Dziecko nie chce ssać

Zdarzają się sytuacje, że dziecko początkowo lub w późniejszym okresie karmienia piersią nie chce ssać piersi. Sprawdź, jakie mogą być tego przyczyny i jak możesz zaradzić temu problemowi.

Mój synek jakiś czas temu ( 1-1,5 miesiąca) brał antybiotyk. Wszystko było ok aż do momentu , kiedy zaczął odmawiać jedzenia z butelki. Początkowo nie wiedziałam dlaczego aż przy zabawie zobaczyłam białe plamki wewnątrz policzka, myślałam że to resztki po mleku i zbagatelizowałam. Wieczorem juz pojawiły się na ustach. Namoczyłam róg tetrowej pieluszki i chciałam zetrzeć - nie zeszły. Pomyślałam że to pleśniawki i że pewnie wziął coś nieczystego do buzi bo jest w trakcie ząbkowania i łapie wzystko co ma pod rączką. U lekarza okazało się ze to reakcja na brany wcześniej antybiotyk i brakuje mu witamin ponieważ organizm się wyjałowił z nich. Dostałam witaminę C w kroplach i coś do pędzlowania buzi. Po zastosowanej kuracji przeszło po 3 dniach i mój malec zaczął normalnie jeść i pić bo go nie bolało już. Tak więc warto często zaglądać do buzi, żeby nie dopuścić do podobnych sytuacji jaką ja miałam.

U nas było podobnie - pleśniawki przez antybiotyk. Dlatego polecam przy każdym antybiotyku od razu probiotyk, już dla najmłodszych można kupić w kropelkach.

Moja tez nie chciala no i ja niestety ale po 1,5 miesiecznej mece mojej i jej zakonczylam. Piszczała mi przy piersi przeszlismy na mm.

Mój też dostał probiotyk, ale niestety nie zadziałał tak jak potrzeba, albo antybiotyk był mocny. Witaminkę C podaję cały czas i powiem że jest bardziej odporny bo wcześniej to miał 2 razy katar i też niestety nie chciał ssać ani smoczka ani butelki, a bałam się ze przez to sie odwodni bo mało pił.

Mały też brał antybiotyk ( w 3 miesiącu)
nie wyobrażam sobie nie podawać czegoś osłonowo. Pediatrzy powinni obowiązkowo coś takiego przepisywać.
Niestety my dostaliśmy probiotyk w saszetkach więc chcąc nie chcąc mały raz dziennie dostawał mleko butelką bo niby jak inaczej rozcieńczyć proszek?

Powili przywykł. Ja mam coraz mniej mleka, on coraz częściej wkurza się przy cycku.

Dla mnie karmienie piersią to sprawa bardzo ważna.
Przy najmniejszych kłopotach słyszę od męża czy teściowej, że powinnam małego dokarmić.

Przeszliśmy już naprawę sporo, a ja wciąż chcę karmić.

Przeczytałam artykuł i muszę powiedzieć że wypróbowałam wszystkie rady i niestety widzę już koniec naszej mlecznej drogi… :frowning:

Mam coraz mniej mleka, a mały coraz częściej płacze na cycku :frowning:
Dokarmiam ściąganym mlekiem i modyfikowanym bo inaczej dziecko jest zwyczajnie głodne.
U mnie dochodzi jeszcze bardzo szybki wypływ mleka, oraz brak wygodnej pozycji do karmienia. Synek choć ma 4 miesiące waży już 8 kg, wyrósł już z rozmiaru 68, a ja jestem chudzielcem z malutkim biustem…

Może znacie jakieś nietypowe pozycje?

Mój nie chciał jeść, bo nie mógł złapać brodawki ale dzięki nakładkom je cycusia do tej pory więc jeśli smyk nie może złapać to wysłać męża do apteki czy sklepu po nakładki i niech przyniesie nawet 3 rodzaje, ale abyś Ty i maluszek się dopasowali sobie najlepsze.

Słyszalam że te nakładki ulatwiaja jedzenie z piersi, a jak skończył 4 miesiące i dokarmiasz mlekiem modyfikowanym to warto takie mleko zagęścic zwykła kaszką kukurydzianą

Mój ma już 7 miesięcy i tylko raz dziennie (bo je też inne jedzonko już) dostaje mm ale to też od ponad miesiąca dopiero, więc nic narazie nie zagęszczałam

ja piewszy raz zagęściłam ale tylko toche właśnie kaszka kukurydzianą tak żeby dobrze prepływała przez smoczek i dluzej w nocy przespał. Teraz ma 9 miesięcy i je juz prawie wszystko

Moja już w szpitalu nie chciała ssać,położne pomagały mi ją przykładać,to possała chwilkę i w płacz.Nie mogła sobie pojeść i dokarmiały ją butelką.I w domu to samo…przykładałam ją i nic pociągła z dwa trzy razy i płacz.Połozna jak do mnie przychodziła też ją przykładała bez skutku.Butla była coraz częściej.

Maria.z, a może Julka miała problemy z tolerowaniem laktozy. U nas zaczynało się właśnie od pisku i wykręcania przy piersi. Jednocześnie córcia chciała i łapała pierś, by po chwili wrzeszczeć w niebogłosy i płakać.

dariolka spróbuj włożyć mały palec do buzi córeczce i zobacz jak chwyta. Mój słonek miał kłopot ze ssaniem bo brał sutek pod język, kiedy go “wyciągnął” nie był w stanie połknąć bez wyplucia sutka. Smoczek w butelce jest już w odpowiednim rozmiarze więc karmiąc maleństwo sami wkładamy go do buzi tak jak trzeba.

U nas pomogło przyciskanie języczka palcem tuż przed karmieniem.

Ktosiulka teraz to już za późno córka ma już dwa latka.I po tym co się nam przydarzyło zagłębiłam się w temacie ale juz było za późno.Ale będę już “mądrzejsza” przy następnym dziecku

a jak nie chce ssać juz w szpitalu to warto napomnieć lekarzowi żeby sprawdził czy czasem nie ma rozszczepienia podniebenia miekkiego

przy drugim porodzie położna zaraz po “wyjściu” córci sprawdzała jak u niej ze ssaniem. Najpierw wkładając jej palec do buzi, a potem podpinając ją pod moją pierś. Ponoć umożliwienie dziecku ssania w pierwszych 2 godzinach życia bardzo pomaga w późniejszym karmieniu piersią.

Po cc miałam problem z karmieniem, z pokarmem. Córeczka miała problem z dossaniem się. Męczyłyśmy się kilka dni i ostatecznie wybrałam karmienie butelką, mlekiem z proszku. Poniekąd dlatego, że każda ‘ciocia dobra rada’ stojac mi nad głową mówiła co innego i już tego nie wytrzymałam. Miałam swego czasu wykłady o cierpliwości i gadki o męczeniu dziecka. Miałam po prostu dość. Wybrałam mleko modyfikowane i nie żałuję. Nie czuję się gorsza matką.

claudia666 ja uważam że na pewno nie jesteś gorsza!

uczucie znajome, zwłaszcza kiedy ja stawałam na głowie by karmić, a bliscy krytykowali, że mleko niedobre, że to że tamto i że najlepiej dla wszystkich by było żebyśmy przeszli na butlę. He he ale ja wiedziałam lepiej. Jednak brak wsparcia mnie bolał.

Widziałam ostatnio w internecie super body niemowlęce:
“Nie, nie jestem głodny,
Nie, nie jest mi zimno,
Tak, moja mama wie co robi.”

Często mam ochotę tylko w takie go ubierać.

jest tyle nakladek na piersi kapturków ze szybko dziecko zalapie o co chodzi i pozniej spokojnie samo bedzie lapac za sutki. Wiadomo ze male dziecko nie ma wyksztalconej dobrze odpornosci i trzeba czasam podawac antybiotyki i wiwczas moga pojawiac sie inne problemy ale zawsze jest jakies rozwiazanie. Warto o to tez pytac swojego pediatre

moja malutka nauczyla sie od razu i nie miala z tym problemow …;)ale slyszlam od wielu mam ze sie zniechceily i odstaiaja dzieci po kilku dniach od piersi bo nie chce ssac albo pije z jednej i z drogiej nie chce