Indukcja ciąży - domowe metody

Cześć drogie mamy!

Planowany termin porodu mam już za 2 dni :)! Nie umiem doczekać się, żeby powitać naszą małą kruszynkę na świecie <3.

Macie może jakieś rady, jak domowymi sposobami zainicjować poród?

Nic nie wskazuje na to, że urodzę za 2 dni, a nie chciałabym tego przedłużać. Piję herbatę z liści malin, jestem pozytywnie nastawiona, mam sporo aktywności w ciągu dnia i nie wiem co mogę jeszcze zrobić, żeby wstrzelić się w wyznaczony termin/niedługo po nim. Nie chcę zamartwiać się przez kolejny tydzień, że to nie nadchodzi i wywoływać poród metodami chemicznymi.

Dodatkowo czy czułyście, że poród nadchodzi? Miałyście jakiekolwiek objawy przed skurczami? :slight_smile:

Dziękuję za pomoc!
Przemiłego dzionka i całusy dla wszystkich pociech i ich wspaniałych mam!

Hej! :smile:oo jak super, juz za chwilke spotkacie swoja malenstwo! :heart: Trzymam kciuki! Z takich domowych sposobow to slyszalam, ze dobrze dziala: spacery (ale bez przesady, zeby sie nie przemeczac), lekkie podskoki na pilce, ciepla kapiel (nie goraca!), bliskosc z partnerem – podobno oksytocyna moze pomoc :wink:, i duzo relaksu – stres potrafi zatrzymac akcje porodowa. U mnie dzien przed porodem czulam sie jakos “inaczej” – wiecej energii, takie lekkie pobudzenie i uczucie, ze “to juz blisko”. No i brzuch jakby sie obnizyl… ale to w pierwszej… za to teraz zdrugim… bylam w 41 tygodniu ciazy dostalam skierowanie do szpitala na wywolanie… zaplanowane bylo na 41t +3 ale maly w 41t. +1 juz pod obserwacja mial inne plany i o 00:20 mialam pierwszy skorcz a po ok 2h byl juz na swiecie :face_with_peeking_eye::heart:nie martw sie, mala sama wybierze najlepszy moment. :heart:Powodzenia i spokojnych ostatnich dni z brzuszkiem bedziesz za tym tesknic! :cherry_blossom:

1 polubienie

Powodzenia kochana, ze swojej strony powiem że ja robiłam wszystko co się dało razem z wieszaniem firanek i chodzeniem po schodach :sweat_smile: malutka i tak urodziła się tydzień po terminie :sweat_smile: ginekolog mi powiedział że choć bym na głowie stanęła to jeśli macica nie jest gotowa to nic nie ruszy. Objawy przed skurczami… Faktycznie miałam dużo energii w ciągu dnia i odejście czopu ale to było jakieś 2 tygodnie przed i odchodził kawałkami 3 dni przed wypadła reszta (większa) i u mnie każdy poród zaczynał się pobolewaniem z plamieniem następnie skórcze

1 polubienie

Duzo aktywnosci, spacery, chodzenie po schodach moga pomoc :wink: mnie bardzo bolaly plecy przy pierwszym.porodzie ze przelezałam poł dnia ale w nocy juz nie dawałam rade i okazalo sie ze mam skurcze :smiley: oczywiście daj znać czy cos pomogło i masz juz swój skarb przy sobie :wink: powodzenia

1 polubienie

Podobno dużo aktywności, cieplejsze kąpiele czy sex ale nie wiem czy te metody mają sens. Koleżanka też robiła wszystko, masaż szyjki, schody (nie mają windy więc było ułatwione) kąpiele, herbata z malin itd. i niestety skończyło się wywoływaniem i ostatecznie CC bo jak się okazało później mała miała za duża głowę do jej kanału jak to określili jej po porodzie.
Dużo zdrowia dla ciebie i maluszka i trzymam kciuki by zaczęło się co w terminie. :wink:

1 polubienie

Z “babcinych sposobów” słyszałam o myciu okien i wchodzeniu po schodach. Przyjaciółka miała zalecenie, żeby skakać na dużej piłce. Ale tak jak dziewczyny napisały - czy to rzeczywiście zdaje egzamin? :wink:
Życzę powodzenia! Dużo cierpliwości i spokoju :muscle:

1 polubienie

Troche juz o tym pisalysmy w innych watkach, jak przyspieszyc porod. Mozesz wpisac w lupke.
Wszyscy mowia o stymulacji brodawek, piciu naparow z lisci malin i seksie.
Zdecydowanie odradzalabym latanie po schodqch czy mycie okien bo to po prostu niebezpieczne.
Finalnie to dziecko decyduje kiedy czas i tyle.
A i poczytaj bo mozesz sie nie zgodzic na indukcje np podanie oksytocyny. Wszyscy tak ja polecaja bo szybki porod, a o skutkach juz nikt nie mowi. Wywolywane skurcze nijak sie maja do tych prawdziwych i niedyety czesto kobiety musza byc nacinqne lub sa rozerwane. Ja Odrazu mówiłam ze nie zgodzę się ale finalnie nie musialam bo mialam dwa razy cc

3 polubienia

Schody , ostre jedzenie , mycie okien itp :slight_smile: ale pewnie próbowałaś

1 polubienie

Tak naprawdę to chyba nic nie pomoże dziecko wyjdzie kiedy będzie na to czas. Coś tam może te napary czy chodzenie po schodach pomogą ale myślę że w kwestii godzin a nie dni. No jak się nie pcha na świat to siła nie wyciągniesz :smiley::smiley:

3 polubienia

Dokładnie, często też skurcze po podaniu oksytocyny po prostu bolą bardziej niż te naturalne. Naturalne tak jakby narastają itp, a po podaniu oksytocyny masz nagły skurcz, który ju jest dość mocny. Dostałam oksytocynę na końcówce porodu i całe szczęście, że na ostatnie kilkanaście minut, bo chyba bym umarła mając od początku takie skurcze :hear_no_evil::hear_no_evil:

U mnie oksytocyna też dziwnie działa na początku nic nie było czuć i akcji nie przyspieszała a później skurcze były nie do zniesienia. Ostatecznie okazało się że mała się zablokowała pępowina i nie mogła zejść bardziej do kanału i trzeba było ciąć

Ja dostalam na poczatku bo mialam porod wywolywany przez cukrzyce ciazowa i branie insuliny, i szczerze bole mialam mniejsze niz przy porodzie bez oksytocyzyny … moze to zalezy od organizmu kobiety :slight_smile:

1 polubienie

Chetnie poczytam jak to jest pierwsza ciaza to cc , druga narazie wszystko ok to poczytam wasze sposoby czy wgl jakies macie

O widzisz, może i tak, chociaż jesteś chyba pierwszą osobą, która mówi, że delikatniejsze skurcze miała przy oksytocynie :sweat_smile: przynajmniej pierwsza, która mówi o tym ni :sweat_smile:

Chyba ze zdążyłam urodzic przed tymi konkretnymi skurczami :rofl::rofl:

A może. No niewiadomo. Poród to jest tak indywidualna sprawa, że myślę, że co kobieta, to inna historia :sweat_smile:

1 polubienie

Podobno 3x S działa cuda :wink: spacer, sex, schody - schody co ważne wchodzenie i schodzenie bokiem, jeśli to możliwe to barwy co dwa stopnie. No i jeszcze masz, smeranie brodawek

Ja nie miałam żadnych objawów przewidujących. Oba porody zaczęły się kilka dni przed terminem i tak samo czyli odejście wód płodowych. Dopiero potem zaczęły się skurcze.
Byłam spuchnięta i było mi już ciężko ale to kilka dni przed porodem. Miałam dużo ruchu, dużo chodziłam rowniez po schodach. Seks na pewno tez był. Jadłam daktyle i piłam sok z ananasa. Podobno też pomagają :wink:

Ja miałam spuchnięta twarz , ale dwa razy byłam w ciąży i twierdzę że jak dziecko ma się urodzić w danym terminie to tak będzie nie da się tego prztspieszyc . Wszystko w swoim czasie .

1 polubienie

Aha no i głaskanie brzuszka też może wywołać skurcze porodowe. Ja akurat muszę tych wszystkich czynności unikać, bo mam ryzyko przedwczesnego porodu :disappointed_relieved: