Ja chodziłam i do kobiety i do mężczyzny i szczerze powiem ze i tu i tu było profesjonalnie i ,milo":) ale jednak u kobiety było mi raźniej
Ja w szpitalu byłam badana podczas ciąży przez samych mężczyzn ginekologów i niby,że jest to normalne to czułam się strasznie skrępowana i było mi nieswojo. A niektóre badania wykonywane były tak strasznie,że miałam łzy w oczach,więc dlatego nie zgadzam się,że ginekolog mężczyzna jest delikatniejszy,ale oczywiście są wyjątki.
Ja u ginekologa mężczyzny zawsze byłam delikatniej badana…czy to prywatnie czy na NFZ… moje koleżanki również tak uważają
Może Ci Twoi to były te wyjątki:)
Ja przez całą ciążę chodziłam do ginekologa mężczyzny. Jak zaczęłam rodzić to w szpitalu opiekowała się mną ginekolog kobieta i dla mnie nie było różnicy. W obu przypadkach pełen profesjonalizm. jak mnie badano to prawie nic nie czułam.
Ja zaczełam chodzic do pani dr ale przeniosła mnie do swojego kolegi z racji że nie dawała sobie rady z moim leczeniem. Pan dr przemiły i kilku innych lekarzy- panów ze szpitala zrobiło na mnie duże wrażenie. Sama wole swojego pana doktora bo jakoś tak delikatniej się mną zajmuje niż pani z poczatku.
Pamietam, że początkowo nie wyobrażałam sobie, żeby pójść do kobiety i zawsze wybieralam meżczyzn, aż pewnego dnia zasugerowałam się opiniami w internecie i wybrałam Panią doktor, która prowadziła mi ciążę i była rewelacyjna:)
Ja od lat chodzę do tego samego ginekologa mężczyzny i jestem zadowolona, być może wpływa na to fakt, iż oprócz praktyki lekarskiej na NFZ jest również nauczycielem akademickim i mam pełne zaufanie do niego. W przypadku porodu to miałam robione cc i wykonywane było przez kobietę, niby ok, ale nie miałabym obiekcji, aby ten zabieg wykonał mężczyzna. Skrępowanie jest naturalne, jednakże będę obstawiała przy swoim - jeśli lekarz ginekolog to dla mnie tylko mężczyzna.
Ja mam mężczyzne gilekologa i jestem bardzo zadowolona.
Nie jest ważne czy mężczyzna czy kobieta. ważne aby Tobie odpowiadał
Nie każdy mężczyzna ginekolog jest delikatny i nie każda kobieta ginekolog jest niedelikatna. Zawsze są jakies wyjątki i nie mozemy mieć pewności który wybór jest lepszy jeśli nie porównamy. Ja bardzo byłam zadowolona ze swojego lekarza prowadzącego bo mialam do niego zaufanie i wiedziałam ze niczym mnie nie zaskoczy. Zawsze dokladnie opisywal co bedzie robił, na czym to badanie badanie razie polegało i czy mam sie tego bać czy nie.
U mnie w okolicy ogólnie w większości to mężczyźni ginekolodzy, więc zbyt dużego wyboru nie miałam. To, ze chodziłam do ginekologa mężczyzny nie swiadczy o tym, ze nie wybrałabym się do ginekologa kobiety. Dla mnie większe znaczenie miało to jaką dana osoba ma opinię. Trochę podpytałam się znajomych przed pierwszą wizytą o danego lekarza.
U mnie też większość ginekologów to mężczyźni. Ale tak jak mówicie jeśli kobieta byłaby dobra w swoim fachu to z chęcią poszłabym do niej. Bo nie liczy się płeć, a to jak dany lekarz leczy.
U mnie tak samo jest,że wiekszość ginekologów w okolicy to mężczyźni. Zresztą chyba wszędzie tak jest.
Chyba facetom bardziej odpowiadać ten zawód.
U mnie w szpitalu ginekolodzy to też mężczyźni.
To prawda. U mnie w szpitalu są 3 kobiety,które są ginekologami,ale złe nie są
Zgadzam się mężczyźni muszą chyba lubić ten zawód
Wybrałam kobietę bardzo dobrą i fachową Panią ginekolog-położnik z wieloletnim doświadczeniem zaufałam jej od początku do końca bardzo dobrze prowadziła ciąże i zaopiekowała się mną
Asiu - współczuję takich przykrych doświadczeń z mężczyznami ginekologami. Trzeba było im walnąć w łeb to by się opamiętali. Ja mam od kilku lat tego samego lekarza i kiedy zaszłam w ciążę to doinformowałam się, że jest położnikiem-ginekologiem więc u niego zostałam. Przez krótki czas kiedyś chodziłam do kobiety i jakoś nie miałam zastrzeżeń. Wybór lekarza był spowodowany raczej wyborem placówki medycznej, do której się zapisałam i dopiero na miejscu z kilku nazwisk wybrałam jedno. Sprawdziłam innego z listy ale mi się nie spodobał - był młodym czarusiem niedoświadczonym i nie umiał rozmawiać z kobietami, wiec zostałam przy swoim i jestem z niego zadowolona.
A w szpitalu przy przyjęciu do porodu badała mnie położna i stażystka i były super delikatne
Choć pamiętam lata temu kiedy miałam podejrzenie wyrostka jako nastolatka to badał mnie jakiś pajac i był okropny. Badanie było doodbytnicze bo tak wtedy badali niepełnoletnie dziewice - strasznie to przeżyłam a on i tak nic nie zbadał bo się zestresowałam i już mu nic nie wyszło a raczej nie weszło…
Tak wiec myślę, że delikatność nie zależy tyle od płci a od tego jakim kto jest człowiekiem z natury…
ja chodzę do Pani ginekolog, jestem zadowolona z wizyt i opieki i raczej nie zamieniłabym.
W pierwszej ciąży chodziłam do ginekologa kobiety, ale nie byłam do końca zadowolona. W drugiej ciąży poszłam do ginekologa mężczyzny (ordynator szpitala) i byłam jeszcze bardziej nie zadowolona. Więc to nie chodzi i płeć ginekologa tylko o jego podejście.
ja mialam mezczyzne ale przy nastepnej ciazy (jesli jeszcze kiedys uda mi sie byc w stanie blogoslawionym) na pewno juz do niego nie pojde…ale tez bym chciala mezczyzne, tyle ze innego, tezn nie byl zbyt miły ale jak juz zaczelam do niego chodzic to chodzilam do konca…