie odstawianie niż drastyczne.
Ja akurat byłam po tej drugiej stronie bo córka już piersi nie chciała. Laktacja z dnia na dzień się wyciszyła.
Dokładnie najlepiej nie oklamywac dziecka tylko tłumaczyć że już duży jest i że np czas już jest by zrezygnować i zastąpić posiłki z piersi np mlekiem bądź czymś innym większe dziecko zrozumie.
Moja sąsiadka z jednym synem próbowała na wszystkie sposoby zaczynając od tlumaczenia po musztardę na sutkach , która i tak mu smakowała . Miał 4 lata i dalej jak siedziała na podwórku to podchodził i wyciągał mleczarnie … Miała już konkretnie dosyć no bo ile można , czasami aż to śmiesznie dla mnie nastolatki wyglądało jak się broniła , odsuwała go ale zaraz był taki ryk i rzucanie się po podwórku że wyciągała i ulegała . Poszła do lekarza po tabletkę na wyciszenie . I tak jak skończyło się mleko w piersi tak skończyły się napady złości i cycusiowanie . Więc czasem potrzebne są drastyczniejsze środki żeby odstawić dziecko .
Rewers niekiedy tak jak maluch większy A dalej nie da się to warto zacząć wyciszac laktacje np szalwia może jak maluch będzie czuł że mleka mniej i mniej w końcu też wie odstawi.
Aisa, albo będzie ssał żeby więcej naprodukować
Rewers, sytuacja drastyczna, ale nie wyobrażam sobie czterolatka na piersi.
Mięta ma działanie zbliżone do szałwii.
Czterolatek to już duże dziecko. Jak dla mnie za duże żeby było na piersi. Takie dziecko je już wszystko i może pić inne mleko niż to z piersi. Ja rozumiem karmienie piersią jest ważne ale bez przesady są pewne granice. Ale z dziećmi też różnie bywa.
Moj synek za 1,5 tyg konczy 6 miesięcy, do tej pory tylko kp raz na jakis czas mm. od 4 miesiąca rozszerzam diete wiec gdy dawałam mu obiadek mleka miałam w wiecej lecz z czasem zaczął organizm to brac pod uwagę i mam tak żeby mu starczyło, po ostatniej miesiączce mam jakies wahania wiec wprowadziłam małemu jeden posiłek mm czasami mm z kaszką, i gdy zaczełam znowu miałam dosc spory zapas lecz po tygodniu sie unormowało i obecnie znowu mam tak aby mu starczyła biorac pod uwage jego posiłki. Bede musiała wrocic do pracy, i na studia, dlatego chce troche ograniczyc karmienie piersią dlatego swiadomie wprowadzam te posiłki inne niz kp. wiec potwierdzam ze działa to “schodzenie” stopniowe z pokarmu
co do lekarstw nigdy nie bylam za nimi, tabletki przeciwbolowe bore tylko w koniecznosci, nawet po porodzie nie wziełam ani jednej mimo ze przynosili mi i mowili ze moge wziac, wiec mysle ze aby wziac takie tabletki na wyciszenie laktacji najpierw musiałabym sprobowac wszystkich innych naturalnych sposobów
Wchodzę dziś na forum aby zobaczyć czy jest coś na temat zatrzymania laktacji. I pierwszy artykuł jaki widzę to właśnie ten. Jak to mówią głupi to ma szczęście
A tak przy okazji to czy u kogoś picie tych naparów dało radę?
Ja nie piłam. Zresztą każdy organizm jest inny i na jednych może działać, a na innych już niekoniecznie.
Większość koleżanek które kończyły kp piły szalwie i miętę i to pomagalo wyciszyć laktacje. Ogólnie może być tak że jak ktoś ma hiperlaktacje to może to wychodzić gorzej tzn może być że efektu takiego nie ma ale ogólnie powinno działać bo to są zioła hamujace produkcję mleka.
Ja miałam hiperlaktacje, a laktacja bardzo szybko wygasła bez żadnej pomocy i picia różnych naparow.
Aneta różnie może być u mnie ciężko wyciszyć jak mi się porobily zastoje mały mniej jadł to była katastrofa A szalwia Coz średnio pomagała.