Witam,
To pytanie najlepiej skierować do fizjoterapeuty ja jestem psychologiem
postaram się jednak coś podpowiedzieć.
Co do tych chust z pierwszego wpisu to potwierdzam, że pierwsza to moim zdaniem nie dobry wybór – może do noszenia większego, siedzącego już dziecka to ewentualnie tak, ale dla tak maleńkiego dziecka nie. Przede wszystkim nie dobra pozycja która wymusza docisk brody do klatki piersiowej, a to dla takiego maluszka może być nawet nie bezpieczne.
Drugiego typu chusty nie znam i nie widziałam wcześniej także nie potrafię się ustosunkować, tym bardziej, że nie wiele widać na zdjęciach.
Trzecia to zdecydowanie najlepszy wybór. Taka chusta daje możliwość zastosowania różnego rodzaju wiązań i dostosowania jej nawet dla takiego maluszka. Pentelka to chusta do takich samych wiązań. Różnica to inna mieszanka materiału, przez to zmniejsza się możliwość obciążenia oraz przewiewność chusty (choć są mamy, które może mają większe doświadczenie z chustami elastycznymi i więcej podpowiedzą).
Warto zastanowić się kupując chustę na jaki czas może nam posłużyć i w jakim okresie będziemy ją wykorzystywać i dobrać materiał. Jeśli będziesz z niej korzystać jeszcze w czasie letnim kiedy będzie bardzo ciepło to może warto zakupić chustę zrobioną z mieszanki bawełny z bambusem. Ten rodzaj tkaniny jest bardziej oddychający, bambus ma zdaje się też właściwości przeciwbakteryjne.
Ja sama nosiłam swojego synka od kiedy miał 2 miesiące, bo inaczej nie mogłabym się ruszyć z domu. Korzystałam z bawełnianej chusty, skośno tkanej. Kiedy kupujesz chustę dobrze jest dobrać odpowiednią długość, żeby była wygodna, nie za długa. Na „chustowych” stronach jest dużo podpowiedzi jak to właściwie zrobić.
W całej Polsce działają Kluby Kangura, mają spotkania w różnych miastach. Współdziałają też z Klubami Mam. Na spotkaniach można nauczyć się kilku wiązań. Można też zaprosić taką Panią do domu z prośbą o instruktaż (tyle, że zwykle odpłatnie). Można też skorzystać z filmików zamieszczonych na różnych stronach chustowych i poćwiczyć najpierw na misiu 
Może być tak, że dziecko początkowo będzie protestowało przy chustowaniu. Warto uzbroić się w cierpliwość: mama musi nabrać wprawy w wiązaniu, maluszek też musi się przyzwyczaić do wiązania. Są dzieciaki które od razu obdarzają chustę miłością 
Ja po jakimś czasie zdecydowałam się na inne rozwiązanie – ponieważ mój synek czasami się złościł i niecierpliwił przy wiązaniu zakupiłam nosidełko ergonomiczne. Dość spory wydatek jednorazowy, ale nosidło sprawdza się do dziś i nie ruszam się bez niego z domu. Takie nosidełko jest przeznaczone dla dzieci od 7-20kg, do noszenia dzieci z przodu i z tyłu. Fajne jest to, że szybko i wygodnie można dziecko do niego włożyć, nie obciąża bardzo ramion jak może być w przypadku chust bo ciężar w nosidle jest rozłożony na pas biodrowym. Posiada też regulacje, dając możliwość zarówno mamie i tacie korzystania z niego. Kupując chustę należy dobrać ją do osoby (do wzrostu), która najczęściej będzie nosiła dziecko. Jeśli są duże różnice rodziców pod względem wzrostu to tylko jeden z rodziców będzie mógł korzystać z chusty.
Chusta (jak i później nosidełko ergonomiczne) dobrze zabezpiecza bioderka, ciałko i główkę dziecka. Jednak nie polecam, aby nosić dziecko w chuście bardzo długo w ciągu dnia.
Proszę pisać jeśli będzie miała Pani jeszcze jakieś pytania.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka