Gdy mój maluszek miał pare tygodni na twarzy pokazały mu się potówki, które obecnie przekształciły się w czarne wągry, czy jest jakaś maść która by je zniwelowała? Próbowałam wyciskać, ale synek bardzo się wiercił, chociaż nie płakał. Ostatnio podczas pielęgnacji zauważyłam je również w uszach i pod noskiem. Czy jest jakiś sposób na te wągry? Czytałam kiedyś o maści z cynkiem czy to coś pomaga??
Nie radziłabym tego wyciskać,bo możesz zrobić np.blizny.Najczęściej dzieciaczkom same z czasem znikają różne zmiany na skórze.Tak jak np.prosówki-te białe punkciki.
Najlepiej byłoby pokazać to pediatrze.Może to nie wągry?
A maść z cynkiem wysusza.Może jeszcze poczekaj z tym smarowaniem czymkolwiek-może samo zniknie.
Jak dla mnie to wygląda to na wągry, takie jak u dorosłego. Są one bardzo malutkie takie właśnie punkciki, czytałam że same u niektórych dzieci znikają, jednak u nas na buzi są już jakieś dobre 3 miesiące i nic.
Nie wyciskaj na buzi dziecka żadnych krostek czy “wagrow” bo może rozwinąć się stan zapalny lub utworzyć blizny. Radziłabym pokazać zmiany lekarzowi skoro są one długo. A czy synek nie miał trądziku niemowlęcego? Czasem po takich wykwitach pojawia się dziurka z czarną kropką która po czasie faktycznie znika. Przemywaj twarz maluszka ciepłą przegotowana wodą z niewielką ilością emolientu. Dokładnie osuszaj.
N.Stolarz , nie powinnaś żadnych krostek wyciskać na buzi maluszka , najlepiej twarz maluszka przemywaj przegotowaną wodą i osusz. Sama na własną rękę nie powinnaś kupować i stosować żadnych maści na twarzy maluszka , bo to może wyrządzić więcej złego niż dobrego . Najlepiej zapytaj pediatry co zrobić z tymi krostkami. Lub poczekaj jeszcze troszkę może same znikną .
Dziecku nie wolno niczego wyciskać ani drapać. Przez takie działania możesz doprowadzić do powstania blizn a w gorszym wypadku stanu zapalnego. Jeśli się martwisz o te krostki to najlepiej pokaż je pediatrze. Sama na własną rękę niczym nie smaruj no chyba że ciepłą przegotowaną wodą.
Stosuje przegotowaną wodę, a następnie osuszam, ale bez widocznej poprawy. Dziękuje za porady.
Nie radzę wyciskać, synek miał jeden wyprysk, taki odstający dosyć długo, w końcu rozdrapał i w tum miejscu ma bliznę, kropkę, dosyć widoczną. Robić tak jak dziewczyny radzą. Zawsze też można dermatologa odwiedzić. Może coś poleci, by zmian na skórze skuteczniej się pozbyć.
Teraz moja córka strasznie trądzikiem obsypana, a do tego sucha skóra uczuleniowa. I na razie nic więcej też mam nie robić, tak po wizycie lekarza.
Gudrun mój mały też przez chwilę miał trądzik niemowlęcy. Położna i pediatra kazała przebywać buzię często przygotowaną wodą i osuszać. Mówiła też o przebywaniu buzi siemieniem lnianym. Trądzik mija samoistnie tak samo jak powstaje przed ukończeniem przez Malucha 3 miesiąca życia.
To zdecydowanie nie był trądzik niemowlęcy. Gdy w lecie były te potworne upały, Hubi przytulając się do piersi miał spoconą buźkę i to raczej były potówki bo miał je tylko gdzieniegdzie , nie był cały zesypany. Z czasem czerwone punkciki znikały jednak zauważyłam, że z czasem zmieniały się w takie maleńkie wągry, które są do dzisiaj. Zawsze przemywał buzie małemu wodą przegotowaną, jednak niekiedy była gorąca i dolewałam chłodniejszej, może dlatego ta woda nie pomagała.
Na potówki może pomóc woda ale przegotowana letnia nie gorąca a ja miałam gorąca to ja zawsze czekałam aż będzie letnia.
Na potówki dodatkowo można stosować kąpiele w krochmalu lub nadmangananie potasu zwanego kali.
Najlepiej pokaż “wągry” pediatrze i on postanowi co robić.
Wyciskanie bym odrzuciła gdyz jest to nieprzyjemne dla dziecka i może powstać jakiś stan zapalny. Najlepiej skonsultuj to z dermatologiem lub pediatra . Na twarzy dziecka lepiej nie testować żadnych maści dla dorosłych gdyz może to ja podrażnić lub spowodować jeszcze większy problem.
Nie wyciskań bo zrobisz dziecku krzywdę. Mogą zostać mu blizny albo wdac sie stan zapalny. Mój maluch miał takie pojedyncze krostki zwane hormonalnymi i lekarz powiedział żebym smarowała alantanem maścią … i pomogło . Wszystko zniknęło .
hej hej
Ja bym się nie odwazyla wyciskac czegokolwiek u dziecka nieważne czy to na twarzy czy gdziekolwiek indziej. Można spowodować stan zapalny. Nie mówiąc już ze to może maluszka boleć. Lepiej iść do lekarza może co poradzi.
Broń Boże nie wolno dziecku nic wyciskać jeszcze bardziej można krzywdę dziecku zrobić.
Niemowlaczkom nigdy nic niewyciskamy. Pamiętaj o tym . jedyne co możesz zrobić to zadbać o odpowiednią higienę i nawilzenie. odradzam stosowanie oliwki na skórę twarzy, wystarczy dobry krem. Zmiany powinny wytrzeć się same gdy maluch zacznie spać na brzuszku.
Wyciskanie jest bardzo niebezpieczne mogą powstawać stany zapalne lub blizny… Nigdy nie należy wyciskac, żadnych zmian skórnych. Ja na twoim miejscu zainteresowalabym w dobry krem nawilżający, możesz też przemywac buzię wodą z emolientem. Tak jak radzi exarol zrezygnuj z oliwki, ona zapycha pory i mogą pojawić się nowe zmiany.
Jeśli zmiany utrzymują się długo to zasiegnij porady lekarza, a jeśli trzeba to też dermatologa dziecięcego.