Dziedziczenie grupy krwi

I na pewno każdy zna, tylko nie wszystkim chce się zajrzeć w książeczki zdrowia:)

Dokładnie Kasia ja miałam zapisaną grupę w książeczce zdrowia a mój mąż zna grupę krwi ponieważ był honorowym dawcą, Nie mamy więc problemu z jej określeniem :slight_smile: A z drugiej strony jeśli jednak ktoś jej nie zna to dla dobra dziecka chyba nie ma takiego rodzica, który nie zrobił by badania. :slight_smile: Wtedy pieniądze nie są ważne. Nie robimy tego tylko dla siebie ale dla Małego Bezbronnego Szkraba.

No tak oczywiście, ale dziwi mnie to, że ktoś nawet nie zajrzy do dokumentów, a przecież każdy ma taką książeczkę. Chociaż mnie nawet lekarz nie pytał czy znam swoją grupę krwi, ponieważ jako pierworódka muszę mieć w dokumentacji oryginał z laboratorium:)

Ja też miałam robioną grupę krwi w laboratorium i tak jak Ciebie mnie lekarz nie pytał, ale poszłam zrobiłam bez mrugnięcia okiem.

Jedno badanie w tą a w tą przy takiej ilości w czasie ciąży to nic:)

Ja myślę tak samo, że lekarz powinien zapytać ciężarną o grupę krwi obojga rodziców. Dobrze właśnie, że chociaż robią odczyn Coombsa, bo wtedy wiadomo wszystko, co i jak i czy jest odpowiednia ilość przeciwciał. No i można zareagować. Kiedyś takich badań nie było, tak ponad 20 lat temu… Moja kuzynka po porodzie miała przez to przetaczaną krew(przynajmniej tak mi mówiła moja mama :slight_smile: )

w sumie dziwne że lekarza za bardzo to nie interesuje. Ja odrazu jak przyszłam na początku ciąży ginekolog kazała mi robić grupę krwi ale miałam na szczęście już zrobione badania a reszte spisała dodatkowo z karty krwiodawcy :wink:

Musi go to interesować, w szpitalu pierwsze co to proszą o oryginał dokumentu z grupą krwi.

u mnie też pierwsze co to na badanie grupy krwi wysłała, no i jak do szpitala wylądowałam na patologii to od razu o krupę krwi pytali czy zrobione. przy kolejnym dziecku nie będę robić bo mam już kwitek i wystarczy :slight_smile:

Jeśli chodzi o naszą grupę krwi to zawsze, ale to zawsze musi być dokument potwierdzający, jaką mamy grupę i to lekarzy interesuje. Natomiast nie interesuje, jaką grupę krwi ma nasz partner/mąż. Ale jakby też się coś działo z dzieckiem, to badania nam to wykażą :slight_smile:

Dokładnie to nie chodzi o naszą grupę krwi bo każda z nas zapewne miała zlecone wykonanie jej w pierwszym komplecie badań :slight_smile: Lub też miały robioną w pierwszej ciąży. Chodzi nam o grupę krwi partnera.
Magiczny kiedyś masz rację takich badań nie było ale my mamy szczęście, że nauka idzie do przodu. Teraz jest łatwiej niż “X” lat temu.

moja pani ginekolog kazała mojemu mężowi robić gr krwi na pierwszej wizycie. i mimo, ze obydwoje ma A Rh - to potem i tak odczyn coombsa musialam robic ;p a w szpitalu w ktorym rodzilam przy przyjeciu na porodowke trzeba miec dokumenty na grupe tak samo jak wyniki innych badan. Stasiowi od razu wpisali grupe w ksiazeczke, no bo trudno zeby mial inną niz my :stuck_out_tongue:

Widzę że lekarze mają różne podejście do tematu . Mam a Rh + a musiałam podać grupę męża.

Odczyn Coombosa musimy zrobić, żeby wykluczyć ewentualny konflikt serologiczny. Jeśli matka ma grupę krwi z Rh minus a ojciec Rh plus i dziecko odziedziczy Rh po ojcu to w czasie porodu dochodzi do zetknięcia się obu krwi (dziecka i matki) wtedy kobieta wytwarza antyciała odpornościowe. Dlatego tak ważne jest ustalenie grupy krwi i odczynu. :slight_smile:

U nas występuje konflikt serologiczny ja mam Rh - , mąż Rh +. Pierwsze dziecko odziedziczylo grupę krwi moją, ale Rh + od męża. Teraz w drugiej ciąży mam wykonywane badania odczynu Coombosa. Zobaczymy jak będzie teraz z krwią u dzidziusia.

Czy ktoś wie co ile należy wykonać badanie odczynu Coombsa?

aguunia a wyszedł Ci dodatni? Bo z tego co wiem może on utrzymywać się nawet do trzech chyba miesięcy więc pewnie po tym czasie… ale musisz zapytać lekarza bo w sumie nigdy się tym nie interesowałam bo sama mam Rh dodatni…

Rh mam ujemne.
Coombsa mam narazie ujemne, dziś mialam robione badanie 3 raz, wyniki dopiero za tydzien na wizycie u gin.

Nie przejmuj się - będzie dobrze :slight_smile: ważne że ujemny wynik i nie ma zmian hemolitycznych ani autoimmunologicznych.

Szukałam informacji na ten temat i wychodzi na to, że pierwsze badanie robi się około 16 tc i potem co 6 tygodni. Ja miałam badania na obecność przeciwciał bardzo często ze względu na plamienia. I za każdym razem immunoglobulinkę profilaktycznie.