Czy wymieniacie dzieciom zabawki w pokoju?

Hej, czy wymieniacie dzieciom zabawki w pokoju? Slyszalam ze niektorzy robia zestawy ktore co jakis czas wymieniaja zeby nie było za duzo w pokoju. Po swietach chciałam część schowac zeby za jakis czas byly lbardziej atrakcyjne, ale mieszkanie nie za duze i brakuje mi pomyslu jak to przechowywac. Podpowiecie? Pokażecie?:)

Ja co jakiś czas robię selekcję zabawek i nadmiar chowam do kartonów. Przechowuje je w wolnym pokoju na piętrze. Syn czasami buszuje w tych kartonach i znosi ponownie zabawki do salonu, a ja inne za to zanoszę na górę :> kiedy chłopcy będą mieli swoje pokoje to okleje kartonu kolorowym.papierem żeby ładnie wyglądały:>

Wynosze zabawki ktorymi sie nie bawi „na kwarantanne”, jesli sobie o nich nie przypomnie w ciagu miesiaca to sa spisane na przekazanie dalej ;) 

Szykuje paczke do żłobka córki (juz chodzi do pzredszkola). Przekaze te zabawki dzieciakom.

 

Stawiam przy tym na bezpieczne i mądre nowe zabawki, często kupuję na przykład rzeczy w klimacie montessori https://ksiegarnia.pwn.pl/zabawki

 

Aktualnie w księgarni PWN jest duży wybór tego rodzaju zabawek. 

Ja robię też selekcję, te zabawki, z których córka już wyrósła to uniwersalne zostawiam na przyszłość dla ewentualnie drugiego dziecka, a część oddaje znajomym

robimy małą selekcje i chowamy w kolorowe kartony, kupione np w pepco - tez mamy mało miejsca (pokój 13 m), wiec sterty kartonów mamy poukładane na szafach 

Ja tak robię. Co jakiś czas zbieram zabawki, które już dłużej leżą i chowam do szafy. Mam plastikowe przezroczyste pudła z Action. Po jakimś czasie wyciągam i znów jest radość jak z nowych :)

Takie, z których wyrastają chowam gdzieś głębiej by były do kolejnego dziecka lub sprzedaję.

 

A widziałyście fajną opcję "wypożyczenia" zabawek drewnianych? Niedawno na to trafiłam na instagramie (hyggiebox) ale przyznam, że koszt mnie zniechęca. 129 zł/mc lub 149 zł/mc dla rodzeństwa, jak dla mnie to sporo.

https://hyggie.pl/

Sama inicjatywa fajna, mi się podoba. Takie zabawki by mi się marzyły właśnie ale niestety ceny pojedynczych są wysokie, rodzina zazwyczaj kupuje byle jakie plastiki i tak się gromadzi byle co.

Robię selekcje, wynoszę zabawki do piwnicy i zamieniam z innymi. I tak kilka razy do roku :)

W ten sposób córka nie jest znudzona zabawkami.

Moja przyjaciółka tak robi, że zmienia zabawki - część jest w pudłach na strychu, a kiedy znudzą im się obecne, wtedy przynosi te ze strychu, a obecne zanosi. I ten sposób bardzo mi się spodobał. Też zamierzam tak robić, że w pawlaczu będzie część zabawek i będę synkowi wymieniać.

dzieci szybko sie nudza jak mają za dużo zabawek wiec dobrze jest tak raz na jakis czas właśnie te zabawki powymieniac choćby na takie co juz kieys były ale na chwile były schowane. 

Ja co jakiś czas tez tak robiłam aby było zainteresowanie.  Narazie ma wszystkie wyjęte ale rozrzuca i się nie bawi wiec połowa pójdzie na oddanie bo mam już dość potykania się o nie xD

Ja tak robie, kilka zabawek do pudła i do worka, później na strych. Robię wymianę za jakiś czas i radość u dziecka bezcenna bo zabawki są jak nowe. Jak masz małe mieszkanie to musisz poszukać miejsca które nie jest jeszcze zajęte np walizki, ja kiedyś chowalam do nich pluszaki, weszło tam sporo. Co jakis czas wysypalam wszystkie, zabawa na całego a do walizki poszły inne skarby. Może jakieś pojemniki, kosze które można wsunąć pod łóżko lub postawić na szafę?

ja też tak robię,

To świetny pomysł żeby zabawki się nie nudziły 

Super pomysł! Na pewno bede tak robić I dziwie sie ze wczesniej na to nie wpadłam. A co do przechowywania to dobry pomysł w walizkach lub worki i gdzies na szafie

takie pochowane i wyciagniete po jakimś czasie skarby to są dopiero docenione wykopaliska;D 

i ta satysfakcja;) hehe lepsza niz po zakupach;)

 

A najlepiej jak minie parę miesięcy i dziecko na dobrze zapomni 

Dokładnie u nas to jest potem radocha jakby nowe dostali :D

To chyba wszyscy stosują taką sztuczkę że chowają a potem wyciągają jakby nowe zabawki i na nowo jest radocha

i mniej sprzątania :)

Tak my również tym czym się nie bawią to albo wyrzucamy ,albo komuś dajemy. Chyba ,że są zabawki ,które wiem ,że jeszcze je mogą interesować to chowiemy do piwnicy i po czasie przynosimy :)