Sen to chyba podstawowa rzecz jakiej brakuje mama w szczególności małych dzieci.
mi czasami wystarczało 20 min by się zregenerować a czasami spałam po południu ok 2 godzin.ale widocznie tyle potrzebowałam
ja marzę o śnie w ciagu dnia albo przespanej nocy ale to jeszcze trochę potrwa, moja córeczka jest zbyt malutka żeby przesypiała całe noce
ja juz tak funkcjonuje że wstaje kilka razy w nocy wstaje ale czasami marzy mi sie 6 godzin nieprzerwanego snu
Ja dziś czytając Pucia na działce synkowi prawie odleciałam czułam jak walczę sama że sobą jak powieki są ciężkie. Xd
ja mam taki kryzys zawsze rano przy karmieniu piersią, że oczy same się zamykają, muszę walczyć ze sobą
Moja córeczka śpi od około 20.30 - 21 do 4 lub 5 rano bez pobudki potem po mnie skacze długo zanim zaśnie. Ale później śpi jeszcze około dwóch godzin. Niedługo wracam do pracy więc może być ciężko :) w ciągu dnia nigdy nie mogę zasnąć ale za to wieczorem czasami przysypiam jak usypiam córeczkę.
Też miewam takie dreszcze, Położna twierdzi że to wyrzuty oksytocyny.
Przespana ciągiem nic to już chyba nie wróci :( 3 pobudki u nas to standard..
kverve moja ma prawie rok a tyle samo wstaje.i potrafi iśc spać dopiero o22
Weronisia u mnie ostatnio jest też nie łatwo bo córeczka tak się wierci przez sen, że nie mogę spać zresztą przez sen wstaje, próbuje chodzić. Właśnie jest na etapie nauki chodzenia już jej to nawet dobrze idzie więc mam nadzieję, że jak się nauczy to będzie spała spokojniej :)
karolinach a ile ma twoja...moja akurat dzisiaj juz na całego sie puściła do chodzenia jak to cieszy.ma 11 miesięcy.a w 9 stawiała pierwsze kroczki
Weronisia moja córeczka ma 13 miesięcy ale od dwóch tygodni próbuje już chodzić :) teraz już jej super idzie :) też mnie to bardzo cieszy ale i ona jest szczęśliwa jak uda jej się przejść kawałek samodzielnie :)
karolinach a mam takie pytanie bo moja po trawie to tak rewelacyjnie chodzi,a w domu to tak asekuracyjnie,zawsze musi mieć blisko coś co się złapie czy u twojej tez takie coś zaobserwowałaś????
Weronisia o tak u nas jest to samo :) w domu jak by się obawiała czegoś, za to na podwórku leci jak szalona, na nic nie patrzy. Tylko w bucikach nie chodzi zbyt pewnie, uwielbia chodzić na boso.
Karolinach to w butach moja śmiga,nie ma problemu.coś te dzieciaki uwielbiają podwórko bardziej niz dom ha ha ha
Zawsze na podwórku fajna zabawa yo i chodzenie fajniejsze
Kupiłam jej dziś fajne buciki z 5 10 15, lekkie, miękkie i w nich chodzi :) Chociaż na początku nie była zadowolona, że ma je na nóżkach :) w domu niech chodzi na boso ale jednak na podwórku to trochę niebezpieczne.
Ja nie wiem jakie do przedszkola synowi kupić. No ciągle myślę, mamy crocsy ale wolałabym jakieś adidaski
karolinach to dobrze że zaakceptowała
Patrycja do przedszkola przynajmniej u nas musiały być papcie najlepiej na rzepy tak by dziecko samo potrafiło sobie je ubrać
Weronisia też się cieszę bo myślałam, że cała zimę przebiega na boso :)