Proszę o radę, przed ciążą przebyłam zakażenie cytomegalią. Gdy czytam artykuły na temat karmienia piersią przez kobiety które chorowały na w/w wirusa, podobno podczas karmienia może on reaktywować i zakazić wówczas dziecko. W jakim stopniu jest to groźne dla dziecka? Nastawiam się na karmienie piersią i bardzo bym chciała karmić moje dzieciątko, jednak ten problem wciąż mnie nurtuje.
Myślę że warto o tym porozmawiać z lekarzem prowadzącym Twoja ciąże i jego wypytać o wszystkie zza i przeciw karmieniu piersią i o ewentualne zagrożenia gdybyś chciała jednak karmić , chyba nikt nie udzieli Ci lepszej odpowiedzi niż lekarz. Choć czekamy na wypowiedzi dziewczyn może akurat któraś miała taką dolegliwość?
Na pewno porozmawiam o tym z lekarzem, ale ciekawa jestem czy ktoś miał jakieś doświadczenia związane z cytomegalią.
Kiedyś słyszałam, że mozna karmić dziecko w tym przypadku, jednak może się ono zarazić. Zarażenie te jednak będzie miało bardzo łagodny skutek i bedzie bez komplikacji. Z wcześniakami jest tylko sprawa niejasna, bo są słabsze.
Mam nadzieję, że nasze maleństwo urodzi się w terminie i że będę mogła karmić piersią, bardzo bym chciała karmić naturalnie bo wiem jakie z tego tytułu płyną korzyści.
z tego co wiem, to można karmić piersią, oczywiście można zapytać lekarza, ale każdy lekarz ma swoje teorie, i akurat Twój może wprowadzić Cię w błąd. A szkoda byłoby zrezygnować z karmienia
Witam,
Zdrowe donoszone dziecko można z całą pewnością karmić piersią, cytomegalia nie jest przeciwskazaniem, zwłaszcza przebyta wcześniej. Niebezpieczne dla dziecka może być świeże zachorowanie przez matkę w czasie ciąży. Są też wątpliwości związane z karmieniem wcześniaków, ale to też raczej w trakcie choroby u matki, a nie przy samej obecności przeciwciał IgG u matki.
Na jakiej podstawie u Pani rozpoznano cytomegalię? Jakie wyniki są teraz?
Dziękuję za odpowiedź. Cytomegalię rozpoznano podczas badań zleconych przed planowaną ciążą, w październiku ubiegłego roku. Wówczas miałam wysoki poziom przeciwciał zarówno IgG jak i IgM, ale po wizycie u lekarza chorób zakaźnych dowiedziałam się, że mogę spokojnie starać się o dziecko, ponieważ była awidność świadcząca o zakażeniu sprzed 3 miesięcy. W styczniu zaszłam w ciążę i lekarz mi nie zlecał badań w tym kierunku, więc już nie robiłam w trakcie ciąży. Pozdrawiam serdecznie.
marcelkag czyli sama widzisz że czasem lepiej zapytać bezpośrednio osobe która się na tym zna
Ale to fajnie że nie będziesz się już tym stresowała i zamartwiała zupełnie niepotrzebnie
Czyli przebyła Pani zakażenie, nabyła odporność i dla Pani dziecka nie ma zgrożenia
Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Nurtowało mnie po prostu karmienie piersią, ponieważ czytałam kilka artykułów na ten temat o reaktywacji wirusa w czasie karmienia i zakażenia wówczas dziecka, przez co niektórzy autorzy nie zalecają karmienia piersią. Ja będę karmiła moje maleństwo piersią i dziękuję jeszcze raz za rozwianie wątpliwości.
I wszystko skończy się po Twojej myśli,![]()